Felietony

Jobs zrobił fikołka i zmienił zdanie

Grzegorz Marczak
Jobs zrobił fikołka i zmienił zdanie
48

Apple postanowiło jednak degenerować swoich użytkowników i wpuściło te wszystkie straszne i niczego nie wnoszące aplikacje do swojego sklepu z aplikacjami. Mowa tutaj o takich "bzdurnych" i nikomu niepotrzebnych produktach jak dzwonki, odtwrzacze video takie jak VLC, narzędzia do komunikacji jak Goo...

Apple postanowiło jednak degenerować swoich użytkowników i wpuściło te wszystkie straszne i niczego nie wnoszące aplikacje do swojego sklepu z aplikacjami. Mowa tutaj o takich "bzdurnych" i nikomu niepotrzebnych produktach jak dzwonki, odtwrzacze video takie jak VLC, narzędzia do komunikacji jak Google Voice itp. Co gorsza pojawi się też możliwość tworzenia aplikacji we flashu a jak wiemy to już czysta pornografia i ryzyko.

Z dużym rozbawieniem czytałem jeszcze niedawno jak fani Apple jednym głosem potwierdzali (oczywiście nie mówię o wszystkich), że cenzura w appstore jest jak najbardziej potrzeba i że Steve wie co robi chroniąc wszystkich przed zagrożeniami całego świata. Ileż to było dyskusji i uzasadniania tego, że Apple słusznie wyrzuciło jakąś aplikacje lub nie wpuściło innej do AppStore, ile udowadniania jakie to logiczne i zrozumiałe.

I co teraz ? Apple zrobiło fikołka i mówi, że zmienia zdanie. Ten flash to okazało się, że nie tylko do pornosów może być wykorzystywany (podobno niektórzy pracownicy Apple mimo zakazu też oglądają pornosy :) ), Google Voice jest całkiem niezłe i wcale nie powiela funkcji telefonu (właściwie trudno znaleźć tego kto to powiedział) no i te inne formaty video odtwarzane przez VLC - a niech sobie oglądają te filmy. W końcu legalności mp3 wgrywanych przez iTunes też nie kontrolują.

Bardziej zastanawiające jednak dlaczego Apple rozluźniło cenzurę? Dla mnie odpowiedz i główny powód jest oczywisty : Android, Android, Android i jeszcze raz Android (nie wierzę w jakikolwiek inny powód).

I chociażby Apple na głowie stawało to nie jest w stanie powstrzymać Google przed dominacją jeśli chodzi o systemy mobilne. Teraz sytuacja jest jeszcze stabilna ale na pewno wszyscy zastanawiają się co będzie za 5 lat kiedy będziemy mieli 50 rodzajów smartphonów i 20 rodzajów tabletów z system Android kontra jeden iPhone i jeden (lub dwa) iPady 3.0. Długi ogon w tym przypadku będzie miał morderczą siłę.

Owszem Apple pewnie cały czas będzie się dobrze sprzedawać, ale na reklamach mobilnych i usługach dodanych lepiej zarabiać będzie moim zdaniem Google. I będzie to robić w białych rękawiczkach nie dotykając się do tak skomplikowanych zagadnień jak produkcja telefonów. Wystarczy tak jak w przypadku wyszukiwarki i przeglądarki zrobić dobry produkt i rozdać go wszystkim którzy chcą z niego korzystać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

AppleiPhoneiPadappstore