Apple

Najnowszy iWork za darmo dla wszystkich posiadaczy poprzedniej wersji? Tak, to możliwe

Paweł Piskurewicz
Najnowszy iWork za darmo dla wszystkich posiadaczy poprzedniej wersji? Tak, to możliwe
19

Jednym z przewodnich tematów ostatniej konferencji Apple były darmowe aplikacje i aktualizacje. Darmowy system, iLife, pakiet biurowy. Cześć z nich opatrzono gwiazdkami i dopiskiem, iż z promocji skorzystają jedynie właściciele niedawno i nowo zakupionych sprzętów. Jak się jednak okazuje, to nie do...

Jednym z przewodnich tematów ostatniej konferencji Apple były darmowe aplikacje i aktualizacje. Darmowy system, iLife, pakiet biurowy. Cześć z nich opatrzono gwiazdkami i dopiskiem, iż z promocji skorzystają jedynie właściciele niedawno i nowo zakupionych sprzętów. Jak się jednak okazuje, to nie do końca prawda. Nowy pakiet iWork może otrzymać prawie każdy posiadacz jego poprzedniej wersji.

Nie ważne czy została zakupiona w App Store, zainstalowana z płyty, czy też wciąż dostępnej w sieci wersji testowej. Jeżeli mamy komputer od Apple, możliwe że aktualizację otrzymamy i tak za darmo. Jedyny wymóg? Chwilowa zmian języka systemu, dwa restarty i trochę wolnego czasu.

Aby dokonać zmiany języka należy przejść do Preferencji systemowych, w pierwszej kolumnie wybrać Język i region, a następnie dodać, bądź też przełączyć (jeżeli już posiadamy) system na język angielski. Zgadzamy się by był to język główny. W celu wprowadzanie zmian restartujemy nasz komputer.

Po ponownym zalogowaniu się do systemu sprawdzamy aktualizacje z poziomu App Store. Możliwe że dostaniemy o nich informacje jeszcze przed uruchomieniem aplikacji. W zależności od ilości posiadanych programów z pakietu iWork, powinno nas przywitać od 1 do 3 uaktualnień. Gdy już dokonamy instalacji, możemy powrócić do pierwotnego języka systemu, a nowy pakiet iWork na stałe zostaje przypisany do naszego konta.

Rodzi się kilka pytań. Czy mamy do czynienia z błędem, czy też celowym działaniem Apple? Dlaczego tylko przy niektórych językach otrzymamy możliwość takiej aktualizacji? Oraz najważniejsze, czy tak pobrany pakiet można uznać za legalny. W końcu każdy użytkownik ma prawo zmiany języka systemu, a metoda ta nie opiera się na żadnych sztuczkach. Aktualizację dostarcza nam Apple, oczywiście możemy ze wszystkich sił odmawiać jej pobrania, pomimo ponagleń, pytań i powiadomień iż czekają na nas w App Store.

Rozwiązanie te odkryłem przez przypadek, próbując zmusi do działania Worda (ma problem z językiem polskim). Wiedząc że mój pakiet iWork na pewno nie mieści się w przedziale objętym promocją, sprawdziłem to w internecie. Okazało się, że nie jestem jedyną osobą, która przy okazji używania anglojęzycznej wersji systemu otrzymała taką aktualizację. Jak długo Apple pozostawi otwartą furtkę? Nie wiem, ale jeszcze wczoraj działała bez problemu.

Przy okazji warto poruszyć temat Worda, który ma problemy z działaniem na najnowszej wersji  OS X. W oczekiwaniu na łatkę od Microsoftu (problem nie jet globalny, tak więc może to trochę potrwać), internauci znaleźli metodą na jego obejście. Nie wiem kto jest jej autorem, ale po raz pierwszy dostrzegłem rozwiązanie na forum myapple. Znajdziecie je pod tym linkiem. Operacja ogranicza się do zmiany nazwy jednego folderu. Po tym krótkim zabiegu, Word uruchamia się bez problemu.

Aktualizacja: Jak słusznie zwróciliście uwagę w komentarzach, powyższa metoda działa też z aplikacją Aperture.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

AppleiWorkWord