Minecraft i Pornhub. Jeszcze kilka godzin temu te dwa słowa nie łączyły się w moim umyśle. Ale od czego mam Internet... Popularny serwis z materiałami dla dorosłych na prośbę jednej z redakcji z branży tech postanowił sprawdzić swoje zasoby i zachowania użytkowników pod kątem powiązań z Minecraftem....
Minecraft i Pornhub. Jeszcze kilka godzin temu te dwa słowa nie łączyły się w moim umyśle. Ale od czego mam Internet... Popularny serwis z materiałami dla dorosłych na prośbę jednej z redakcji z branży tech postanowił sprawdzić swoje zasoby i zachowania użytkowników pod kątem powiązań z Minecraftem. Ktoś stwierdzi, że to chore. Możliwe, że ma rację, ale okazało się, że ten zbiór nie jest pusty. Popularna gra zaistniała też w świecie XXX. Podejrzewam, że część z Was doskonale o tym wie...;)
Pornhub potrafi zadziwić i zrobić wokół siebie sporo hałasu. Nawet jeśli ktoś uznaje pornografię za najgorsze zło i domaga się likwidacji takich serwisów, to musi przyznać, że ta strona umie się wypromować. Przeprowadzili przynajmniej kilka głośnych akcji, pokazali, że są mistrzami marketingu - wystarczy wspomnieć o wankband, o którym pisałem niecały rok temu. Wearable dla ludzi odwiedzających Pornhuba lub inne strony pornograficzne. Albo inaczej: wearable dla osób, którym nie są obojętne los planety i wysokość rachunków za energię elektryczną. Podejrzewam, że gdyby na poważnie wystartowali z tym biznesem, mieliby lepsze wyniki sprzedaży niż spora część graczy z rynku wearable.
Dość o sprawach sprzed roku. Czas na coś świeżego: użytkownicy Pornhuba wyszukują w serwisie treści związane z Minecraftem. Po zapoznaniu się z tą informacją, zacząłem się zastanawiać, czy wcześniej dobrze zrozumiałem ideę tej gry. Niby oglądałem jakieś filmy, czytałem o samym tytule i budowanym wokół niego biznesie, interesowałem się projektem, ale nie grałem. A zatem coś mogło mi umknąć. Musiało mi umknąć, bo trudno połączyć porno z kanciastymi postaciami, swoistą pikselozą, światem z bloczków. Ale nie, nic mi chyba nie umknęło - ludzie właśnie tego szukają. Tyle, że w wersji XXX.
Nie zdziwiło mnie samo powiązanie gry wideo z branżą porno. Animacje nie są w tym biznesie niczym nowym, postacie z kreskówek występują tu od dawna, w samych grach nie brakuje pikantnych treści. Nawet niedawno zastanawiałem się nad popularnością gier z serii Tomb Raider: czy ich pozycję na rynku zbudowała sama rozgrywka, ciekawa fabuła, rozwiązania, których nie stosowano w innych tytułach czy też postać pani archeolog? To właśnie Lara odgrywa tu istotną rolę. I nie zdziwiłbym się, gdyby to ona była popularnym hasłem na Pornhubie. Ale Minecraft?
To pokazuje, jak popularna jest gra, jaki ma wpływ na ludzi, jednocześnie, jak jeden element rzeczywistości może oddziaływać na pozostałe, gdy znajdzie się na szczycie. Nawet na te bardzo oddalone i zdawałoby się całkowicie niepowiązane. Trzeba mieć przy tym na uwadze, że to oddziaływanie nie jest równomierne - spójrzcie na dane dotyczące wieku osób szukających Minecrafta na Pornhubie. Dominują młodzi, ci, którzy dobrze znają ten tytuł i zapewne spędzają sporo czasu w jego przestrzeni (dominują oczywiście panowie). Ludzi po czterdziestce w tej grupie jest relatywnie niewielu. Ale podejrzewam, że mogą oni szukać np. treści z Larą Croft, bo dwie dekady temu, gdy byli młodzieniaszkami, wyobrażali sobie, że będą przemierzać dżunglę w towarzystwie pociągającej archeolożki. W gruncie rzeczy, w tamtych czasach ta postać też była kanciasta...
Przeglądając dane opublikowane przez Pornhuba, a dotyczące tego tematu, nie zdziwiło mnie to, że treści tego typu są najczęściej wyszukiwane z poziomu sprzętu mobilnego - przypominam, że mamy do czynienia z grupą młodszych internautów. Dla nich naturalnym środowiskiem jest właśnie mobile. Zaskoczenie przyszło wraz z inną grafiką - odnosi się do wyszukiwanych haseł. Samo Minecraft albo Minecraft porn czy sex zaskoczeniem nie są. Ale Minecraft true love albo lets play Minecraft zaczynają już zastanawiać. Dla studentów przynajmniej kilku kierunków byłby to temat skłaniający do napisania pracy semestralnej. Jeśli nie dyplomowej.
Czy jestem zdziwiony informacją sprzedaną przez Pornhuba? Tak. Niby można to jakoś wytłumaczyć, ale temat i tak zastanawia. Ale jest kwestia, która intryguje jeszcze mocniej: co przebije ten motyw? Bo coś się pewnie znajdzie...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
