Polska

LOT na dużym plusie

Karol Kopańko
LOT na dużym plusie
21

? Ostatnio, przy okazji wyjazdu na Mobile World Congress do Barcelony, miałem okazję latać kilkoma liniami lotniczymi i odwiedzić w sumie 4 lotniska. Nie zdarzyło się tak, aby mój bagaż gdzieś  zgubił (jak to miało miejsce przy okazji przesiadki w Kopenhadze Luftahnsą), ale jednak moje przygody n...

?

Ostatnio, przy okazji wyjazdu na Mobile World Congress do Barcelony, miałem okazję latać kilkoma liniami lotniczymi i odwiedzić w sumie 4 lotniska. Nie zdarzyło się tak, aby mój bagaż gdzieś  zgubił (jak to miało miejsce przy okazji przesiadki w Kopenhadze Luftahnsą), ale jednak moje przygody nie zaczęły się zbyt optymistycznie – od braku WiFi na lotnisku macierzystym, czyli Okęciu. Po połączeniu z siecią okazało się, że najkorzystniejszym rozwiązaniem w celu uzyskania darmowego dostępu do sieci, jest udanie się do jednego z 6 punktów, gdzie mógłbym zeskanować swoją kartę pokładową i tym sposobem otrzymać hasło do zalogowania się. Niestety żaden z tych punktów nie znajdował się w zasięgu mojego wzroku, tak, że darowałem sobie WiFi i przerzuciłem się na dane pakietowe.

To rozwiązanie jest dla mnie co najmniej dziwne, zwłaszcza, że na zachodnich lotniskach, po podaniu adresu mailowego dostajemy 30, lub 60 minut darmowego Internetu. Chciałby także rozwiać w tym miejscu rodzące się zapewne w was wątpliwości – moja skrzynka nie została zaraz potem zalana reklamowym spamem.

Ten niedostatek samego LOTu oczywiście nie dotyczy, ale jednak wpływa w jakimś stopniu na komfort podróży. Idąc dalej jest jednak o wiele lepiej. Polski przewoźnik jako jedyny w swoich komunikatach zezwala na używanie urządzeń elektronicznych zarówno w czasie startu, lotu i lądowania, a nalega jedynie na włączenie trybu offline. Tymczasem przy lataniu Lufthansą czy SwissAirlanes, cały czas jesteśmy informowani, że wszystkie sprzęty przez cały czas muszą być wyłączone. Czuć tu jednak dawkę hipokryzji, gdyż nawet sama obsługa nie zwracała uwagi na pracującego na moich kolanach w czasie lotu laptopa...

Tu są gniazdka!

A propos, laptopa właśnie, to zawsze mam kłopot z zasilaniem do niego. Bateria w moim Y580 wytrzymuje ok. 3 godziny przy pracach biurowych, ale już każda bardziej zaawansowana czynność skraca ten czas niemiłosiernie. Tym bardziej byłem pozytywnie zaskoczony, kiedy zauważyłem, że pod każdym siedzeniem dostępne jest gniazdo elektryczne. Nie spotkałem się z tym na pokładzie żadnych innych linii. Gdybym jeszcze tylko zabrał ze sobą ładowarkę…

Jednak już samo Okęcie pod tym względem mocno kuleje. W czasie mojego spaceru do bramki nie zauważyłem żadnego miejsca, gdzie możnaby popracować z laptopem w warunkach bardziej komfortowych niż trzymając go na kolanach. O wiele lepiej pod tym względem wypada np. lotnisko w Rydze, gdzie takich „stref biznesowych” w czasie krótkiej przebieżki naliczyłem kilka.

Na koniec pozostał mi jeszcze odbiór bagażu. I tym razem Okęcie stanęło na wysokości, zadania, bo jako jedyne letnisko podało orientacyjny czas jego dostarczenia. A zaś co do samych opinii o niezbyt miłej obsłudze, to można je między bajki włożyć ;)

Foto

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu