Bezpieczeństwo w sieci

Jak zmylić “kulę szpiegulę” czyli nowy trend ubraniowy - elektroniczna czapka niewidka

Paweł Aleksandruk
Jak zmylić “kulę szpiegulę” czyli nowy trend ubraniowy - elektroniczna czapka niewidka
10

Japoński profesor stworzył okulary, które mają uniemożliwić skanerom rozpoznanie rysów twarzy. Naukowiec z Narodowego Instytutu Informatyki w Tokio, Isao Echizen pokazał światu swój nowy wynalazek, który ma za zadanie, dzięki wbudowanym źródłom światła, dezorientować oprogramowanie do rozpoznawania...

Japoński profesor stworzył okulary, które mają uniemożliwić skanerom rozpoznanie rysów twarzy. Naukowiec z Narodowego Instytutu Informatyki w Tokio, Isao Echizen pokazał światu swój nowy wynalazek, który ma za zadanie, dzięki wbudowanym źródłom światła, dezorientować oprogramowanie do rozpoznawania twarzy. Jest to już drugi tego typu wynalazek a pierwszym był przedstawiony światu w całkiem niedawno “przyczajony kaptur” którego pomysłodawca jest Adam Harvey. Zadaniem kaptura jest blokowanie czujników reagujących na ciepło ludzkiego ciała wykorzystywanych między innymi przez drony do namierzania celów. Czy są to pierwsze znaki nowego trendu w odzieży mającej zapewnić nam prywatność?

Przygotowany przez profesora Echizen prototyp nadal potrzebuje “kieszonkowego źródła zasilania” a także nie jest jeszcze w 100% nierozpoznawalny przez wszystkie dostępne na rynku systemy. Wynalazek ten posiada jednak potencjał, który może być doceniony i znaleźć nabywców - w różnych kręgach przyszłych użytkowników, kiedy tylko zostanie poprawiony i wprowadzony na rynek. Okulary mają, według ich wynalazcy “zapobiegać przed niepożądanym uwiecznieniem i rozpoznaniem twarzy osób, które sobie tego nie życzą” - trudno się nie zgodzić z tym stwierdzeniem w obecnej rzeczywistości gdzie “zawsze i wszędzie” ktoś nas obserwuje. Obecnie osoby, które chcą ukryć swoją tożsamość, jak na przykład gwiazdy czy politycy obawiające się zdjęć paparazzi muszą polegać na mocnym makijażu lub “kręceniu szybko głową aby oszukać rejestrujące urządzenia”;). Według profesora pomimo użycia różnych technik kamuflażu swojej osoby, nawet Google Picasa mogło go wciąż rozpoznać i to właśnie skłoniło go do pracy nad bardziej zaawansowanym urządzeniem ukrywającym jego fizjonomię.

Wspomniany już Adam Harvey wprowadził na rynek całą linie odzieżową która “kryje się” pod nazwą “Stealth Wear” (w wolnym tłumaczeniu “niewidzialne ubranie”), która nie tylko ma za zadanie ochronić Cię przed “okiem drona”, ale także posiada specjalną kieszeń, która ma zapobiegać przed namierzeniem Twojego telefonu. Odzież ta posiada specjalną warstwę “metalicznego materiału” który zapewnia niewykrywalność. Cała kolekcja jest skierowana na rynek, nazwany przez Adama “fashionably paranoid market” czyli rynek mody dla paranoików;).

Harvey jest także pionierem na rynku produkującym torebki anty-paparazzi, które dzięki swoim właściwościom powodują rozbłysk w świetle lampy błyskowej, co uniemożliwia wykonanie zdjęcia osobie posiadającej taką torebkę.

Rzad nie czeka jednak na rozwój prywatnego sektora w tej dziedzinie i już interesuje się tą technologią, a właściwie wprowadzeniem stosownych regulacji mających zabezpieczyć przed naruszaniem prywatności. W planach jest regulacja automatycznych funkcji oznaczania zdjęć - planowanej przez Facebooka, czy manekinów skanujących odwiedzające sklepy osoby. Zapewne wojskowi pracują także nad podobnym kamuflażem, który będzie, a może już jest, przez żołnierzy chroniącym ich na polu walki.

Oczywiście są także ludzie, którzy nie dbają wcale ani o swoją, ani też innych prywatność. Ostatnio został zaprezentowany aparat Autographer pochodzący od producenta OMG Pic, który to aparatu ma za zadanie robienie 2 tysiące zdjęć dziennie i jest przeznaczony głównie do codziennego noszenia dla “life bloggerów”.

Rynek produktów, zarówno dla tych dbających o prywatność jak i tych, którzy czerpią przyjemność z upubliczniania swojego życia będzie się rozwijał zapewne dość dynamicznie. Osobiście nie jestem ani zwolennikiem “paranoidalnego” ukrywania swojej tożsamości, nie mam ku temu żadnych powodów, ani też nie mam zamiaru specjalnie się upubliczniać ze swoim życiem prywatnym. Myślę, że pomimo tego, że obecnie trudno jest “zostać gwiazdą” równie trudno jest ukryć wszystko i stać się niewidzialnym dla świata - choć jeszcze nie jest to niemożliwe. Co prawda ukrywanie się w dużym mieście jest praktycznie niewykonalne, bo jaka jest szansa, że nie zarejestrowała Cię żadna kamera CCTV? Ważne jest, jednak żeby nie popadać w paranoje i nie skupiać się za bardzo na tym wszystkim. Choć nie zmienia to faktu, że coraz bardziej musimy się pilnować i być świadomi tego, że zawsze i wszędzie jesteśmy obserwowani przez “Wielkiego Brata” i coraz więcej urządzeń rejestrujących poczynania obywateli, pojawia się na naszych ulicach. Co prawda prym w śledzeniu swoich obywateli wiedzie niezaprzeczalnie Wielka Brytania ale i w naszym kraju coraz rzadziej jesteśmy w stanie znaleźć spokojne miejsce w które nie dotrą wszechobecne “”kule szpiegule”.

Do której opcji należysz, paranoików walczących o swoją prywatność czy może lubisz dzielić się swoim życiem z innymi? Czy słyszałeś o jakiś ciekawych wynalazkach mających chronić Twoją prywatność? Jaki masz sposób na to aby znaleźć balans, nie podążać żadną z tych ścieżek i nie “oderwać się o rzeczywistości”? Czekam na komentarze.

Źródło: Geek

Foto: 1, 2, 3, 4

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

modaBezpieczeństwo