Za chwilę lawinowo zaczną się pojawiać serwis wykorzystujące nowy open graph z Facebooka i wszystkie powstałe social pluginy. Pierwszą próbę wyciągnięcia z „like-ów” jakichś użytecznych informacji już mamy. Nowo powstały serwis likebutton.me prezentuje tak naprawdę zbiór pluginów z serwisów które je do tej pory zainstalowały i używają.
Jest to konstrukcja dość prosta ale pokazująca jak łatwo będzie można „wycisnąć” coś z ekosystemu Facebooka. Zestawienie rekomendowanych newsów jakie prezentuje likebutton jest o tyle ciekawa, że widzimy na nim którzy z naszych znajomy polecali dany artykuł. W przypadku kiedy jakieś treści nie były rekomendowane przez znajomych widać po prostu, któremu z użytkowników Facebooka dana informacja się podobała.
Jest też próba kategoryzacji informacji (na razie prosta ze względu na ilość stron i konstrukcje serwisu) i wyświetlania listy top newsów z danego zagadnienia. Na Mashable wyczytałem też o drugim serwisie z tego kategorii czyli itstrending,com, pokazuje on również listę najczęściej „lajkowanych” newsów z podziałem na kategorie.

Z tego co obserwuję nowe pluginy Facebooka powoli zaczynają pojawiać się w całym internecie, na razie jednak nie są masowo wykorzystywane przez czytelników stron które je zamieściły. To jednak z pewnością szybko się zmieni i wtedy rozpocznie się mała rewolucja jeśli chodzi o serwisy rekomendujące treści.
Czy więc niedługo zamiast dodaj do Digga, Wykopu czy Twittera zostanie tylko facebookowy like? W przypadku Facebooka siłą nie tylko jest ilość użytkowników ale może przede wszystkim sieć powiązań i potencjał jaki ona posiada przy rekomendowaniu i agregacji spersonalizowanych newsów.
Więcej z kategorii Facebook:
- Facebook Bars, czyli nowa aplikacja firmy do... rapowania?
- Facebook twierdzi, że to, że nas śledzi, jest dla nas dobre
- Awaria Messengera - nie działa wysyłanie wiadomości na komunikatorze
- Kilka dni i po sprawie. Facebook znów będzie udostępniać wiadomości w Australii
- Facebook idzie na wojnę z Australią, i to na całego...