Apple

Apple odcina mnie od moich ulubionych gestów - iOS 13 zachwycił, a teraz frustruje

Konrad Kozłowski
Apple odcina mnie od moich ulubionych gestów - iOS 13 zachwycił, a teraz frustruje
15

Za nami premiera iOS 13 i teraz część użytkowników wyczekuje momentu, gdy będzie można sprawdzić testową wersję, dzięki publicznej becie. Dreptałem z niecierpliwienia do momentu, gdy okazało się, że nowy iOS 13 dezaktywuje niektóre funkcje, których fizycznie iPhone XS i poprzednicy nie zostali pozbawieni. Dziwi mnie i frustruje mnie taka decyzja Apple.

Powiedzmy sobie wprost: 3D Touch nie było hitem ani sukcesem. Policzyłbym na palcach jednej ręki znajomych, którzy w ogóle kojarzą tę funkcję, a gdyby miał strzelać, to powiedziałbym że ponad połowa posiadaczy (odpowiednich) iPhone'ów nawet nie wie o jej istnieniu. Wprowadzony po raz pierwszy w iPhonie 6S ekran rozpoznawający siłę nacisku na wyświetlacz miał zmienić sposób użytkowania smartfona i w ogóle urządzeń mobilnych, bo wdrożenie 3D Touch na iPadzie wydawało się bardziej niż pewne. Okazało się, że zastąpienie prawego przycisku myszy na telefonie poprzez silniejsze naciśnięcie palca na ekran nie zdaje egzaminu. Mało kto zdaje sobie sprawę, że taka możliwość istnieje, a i nie we wszystkich sytuacjach jest to wygodne, o czym wielokrotnie się przekonałem osobiście.

iOS 13 - czyli niech żyje Dark Mode w iPhone'ach!

Nie napiszę jednak, że z 3D Touch nie korzystam. Dzięki tej funkcji błyskawicznie nawiguję kursorem po ekranie (mocniejsze naciśnięcie na klawiaturę zamienia ją w gładzik) czy szybko przechodzę do danej sekcji w Ustawieniach bez przeklikiwania się przez kolejne kroki i podmenu. Nawet niektóre aplikacje, z których korzystam, oferują wsparcie dla 3D Touch, więc - ponownie - niektóre czynności da się wykonać jeszcze sprawniej i jeszcze szybciej. Po tych wszystkich słowach nikogo nie powinno dziwić, że Apple planuje wycofać się z tego pomysłu.

Wygląda jednak na to, że rezygnacja z 3D Touch przez Apple zadziała także wstecz.

https://youtu.be/BeCPAf4ffdU?t=230

Zgadza się. Apple najprawdopodobniej planuje wyłączyć działanie 3D Touch w modelach iPhone'ów, które już są na rynku i które znajdują się w rękach klientów. Takie przesłanki opierają się na działaniu aktualnej testowej wersji iOS 13, która jest już dostępna dla deweloperów. W niej 3D Touch zostało dezaktywowane, a niektóre z akcji da się wywołać dłuższym przytrzymaniem palca na ekranie. To, co nie działa to chociazby podglądy linków czy wybór pozycji z listy kontekstowej bez odrywania palca od ekranu.

Ja do 3D Touch przywykłem i używam tej funkcji każdego dnia. Nie jestem zdziwiony i nie mam prawa mieć pretensji do Apple, że firma nareszcie przyzna się do porażki i porzuci zapewne dość kosztowny i problematyczny wariant ekranów, bo prawda jest też taka, że obecność ekranu potrafiącego rozpoznać siłę nacisku skutecznie ogranicza możliwość rozwoju tej technologii i dodanie, na przykład, czytnika odcisku palca. Takowy miałby zawitać do nowych iPhone'ów, ale najwyraźniej kosztem poprzedniej technologii. Coś jednak mi się tu nie zgadza.

3D Touch jednak nie podoba się klientom? Dla mnie bomba!

Skoro takie modele jak 6S, 7, 8, X i XS wyposażone są fizycznie w 3D Touch, to dlaczego mielibyśmy z niej zrezygnować i zastąpić ją protezą. To rzeczywiście ujednoliciłoby działanie tej funkcji systemu na różnych urządzeniach od Apple, w tym iPadach, które 3D Touch nie otrzymały nigdy, ale odbieranie mi znanego i sprawdzającego się rozwiązania postrzegam jako poważny błąd.

Można powiedzieć, że to oczywiście dopiero pierwsza beta iOS 13, ale zakusy Apple na pozbycie się 3D Touch są ewidentne. Być może wcale do tego nie dojdzie, ale bardzo prawdopodobne jest, że nowe iPhone'y, które będą pokazane tej jesieni, 3D Touch już posiadać nie będą i będzie to pierwszy raz od premiery iPhone'a 6S w 2015 roku.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu