Do czego używacie Instagrama? Zastosowań tego serwisu jest naprawdę sporo, podobnie jak prezentuje się to z Facebookiem czy Twitterem. Nie do końca wiem dlaczego, ale Instagram uznaję za miejsce na te "ładniejsze" zdjęcia i z wielką przyjemnością przeglądam swój strumień pełen świetnych fotografii z...
Do czego używacie Instagrama? Zastosowań tego serwisu jest naprawdę sporo, podobnie jak prezentuje się to z Facebookiem czy Twitterem. Nie do końca wiem dlaczego, ale Instagram uznaję za miejsce na te "ładniejsze" zdjęcia i z wielką przyjemnością przeglądam swój strumień pełen świetnych fotografii z profili, które śledzę.
Niestety, do tej pory oprócz miłego przyglądania się im na ekranie (niewielkiego) smartfona przez kilkanaście czy kilkadziesiąt sekund, te fanastyczne fotki nie służyły do czegokolwiek innego. Ale sytuacja zaczyna powoli się zmieniać na lepiej. Instagram wkracza w XXI wiek Internetu - dodawane w ostatnim czasie zdjęcia do serwisu nie są skalowane do archaicznej wręcz rozdzielczości 640 na 640 pikseli, lecz niemal dwukrotnie wyższej, a więc 1080 na 1080 pikseli.
Post ze zdjęciem 640 x 640 pikseli.
Na niemal każdym nowszym smartfonie różnica pomiędzy nowym, a starszym typem zdjęć z pewnością będzie zauważalna. Aktualnie aplikacje mobilne nadal wyświetlają fotki o niższej rozdzielczości, ale lada moment powinno to ulec zmianie. O tym, że tak będzie można przekonać się odwiedzając podstronę z dodanym ostatnio zdjęciem i podejrzeć oryginalną grafikę (odszukujemy frazę "jpg" zaglądająć w kod źródłowy strony).
Zdjęcie w rozmiarze 1080 x 1080 pikseli.
Będzie ono posiadać wspomnianą, wynoszącą 1080 na 1080 pikseli rozdzielczość, która w większości przypadków posłuży za fantastyczną tapętę na smartfonie. Rzeczywiście nie jest to oszałamiająca wartość, szczególnie gdy pomyślimy o ekranach Full HD czy wyższej rozdzielczości w naszych komputerach, ale po prostu zbyt dużo razy świetne, naturalne zdjęcia nie trafiały na ekran główny mojego smartfona. Oczywiście, że stron internetowych oferujących miliony plików graficznych, które pobieramy i ustawiamy jako tapety, ale fotografia pochodząca od osoby którą znamy, lubimy bądź po prostu obserwujemy ze względu na bardzo dobre "oko", niesie za sobą także wartość emocjonalną. Wielka szkoda, że zmiana ta nie wpłynie na dodane już wcześniej zdjęcia.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
