VOD

Irytacja reklamami w VOD osiągnęła już poziom niechęci do reklam w telewizji

Grzegorz Ułan
Irytacja reklamami w VOD osiągnęła już poziom niechęci do reklam w telewizji
14

Agencja badawcza Wavemaker podzieliła się z nami wynikami swojego badania VideoTrack w kontekście poziomu irytacji internautów w Polsce reklamami w mediach wideo. Po raz pierwszy w historii tego badania niechęć do reklam w serwisach VOD osiągnęła, a nawet prześcignęła poziom irytacji reklamami w telewizji.

W swoim badaniu Wavemaker ujął reklamy wyświetlane w serwisach VOD, telewizji, na YouTube oraz przed seansami w kinie. Kolejność w jakiej ułożyło się niezadowolenie z nich wśród badanych dokładnie odzwierciedla moje odczucia z tym związane.

Reklam w telewizji nie ma już co omawiać, niemal wszystkie stacje telewizyjne maksymalnie wykorzystują przyznawany limit na reklamy w ciągu godziny zegarowej, czyli 12 minut. Co skutecznie potrafi zniechęcić do oglądania nawet atrakcyjnych pozycji programowych, jeśli już się takie trafiają. Podziela ten pogląd (raczej lub zdecydowanie im przeszkadzają reklamy w TV) 62% badanych.

Z kolei serwisy VOD największych nadawców telewizyjnych powoli przejmują tę niechlubną tradycję z telewizji i emitują reklamy już przez 9,5 minuty w ciągu godziny emisji danego programu, co spotyka się z niezadowoleniem 63% badanych.

Podobny poziom irytacji wzbudzają reklamy na YouTube - 61%. Temu też trudno się dziwić. Do czasu kiedy przed danym klipem emitowana była jedna reklama, którą można było wyłączyć po 5 sekundach, było to jak najbardziej akceptowalne. Teraz jednak potrafi się tam wyświetlać po dwie, trzy takie reklamy, a jakby jeszcze tego było mało, w dłuższych materiałach wideo reklamy są wrzucane nawet w trakcie ich odtwarzania - zupełnie jak w telewizji.

Na ostatniej pozycji mamy reklamy przed seansami w kinie, do których niechęć deklaruje 46% badanych. Prawdopodobnie reszta akceptuje fakt, że pojawiają się tylko na początku albo przychodzą na seans z premedytacją później, kiedy się już kończą.

Powyższe wyniki niemal 1:1 tłumaczą główny powód, dla którego użytkownicy w Polsce wykupują dostęp do serwisów sVOD (Netflix czy HBO GO). Fakt, że nie ma w nich reklam jest motywacją do korzystania z nich dla 63% badanych.

Znaczenie tego aspektu urosło w porównaniu z poprzednim badaniem aż o 16 p.p.. Dopiero na dalszych miejscach wymieniany jest fakt, że są tam najlepsze seriale czy filmy oraz wygoda korzystania.

Płatne serwisy abonamentowe z wideo (Netflix, HBO Go, Player+ itp.) wyraźnie zmieniły w ostatnich latach preferencje polskich widzów względem płacenia za treści wideo. Abonament systematycznie wypiera inne formy płacenia za filmy i seriale, a obecnie już 7 na 10 widzów internetowych uważa go za optymalną formę rozliczania się za treści.

Znacznie wzrósł też odsetek osób, które uważają, że miesięczny abonament za treści wideo jest najwygodniejszą opcją na ich opłacanie - z 53% w roku ubiegłym do 70% aktualnie.

Dodatkowo agencja Wavemaker zapytała ankietowanych, jak zapatrują się na spodziewane wejście na polski rynek kolejnego serwisu subskrypcyjnego - Disney+. 31% badanych, w tym dla 46% płacących już za dostęp do innego serwisu, wyraziło zainteresowanie wykupieniem dostępu do niego. Nieco mniej, bo 25% z nich akceptuje amerykańską cenę 6,99 dolarów za subskrypcję w Disney+.

Jednocześnie większość z badanych nie bierze pod uwagę rezygnacji z już posiadanej subskrypcji, jeśli zdecydowaliby się na wykupienie kolejnej w nowym serwisie. Tylko 11% zrezygnowałoby w tej sytuacji z kablówki czy satelity i taki sam odsetek deklarował rezygnacje z już opłacanej subskrypcji w innym serwisie.


Wavemaker realizował badanie VideoTrack V na próbie 1,5 tys. internautów metodą CAWI

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu