Startups

Kolejne płatne porady czyli mojdoradca.pl

Grzegorz Marczak
Kolejne płatne porady czyli  mojdoradca.pl
7

Autorzy zadajpytanie.pl po raz kolejny forsują swój pomysł z płatnymi odpowiedziami w Polsce. Uruchamiają tę samą idę, co w zadajpytanie.pl (czyli promowanie ekspertów którzy będą udzielać płatnych odpowiedzi) ale pod nowym szyldem mojdoradca.pl W zadajpytanie.pl pomysł płacenia za usługi był p...


Autorzy zadajpytanie.pl po raz kolejny forsują swój pomysł z płatnymi odpowiedziami w Polsce. Uruchamiają tę samą idę, co w zadajpytanie.pl (czyli promowanie ekspertów którzy będą udzielać płatnych odpowiedzi) ale pod nowym szyldem mojdoradca.pl

W zadajpytanie.pl pomysł płacenia za usługi był promowany dość delikatnie, w mojdoradca.pl powiedziane jest wprost – chcesz uzyskać odpowiedz doradcy musisz zapłacić.

Pomysł z płatnościami za odpowiedzi nie jest nowy, i w Polsce również doczekał się pionierów w postaci serwisu expen.pl.


Płacimy ekspertom za porady?

Czy taki serwis ma szansę na osiągnięcie sukcesu ?(o to między innymi pytał mnie redaktor z IDG ale nie zdążyłem z odpowiedzią więc odpowiadam teraz) – moim zdaniem nie.

W punktach, dlaczego:

    • Analizując każdy pomysł trzeb wyciągać wnioski z podobnych inicjatyw (jeśli oczywiście takie istnieją). W tym przypadku dowodów na to, że koncepcja nie działa jest aż za dużo. Google z swoimi płatnościami za odpowiedzi zostało zamknięte, w Polsce expen.pl jest chyba dość martwym serwisem (co można sprawdzić, po ilości udzielonych odpowiedzi punktach itp), zadajpytanie.pl raczej też nie udało się wypromować płatnych odpowiedzi (bo jeśli by się udało nikt nie tworzył by mojdoradca.pl).
    • Jeśli płacimy to wymagamy, jeśli nie możemy zweryfikować wiedzy eksperta to nie płacimy. Dla mnie ta zasada jest oczywista – rozstrzygnięcie i wręcz udowodnienie, że ktoś jest ekspertem w danej dziedzinie jest trudne, ale moim zdaniem obowiązkowe, jeśli osoba taka chce pobierać opłaty za swoje porady.

    • Internauci nie lubią płacić – szczególnie w Polsce Internet uważany jest jako darmowa baz informacji. Już samo pojawienie się reklam na serwisach jest dość mocno oprotestowywane przez użytkowników. W Polsce płacenie za dostęp do zasobów lub usługi w Internecie nie jest powszechnym zwyczajem, wynika to zarówno z faktu, że nasze społeczeństwo na tle innych krajów jest nadal ubogie, ale również z przekonania, że informacje w Internecie powinny być darmowe (i w większości przypadków są)

    • Jeśli już płacimy to za profesjonalne treści i porady. Czyli zapłacimy za opinie prawną uzyskaną za pomocą Internetu, zapłacimy za gotowe przepisy kucharskie. Nie zapłacimy natomiast jeśli nie będziemy mieli gwarancji co do jakości.

    • Odnosząc się do samego serwisu. Z tego, co widziałem w mojdoradca.pl nie ma żadnego mechanizmu umożliwiającego ekspertowi pobranie płatności. Wszystko ma się odbywać na zasadach umowy między pytającym a ekspertem. Rodzi to na tyle dużo wątpliwości związanych z przeprowadzeniem procesu porad i opłaty, że dla wielu będzie to zniechęcające. W expen.pl ta sprawa wygląda o wiele prościej (chociaż nie do końca zasady pobierania opłat za rozmowy są dla mnie przejrzyste)

Oczywiście można się nie zgodzić z powyższymi argumentami ale nie wydaje mi się aby można je było wszystkie zanegować. Żyjemy w specyficznym (jeszcze) kraju i tą specyfikę trzeba brać pod uwagę przy tworzeniu nowych przedsięwzięć. Trzeba też moim zdaniem patrzeć na to co się dzieje na świecie - jeśli gigant taki jak Google uznał, że płatności za porady i odpowiedzi nie mają sensu to chyba jest to jakaś podpowiedz? (nie twierdzę, że Google ma jedyne prawo do dobrych pomysłów i jest nieomylne - ale sami przyznacie, że posiadając takie zasoby jeśli z czegoś rezygnuje to musi mieć poważne biznesowe powody)

Oczywiście, życzę autorom powodzenia - widać, że chcą promować rożnego rodzaju sposoby wymiany wiedzy w internecie co jest niezmiernie ważnym elementem rozwoju zarówno internetu jak i człowieka.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu