Mobile

Microsoft i Xiaomi sporo zyskają na tym porozumieniu

Konrad Kozłowski
Microsoft i Xiaomi sporo zyskają na tym porozumieniu
6

Po Asusie, Samsungu, Dellu i Sony nadszedł czas na Xiaomi. Zdobywający globalną popularność producent rodem z Chin doszedł do porozumienia z Microsoftem, a taka umowa bez wątpienia pozwoli rozwinąć skrzydła obydwu firmom. Microsoft zyskał poważnego partnera w promowaniu własnych aplikacji oraz usług, a Xiaomi może zacząć poważnie myśleć o ekspansji na kolejne rynki.

Szczegóły transakcji nie zostały ujawnione i za pewne prędko ich nie poznamy, lecz dwóch rzeczy jesteśmy pewni już dzisiaj: w efekcie porozumienia na urządzeniach Xiaomi (Mi 5, Mi Max, Mi 4s, Redmi Note 3 oraz Redmi 3) zawitają Skype oraz aplikacje pakietu Office, czyli mobilne wersje Worda, Excela oraz PowerPointa (o ich najnowszym wydaniu przeczytacie poniżej). Chiński producent również sporo zyskał na finalizacji umowy, ponieważ mówi się o zakupie 1500 patentów, które pozwolą Xiaomi na szerszą ekspansję na rozwiniętych rynkach - mowa oczywiście o USA i Europie.

Według zebranych i przeanalizowanych przez IDC danych Xiaomi znajduje się już na 4 pozycji wśród najpopularniejszych globalnie producentów smartfonów wyprzedzając Lenovo (do którego należy Motorola). Zainteresowanie tą marką ze strony Microsoftu nie powinno więc nikogo dziwić. Jestem bardzo ciekaw czy i jak zareaguje na tę działalność Google. Na bezpośrednią odpowiedź nie możemy liczyć, lecz próba sprytnego wybrnięcia z takiej sytuacji nie byłaby zaskoczeniem.

W międzyczasie Microsoft przygotował i udostępnił kolejną istotną aktualizację dla aplikacji Word, Excel i PowerPoint dla Androida. Wraz z nią w programach pojawiła się znana z desktopowych wydań aplikacji funkcja pomocy - by uzyskać podpowiedź wystarczy wpisać kluczową frazę w wyszukiwarkę. Dodatkowo w Wordzie poprawiono funkcję autouzupełnienia, zaś mobilny Excel pozwala na łączenie i dzielenie komórek. Najnowsze wersje aplikacji są już dostępne w Google Play. Jeśli nie macie ich jeszcze zaintstalowanych, to...

"Word reklamuje Excela"

... całkiem prawdopodobne jest, że Microsoft próbował już Was zachęcić do ich pobrania. Co ciekawe, nawet jeśli mieliście już je na swoim smartfonie lub tablecie, to i jak Microsoft wysyłał Wam powiadomienia z propozycją instalacji. Sprawa ta odbiła się niemałym echem zaraz po publikacji tekstu na OSNews, w którym zarzucono nawet Microsoftowi łamanie regulaminu Google Play. Wysyłane przez twórców pakietu Office powiadomienia zachęcały do pobrania poszczególnych aplikacji niezależnie od tego, czy były one zainstalowane na urządzenieu czy nie.

Dlaczego Microsoft wysyła mi reklamy w formie powiadomień? Dlaczego Word wysyła reklamę Excela? Dlaczego pozwala na to Google, skoro regulamin sklepu Play zabrania takich praktyk? Dlaczego Microsoft wysyła mi reklamy aplikacji, które już mam zainstalowane? Dlaczego wysyłane są do mnie reklamy usług, których już używam? Dlaczego Microsoft wysyła mi reklamy produktów, za które już płacę w ramach subskrypcji Office 365?

W odpowiedzi na te zarzuty Microsoft wystosował komunikat, w którym zapowiedizał wyłączenie natarczywych powiadomień-reklam w najbliższej aktualizacji aplikacji.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu