Android

Lineage OS pokazuje, że Custom ROM-y wciąż istnieją i mają się dobrze

Albert Lewandowski
Lineage OS pokazuje, że Custom ROM-y wciąż istnieją i mają się dobrze
43

Lineage OS to jeden z nowszych Custom ROM-ów, który jest duchowym następcą Cyanogen OS. Wydawałoby się, że ta branża traci na popularności, ale patrząc na rozwój tego oprogramowania, trzeba przyznać, że wciąż ma się świetnie.

Upadek Custom ROM-ów

Modyfikacje oprogramowanie tworzone przez społeczność były najpierw motywowane chęcią przyspieszenia swoich urządzeń oraz wprowadzenia do nich nowych, pożądanych funkcji. Kilka lat temu wydawało się to być w zupełności normalna sprawa. Z czasem jednak sam Android dojrzał, przestał być problematyczny i sprawiać wrażenie nieco powolnego. Obecnie nawet kupując telefon za około 500 złotych możemy liczyć na to, że będzie pracował bez większych zastrzeżeń, choć naturalnie demonem wydajności nie będzie.

W ciągu ostatnich trzech lat doczekaliśmy się już przyzwoitych budżetowców. Do tego firmy, słynące wcześniej z powolnego systemu, zaczęły się bardziej przykładać do optymalizacji i porzuca się już teraz wszystkie koncepcje, opierające się na zainstalowaniu jak największej liczby własnych usług. Po prostu wyszło to z mody.

Wskutek tego aktualnie znacznie mniej osób chce bawić się w Custom ROM-y. Na szczęście dla jeszcze trwających przy tym fanów, nie ma nudy i społeczność wciąż dba o to, aby zadbać o kolejne wersje popularnych rozwiązań. Teraz na przykład doczekaliśmy się poważnych zmian w Lineage OS 15.1.

Lineage OS 15.1 – co nowego?

Warto zacząć od tego, że zmienił się lider całego projekty. Abhisek Devkota (ciwrl), rozwijający Lineage OS przez dwa lata i wcześniej CyanogenMod przez pięć, został zastąpiony przez Kevina Haggerty’ego (haggertk). Trzeba też dodać, że twórcy zadbali o kompatybilność dla większej liczby urządzeń, choć z niewiadomych względów z listy wspieranych smartfonów usunięto HTC One A9. Co ciekawsze, teraz Lineage OS mogą zainstalować posiadacze m.in. wszystkich generacji Xperii Z (z wyłączeniem Z2 i Z3), Xiaomi Mi Mix, Redmi Note, Samsungów Galaxy S (począwszy od SII), Motoroli Moto G4, Moto Z, Moto X czy Moto E, a także LG z linii G G albo Honorów 4X albo 5X. Kompletną listę znajdziecie pod tym linkiem.

Doczekamy się również nowego recovery. Na razie zostaje korzystanie z procesu A/B w tych modelach, w których jest to dostępne od razu. Podobno Lineage OS otrzyma autorskie rozwiązanie, pozwolające na przeprowadzanie aktualizacji systemu bez konieczności własnoręcznego flashowania w każdym produkcie. Na razie nie każde wspiera update’y OTA (Over-The-Air). Niestety wciąż nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle coś podobnego zostanie udostępnione. Z jednej strony odświeżanie oprogramowania bez modyfikowania plików bota z systemu byłoby świetne, ale z drugiej trudno stworzyć zawsze działające narzędzie, szczególnie że dochodzi tu jeszcze kwestia zaszyfrowania niektórych urządzeń.

W Lineage OS zadbano o wsparcie dla ekranów 18:9, zabezpieczenie przed wysyłaniem SMS-ów przez potencjalnie złośliwe oprogramowanie, rozwinięto zaufany interfejs, zwiększający kontrolę użytkownika nad własnym bezpieczeństwem, a także dodano lipcowe poprawki bezpieczeństwa.

Moim zdaniem rynek Custom ROM-ów dysponuje względnie stałą liczbą wiernych fanów, dzięki którym będzie się rozwijał. W tym również tkwi jedna z zalet Androida, że ludzie tworzą jego interesujące modyfikacje i każdy może pobawić się w modyfikację własnego telefonu. Inna sprawa, że wymaga to przynajmniej minimalnej wiedzy technicznej.

źródło: Android Authority

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu