Telewizja

Na to powinien pozwalać każdy smart TV

Konrad Kozłowski
Na to powinien pozwalać każdy smart TV
12

Siadacie na kanapie, sięgacie po pilot i wybieracie z menu aplikację, a następnie serial/film - wtedy klikacie "odtwórz".  W czym problem? Skoro można to zrobić szybciej i łatwiej, to dlaczego tak nie zrobić?

W najnowszej aktualizacji Android TV dla Shield TV pojawił się nareszcie Asystent Google. To funkcja, na którą czekaliśmy od kilku ładnych miesięcy, a szczególnie ja, ponieważ miałem okazję sprawdzić ją w praktyce podczas premiery Shield TV drugiej generacji w Monachium, a Asystent Google jest mi bliski ze względu użyteczność Google Home w zwykłej codzienności.

Komendy głosowe powinny być codziennością

Oczywiście nie jest tak, że stałem się koszmarnie leniwy i nie mam ochoty przejrzeć oferty Netflixa, Showmaxa czy innej usługi za pomocą przycisków na pilocie, ale z pewnością wolę taką metodę od ciągłego sięgania po smartfona w celu sterowania Chromecastem. Komendy głosowe nie stały się jeszcze zbyt popularne, a zwłaszcza w naszym kraju, ponieważ żaden z asystentów (tych z prawdziwego zdarzenia, dlatego nie liczę Google Now) nie rozmawia z nami po polsku. Mimo to, nie widzę przeszkód, by przestawić język systemu na angielski i w mgnieniu oka wznawiać odtwarzanie seriali oraz filmów czy wyszukiwać nowe tytuły.

Na to bowiem pozwala Asystent Google na Android TV. W ciągu chwili zwraca nam wyniki na przeróżne pytania - wystarczy zapytać o najlepsze/najpopularniejsze seriale na Netflix czy horrory sprzed roku 2000. Sprawa załatwiona w kilka sekund. Co więcej, takich wyszukiwań nie "wyklikamy" pilotem. Podobne możliwości oferuje Siri na Apple TV, gdzie mówiąc do pilota możemy poprosić o cofnięcie filmu o X sekund lub... włączenie napisów, ale tylko w danej scenie. Wystarczy komenda brzmiąca "Co on/ona powiedziała?" i cofniemy się o 10-15 sekund, by usłyszeć kwestię jeszcze raz i zapoznać się z napisami.

Stojące za tvOS-em i Android TV firmy będą w stanie rozwijać takie nowinki znacznie szybciej, niż producenci telewizorów. LG czy Samsung, stawiający na własne rozwiązania, czyli webOS oraz Tizena, odwalają kawał dobrej roboty przygotowując stabilne i szybkie oprogramowanie, lecz nadążenie za gigantami pokroju Google czy Apple będzie pod kilkoma względami niemożliwe. Stąd współpraca Google z Sony, Philipsem czy Sharpem, ale niestety efekty nie są do końca zadowalające. Apple pozostaje tylko przygotowanie własnego telewizora we współpracy z LG czy Samsungiem (odkupując po prostu panel).

Aktualizacja 6.0 dla Android TV na Shield TV

Poza Asystentem Google, aktualizacja 6.0 dla Nvidia Shield TV przyniosła możliwość odtwarzania klipów 360 stopni, usprawnienia w aplikacji Amazon Video (szybsze wyszukiwanie i wczytywanie 4K oraz miniaturki podglądu), strumieniowanie dźwięku DTS-HD Master Audio,

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu