W swojej prezentacji, którą przygotowali na potrzeby oferty określają się jako Spotify dla e-książek, tak naprawdę to trafne określenie, sam mam wykupioną u nich subskrypcje, która co miesiąc pobierana jest z mojego konta, podobnie jak w Spotify.
W ramach subskrypcji mamy dostęp do blisko 25 tysięcy tytułów, które możemy pobierać i czytać na e-czytniku (ostatnio nawet na Kindle, ale tu dostępna jest mniejsza liczba tytułów), tablecie, smartfonie czy komputerze.
Przechodząc do liczb, imponujące wyniki odnotowują jeśli chodzi o wzrosty liczby użytkowników. Rok do roku rosną o 100%, od 2015 roku. W pierwszym półroczu 2017 roku mieli 27 805 aktywnych użytkowników, a na dziś jest to już 36 tysięcy.
Do tego współpraca z telekomami w Polsce, aktualnie z T-Mobile, Play i Plus czy producentem smartfonów Samsung pozwoliła Legimi mocno zaistnieć w świadomości użytkowników w Polsce. Legimi zdradza, że gwałtowny wzrost użytkowników odnotowali z chwilą udostępnienia promocji Czytnik za złotówkę z abonamentem na ebooki w Legimi.
Na tym nie zamierzają poprzestać w 2016 roku udostępnili swoje usługi w Niemczech, gdzie użytkownicy Legimi już mają dostęp do ponad 100 tysięcy tytułów w modelu subskrypcyjnym, czyli zdecydowanie więcej niż w Polsce, a będzie jeszcze więcej, bo dziś ogłosili przejęcie wiodącej aplikacji do czytania w modelu freemium w Niemczech, Readfy.
Mikołaj Małaczyński, prezes Legimi:
Readfy przez lata potwierdził, że czytanie ebooków sponsorowanych przez reklamodawców jest bardzo dobrze oceniane przez użytkowników i zmniejsza barierę wejścia dla początkujących e czytelników. Z kolei Legimi oferuje komplementarne rozwiązanie dla tych odbiorców, którzy chcą podnieść swój komfort czytania i decydują się na e-czytnik i pełnoprawną ofertę bez reklam. Po kilkumiesięcznych testach wierzymy, że model freemium stanowi doskonałe uzupełnienie dla opcji premium, którą obecnie posiadamy i już oferujemy na rynku niemieckim. Podobną strategię realizują firmy z branży muzycznej, np. Spotify, do którego często jesteśmy porównywani.
Readfy posiada umowy z 300 wydawcami, oferując 80 tys. niemieckojęzycznych tytułów w modelu reklamowym, z serwisu tego korzysta obecnie 400 tysięcy użytkowników, którzy wysoko oceniają korzystanie z aplikacji mobilnej Readfy w Google Play, więc to ciekawa baza i przejęcie, które powinno pozwolić na spory sukces i na tym rynku.
Niemcy to nie koniec, na drugi kwartał 2018 planowany jest start Legimi w Chinach, gdzie obecnie budowane są struktury i zawierane umowy z tamtejszymi wydawcami. Patrząc po planach i potencjale tamtego rynku, można przypuszczać, że będzie to spory sukces polskiego Legimi. Środki z emisji akcji posłużyć mają między innymi finansowaniu projektu eczytnik za 1 EUR/CNY w Niemczech i Chinach, to polskim odpowiednik promocji, o którym wspominałem wyżej. Trzymamy kciuki, mało jest takich polskich spółek technologicznych, które tak odważnie atakują duże zagraniczne rynki.
Więcej z kategorii Ebook:
- Szukacie skanów starych książęk? Biblioteka Narodowa chętnie Wam pomoże
- Już dawno tak bardzo nie czekałem na czytnik e-booków - nadchodzi PocketBook Color z kolorowym ekranem
- Smartfon z ekranem z czytnika e-booków? To nie ma prawa (dobrze) działać
- W jaki czytnik ebooków warto się wyposażyć? Ranking Antyweb
- Polacy zaczęli na poważnie traktować e-booki - czytają i słuchają znacznie więcej