Smartfony

Lubicie flagowce HTC? Na pewno HTC U13 nie zobaczycie

Albert Lewandowski
Lubicie flagowce HTC? Na pewno HTC U13 nie zobaczycie
16

HTC U13 wydawał się być pewną pozycją w portfolio tajwańskiej firmy, ale wszystko wskazuje na to, że firma chce na razie odejść od flagowców, przynajmniej od U13, i skupić się na czymś innym. Czy to pozwoli im przetrwać?

Niekończące się problemy

Od lat HTC cierpi na poważne problemy z rywalami. Trzeba przyznać, że Tajwańczycy nie poradzili sobie ani trochę z całą transformacją rynku i widać, że mają poważne kłopoty, aby nadążyć za czołówką. Tym jest to dziwniejsze, że kiedyś również oni nadawali tempo i zaskakiwali innowacyjnymi urządzeniami. Od pewnego czasu notują jednak straty i ciągłe spadki. Tak źle, jak jest obecnie, nie było nigdy i widać, że sama firma nie ma za bardzo pomysłu na wyjście z kryzysu.

Nic zatem dziwnego, że HTC U13 ma nigdy się nie pojawić. Zamiast niego na wiosnę 2019 roku możemy liczyć na model ze średniej półki, który wydaje się mieć większe szanse na sukces niż kolejny flagowiec. W klasie okupowanej przez Apple, Samsunga i Huawei, każdy kolejny gracz ma niewiele miejsca i, szczerze mówiąc, nie może liczyć na zbyt duże zyski. Z kolei udany średniak może więcej ugrać.

Na pewno wyniki sprzedaży ich high-endów są zaskakujące. Najnowsze flagowce z serii U pozytywnie zaskakiwały i w sumie nie miały żadnych, poważniejszych słabszych stron, ale to nie wystarczyło, aby zaistnieć na rynku. Tu wiele osób wytykało Tajwańczykom głównie słaby marketing.

Nowa epoka HTC

Teoretycznie informacja o porzuceniu segmentu flagowców, przynajmniej na razie, zgadza się z wcześniejszymi zapewnieniami o ograniczeniu oferty i skupieniu się na najważniejszym. Wśród tych kluczowych elementów wspomniano nawet o okularach wirtualnej rzeczywistości, Vive. Zastanawiam się tylko, czy gogle VR staną się popularne w najbliższej przyszłości, bo na razie nic tego nie zapowiada. To również nie pozwala nie martwić się o samo HTC.

Spójrzmy na resztę ich portfolio, pomijając topowe produkty. Ostatnio chwalili się modelem Exodus, wykorzystującym technologię blockchain. Popularna fraza, skupienie się na rosnącej grupie entuzjastów tego rynku zapowiadały coś ciekawego. Tymczasem o HTC Exodus niewiele się mówi i sam producent nawet nie wie, jak się tych pochwalić. Na razie można stać się jednym z testowych posiadaczy, jednak widać, że nikt nie chce brać się za jego promocję.

Niżej mamy bardzo udanego U12 Life. Ponownie wracamy do niewystarczającej promocji, wskutek czego nie wygra z konkurencją. Na dole natomiast pojawiły się Desire 12 w dwóch wersjach i te są za drogie w stosunku do tego, co oferują. Ot, ktoś znalazł stare podzespoły, dodał ekran w formacie 18:9 i voila - odgrzewany kotlet gotowy.

Moim zdaniem ograniczenie oferty wyjdzie HTC na lepsze. Podobnie skupienie się na tańszych urządzeniach i wyróżnianiu ich innowacyjnymi rozwiązaniami. Myślę, że w taki sposób przetrwają kryzys finansowy. W innym przypadku ich historia mogłaby dosyć szybko się zakończyć, niekoniecznie szczęśliwie.

źródło: Phandroid

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu