HTC odnosi sukcesy w branży gogli VR, kompletnie nie radziło sobie jednak ostatnio na rynku smartfonów. Trochę szkoda, mieli kilka niezłych urządzeń, niestety nie potrafili nimi zainteresować klientów i nie pomógł też sentyment do marki. A ten sentyment sam rozumiem, bo HTC był moim pierwszym smartfonem.
HTC wraca 16 czerwca 2020
Od jakiego czasu plotkowano o HTC Desire 20 Pro. W środku Snapdragon 665, 6GB pamięci RAM, dziura w ekranie, kilka kamer na pleckach brzmi jak przepis na sukces – o ile oczywiście zostanie odpowiednio wyceniony i poparty konkretną promocją. Obawiam się bowiem, że sentyment do HTC jest w tej chwili zbyt mały by przedrzeć się przez innych producentów, nawet jeśli cena będzie bardzo atrakcyjna. Celowałbym bowiem w środkową półkę, gdzie rządzi Samsung z serią Galaxy A, a w naszym kraju klienci bardzo często wybierają również Xiaomi Redmi, czy wcześniej serię Mi 9.
Przeczytaj też: Stara gwardia zmiażdżona przez Chińczyków
Pojawiło się też dużo niepokojących spekulacji związanych z dostępnością nowego smartfona HTC – możliwe, że sprzęt nie dotrze do Europy – czyli o powrocie firmy tak naprawdę w ogóle trudno będzie mówić.
Ale wszystko wyjaśni się 16 czerwca, bo właśnie na ten dzień zapowiedziano prezentację. Czego? Sądząc po obrazku – na pewno nowego smartfona, a może nawet dwóch.
Jeśli telefon trafi do Polski, jestem bardzo ciekawy jakie będzie mieć na naszym rynku szanse. Moim zdaniem karty na ten – tak zwany – etap, zostały już jakiś czas temu rozdane i perspektyw na duży sukces HTC nie ma żadnych. I mówiąc szczerze, jestem nieco zaskoczony, że firma nie złożyła jeszcze broni.
Więcej z kategorii HTC:
- HTC Desire 20 pro pokazany na wyjątkowej konferencji
- Jak będzie wyglądać szkoła przyszłości? Wirtualna rzeczywistość zachęca na nauki
- Ale katastrofa. Całe HTC generuje mniej pieniędzy niż Apple na słuchawkach AirPods
- Recenzja HTC Desire 19 Plus. Tak szybko taniejące smartfony to żart
- Powody powolnego upadku HTC. Teraz wierzę w ich powrót