Polska

Jestem mile zaskoczony zmianami w polskim VOD

Konrad Kozłowski
Jestem mile zaskoczony zmianami w polskim VOD
23

Jak już część z Was mogła się dotychczas zorientować, w ocenie serwisów VOD jestem bardzo krytyczny. Od tegu typu usług oczekuję niezawodności, dobrej oferty, wsparcia jak największej liczby urządzeń oraz miłego dla oka interfejsu. Wyznacznikami są tu tak naprawdę serwisy zza oceanu, które wciąż nie...

Jak już część z Was mogła się dotychczas zorientować, w ocenie serwisów VOD jestem bardzo krytyczny. Od tegu typu usług oczekuję niezawodności, dobrej oferty, wsparcia jak największej liczby urządzeń oraz miłego dla oka interfejsu. Wyznacznikami są tu tak naprawdę serwisy zza oceanu, które wciąż nie mają sobie równych. Na całe szczęście widać jakieś światełko w tunelu także i na polskim rynku.

Jednym z najbardziej aktywnych w ostatnim czasie jest VOD.pl należący do Onetu. Na początku października informowałem Was o udostępnieniu dedykowanej platformie Android TV aplikacji, dzięki której posiadacze wybranych modeli telewizorów Sony oraz Panasonica, a także użytkownicy przystawek TV, jak Nexus Player, mogli bez większego wysiłku korzystać z usługi - wykupować dostęp do płatnych treści oraz oglądać te darmowe bez sięgania po cokolwiek więcej niż pilot.

Nieco wcześniej poznaliśmy także ofertę VOD+, gdzie comiesięczna opłata otwiera przed nami drzwi przed większością płatnych w serwisie pozycji. Nie można jednak użyć określenia "wszystkich", ponieważ wciąż istnieje podział na te "mniej" i "bardziej płatne". Wynika to z faktu oferowania nowszych produkcji, jak chociażby film o Avengersach czy... Gwiezdne Wojny, które pojawiły się przed kilkoma dniami na VOD.pl w wersji 1080p, co było bardzo miłą niespodzianką. Wtedy, oprócz subskrybcji musimy godzić się na dodatko koszty, co nijak ma się do podstawowych ofert Netfliksa czy Hulu. Owszem, druga z wymienionych usług oferuje "dodatki", na przykład poszerzenie oferty o tytuły od Showtime, lecz nie są to pojedyncze oferty, jak na VOD.pl.

Jest też druga strona medalu, a mianowicie wsparcie urządzeń i platform. Do tej pory narzekaniom na polskie serwisy nie było końca. HBO Polska zapoczątkowało jednak miły trend, i HBO Go jako pierwsze w Polsce wprowadziło wsparcie dla Chromecasta. W ślady za nimi wyrusza VOD.pl i w najnowszej wersji aplikacji istnieje już możliwość przekazania odtwarzanego materiału na ekran telewizora. Po początkowych "przygodach" z tą funkcją w aplikacjach HBO Go, z którymi na całe szczęście HBO już się uporało, miałem pewne obawy wobec niezawodności aplikacji VOD.pl.

Niełusznie, gdyż wszystko działa w jak najlepszym porządku. Nie zanotowałem żadnych problemów z przekazaniem zadania odtwarzania, przewijaniem czy zmianą głośności. Co więcej, materiał był od razu odtwarzany w jakości HD, więc nie było mowy o wyczekiwaniu chwili, w której oglądanie stanie się przyjemne. Nadal jednak będę czepliwy w kwestii wyboru wersji językowej, gdyż z pewnością nie wszystkim odpowiadają lektor oraz dubbing.

Przypomnijmy, że HBO Go oferowane jest już także w pakiecie z internetem w Plusie, a Player.pl przedstawił swoją ofertę subskrypcji, gdzie dostępne są pakiety tematyczne. Opłaty miesięczne w przypadku polskich VOD to zazwyczaj 20 - 30 złotych, co nie jest w mojej ocenie kwotą wygorówaną. Warto jednak w miarę na bieżąco znać ofertę każdej z nich, ponieważ asortyment jest dosyć płynny i czasem lepszym wyjściem może być rezygnacja z jednej usługi na rzecz drugiej. Polacy wciąż nie doczekali się usług na miarę Netfliksa, Hulu czy Amazon Prime Video, która od wczoraj jest znacznie lepsza, dzięki "dodatkom" od wybranych stacji (podobny model sprzedażowy do Hulu z Showtime), lecz z każdym miesiącem powodów do zadowolenia mamy coraz więcej.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu