Recenzja

Recenzja HTC Desire 12. Tajwańczycy podejmują walkę z Honorem i Xiaomi

Albert Lewandowski
Recenzja HTC Desire 12. Tajwańczycy podejmują walkę z Honorem i Xiaomi
11

Rok 2018 jest od początku dla HTC okresem przemian. Przede wszystkim firma skupia się teraz na mniejszej liczbie modeli, dzięki czemu w teorii ich portfolio powinno stać się zdecydowanie lepiej dopasowane do potrzeb klientów. Mamy teraz tylko jednego flagowca, U12 Plus, a na niższej półce walczyć mają Desire 12 oraz Desire 12+. Przez ostatnie tygodnie miałem okazję sprawdzić HTC Desire 12, czyli nowość wycenioną na ponad 700 złotych z 3 GB RAM, 32 GB pamięci wbudowanej i nowym procesorem Mediateka. W teorii to dobry budżetowiec. Czy jednak pozwoli Tajwańczykom wrócić do gry?

Dane techniczne HTC Desire 12:

  • 5,5-calowy ekran IPS TFT LCD o rozdzielczości HD+ (1440 x 720 pikseli),
  • Mediatek MT6739 (4 x ARM Cortex A53 1,3  GHz) z grafiką IMG PowerVR GE8100,
  • 3 GB RAM,
  • 32 GB pamięci wbudowanej (wolne ok. 23 GB),
  • slot kart microSD do 2 TB (slot hybrydowy),
  • Android 7.0 Nougat z Sense,
  • LTE kategorii 4,
  • dual SIM,
  • Bluetooth 4.2,
  • WiFi 802.11 a/b/g/n 2,4 & 5 GHz,
  • GPS, Glonass, A-GPS,
  • złącze słuchawkowe 3,5 mm,
  • port microUSB 2.0,
  • aparat 13 Mpix z f/2.2 i pojedynczą diodą doświetlającą,
  • kamerka 5 Mpix z f/2.4,
  • bateria 2730 mAh,
  • wymiary: 148,5 x 70,8 x 8,2 mm,
  • waga: 137 gramów,

Cena w momencie publikacji recenzji: 749 złotych.

Sprzęt do testów dostarczył sklep x-kom. Dzięki! :)

Współczynnik SAR: 1,34 W / kg

Wygląd, wykonanie

HTC Desire 12 to model, który nie rzuca się w oczy. Wygląda minimalistycznie, nie wyróżnia się żadnymi niecodziennymi rozwiązaniami i stawia na to, co doskonale znane i sprawdzone. Jedyną nowością względem starszych Desire mogą być mniejsze ramki. W końcu pojawił się tu ekran w proporcjach 18:9, który niejako przymusił producenta do ich redukcji. Trzeba jednak nadmienić, że nadal są spore. Nieźle prezentują się zaokrąglone po bokach, błyszczące plecki.

Z czego wykonano obudowę? Jeżeli liczyliście na aluminium czy szkło, to zdecydowanie nie trafiliście pod dobry adres. HTC postawiło tu na tworzywa sztuczne. Użyty plastik jest dobrej jakości, nie rysuje się, aczkolwiek jego błyszczące elementy wyjątkowo szybko się palcują. Warto dodać, że z przodu mamy nawet zaoblone szkło 2.5D.

Jakość wykonania stoi na wysokim poziomie. Pod tym względem HTC Desire 12 wypada świetnie i znajduje się w czołówce swojego segmentu, podobnie w temacie ergonomii. Smartfon wygodnie leży w dłoni, można obsługiwać go jedną dłonią, aczkolwiek przez śliski tył może się wyślizgnąć z ręki. Z tego względu zakup silikonowego etui wydaje się być rozsądnym działaniem prewencyjnym.

Dalej należy wspomnieć o złączach microUSB 2.0 (odwróconym), słuchawkowym 3,5 mm oraz slocie hybrydowym, w którym umieścimy dwie karty nanoSIM (obie LTE) albo jedną i microSD obok. Kiepsko, ale niestety wiele firm stosuje podobne rozwiązania. Pochwalić można obecność jasnej diody powiadomień.

Wyświetlacz

Ekran ma przekątną 5,5 cala. Warto zaznaczyć, że mamy tu do czynienia z panelem 18:9, który jest bardziej podłużny od starszych wyświetlaczy. Legitymuje się on rozdzielczością 1440 x 720 pikseli, czyli HD+. Nie jest to wartość rewelacyjna, ale z pewnością wystarczającą do codziennego działania.

Matryca IPS TFT LCD wyróżnia się niezłym kontrastem oraz akceptowalnym odwzorowaniem barw, którym brakuje nieco życia, jednak w tym segmencie są przyzwoite. W dodatku możemy je nieco regulować. Nawet kąty widzenia nie dają powodów do narzekań. Duży plus należy się za jasność maksymalną na poziomie około 500 lumenów, dzięki czemu odczytywanie wyświetlanych treści w pełnym słońcu nie sprawi problemów. Czułość na dotyk z kolei znakomita.

Wydajność, działanie

HTC Desire 12 jest napędzany układem Mediatek MT6739. Dysponuje on czterema rdzeniami ARM Cortex A53 o maksymalnej częstotliwości taktowania 1,3 GHz i grafiką IMG PowerVR GE8100 o zegarze dochodzącym do 570 MHz, zatem obcujemy tu z procesorem dla najtańszych telefonów. Z pewnością to energooszczędny wybór, jednak za ponad 700 złotych oczekiwałbym czegoś mocniejszego. Przynajmniej nie zaoszczędzono na RAM-ie i pamięci wbudowanej - znajdziemy tu, odpowiednio, 3 i 32 GB.

W grach sprzęt radzi sobie poprawnie. Uruchamia bez zająknięcia najpopularniejsze produkcje i da się na nim komfortowo pograć, jednocześnie nie bojąc się o nadmierne nagrzewanie się obudowy. W przypadku jednak bardziej wymagających zaczynają się spore lagi. Cóż, do gier to urządzenie nie zostało stworzone.

Benchmarki:

Antutu: 46771
Geekbench: nie udało się ukończyć testów
CPU Prime Benchmark: 7712
3D Mark
Ice Storm Unlimited: nie udało się uruchomić
Sling Shot Extreme (OpenGL ES 3.1 / Vulkan): 113 / 79

W codziennym użytkowaniu HTC Desire 12 to model przystosowany do powolnej obsługi. Zdarza mu się zwolnić, więc punktów za płynność na pewno nie dostanie, choć mimo tego swojego żółwiego tempa zachowuje się stabilnie. Ot, ani trochę szybki budżetowiec. Patrząc na to, co oferuje konkurencja, zastanawiam się, czy przypadkiem ktoś w HTC nie zatrzymał się w latach 2012-2013, kiedy to tanie urządzenia działały podobnie. Po prostu tragedia. Na szczęście wielozadaniowość prezentuje się lepiej i w tle możemy mieć uruchomionych nawet cztery aplikacje. Co najdziwniejsze, ten sprzęt potrafi lagować nawet przy pobieraniu jedynie aktualizacji oprogramowania, która wielu zmian nie przyniosła.

Test pamięci wbudowanej AndroBench:

– sekwencyjny odczyt danych – 225,23 MB/s,
– sekwencyjny zapis danych – 103,49 MB/s,
– losowy odczyt danych – 16,51 MB/s,
– losowy zapis danych – 10,59 MB/s.

Oprogramowanie

Na pokładzie znajdziemy Androida 7.1.1 Nougat z nakładką HTC Sense 9. Moim zdaniem to połączenie nadal zachwyca swoją prostotą oraz praktycznością, aczkolwiek pod względem wyglądu widać wiele elementów niezmienianych od dłuższej chwili. Mimo wszystko całość jest przyjazna użytkownikowi, do tego cechuje się wieloma opcjami pozwalającymi spersonalizować interfejs. Możemy tu nawet zaprojektować własny motyw, a smartfon wesprze nas asystentem HTC Sense Companion, dobierającym wyświetlane treści, powiadomienia czy układ aplikacji na ekranie startowym. Świetna sprawa. Do tego HTC BlinkFeed, czyli osobna strona na pulpicie z wiadomościami wybranymi przez nas.

Zaskoczyły mnie za to delikatne niedoróbki w oprogramowaniu, typu Color temperature czy Styl czcionki, które wyglądają, jakby dodał je ktoś na ostatnią chwilę. Produkt renomowanego producenta? Takie detale przywodzą na myśl raczej budżetowe chińskie smartfony.

Funkcje:

  • Bateria - tryb dużej wydajności/zrównoważony,
  • DuraSpeed - narzędzie optymalizujące od Mediateka,
  • Pełny ekran - dostosowanie aplikacji pod ekran 18:9,
  • Boost+ - klasyczny menedżer telefonu,
  • Alerty alarmowe - pilne wiadomości z naszej okolicy,
  • HTC Sense Home - widget ze skrótami dopasowanymi do naszej lokalizacji, np. do domu czy pracy,
  • HTC Sense Companion.

Zaplecze telekomunikacyjne

HTC Desire 12 może za to pochwalić się LTE, dual SIM z 4G na dwóch kartach, Bluetooth 4.2, GPS z Glonass czy WiFi odbierającym w częstotliwościach 2,4 oraz 5 GHz. Wszystkie moduły działają naprawdę dobrze. Jakość rozmów jest zadowalająca i przynajmniej w tych kategoriach ten telefon w końcu wypada lepiej od większości konkurencji. Zasięg natomiast zawsze był wzorowy.

Jakość dźwięku

Testowane urządzenie dysponuje jednym głośnikiem. Gra on przeciętnie, zatem nada się jedynie do gier czy posłuchania czegoś z YouTube'a, ale nawet na start imprezy nie wystarczy z uwagi na niską głośność maksymalną. Lepiej wypada audio na słuchawkach. Na złączu HTC radzi sobie dobrze i zasługuje na notę 7,5 / 10.

Aparat

Od strony multimedialnej nie mamy co liczyć na efekt zaskoczenia. Z tyłu pojawił się aparat 13 Mpix z przysłoną f/2.2 i pojedynczą diodą doświetlającą, z kolei nad ekranem znajdziemy kamerkę 5 Mpix. Aplikacja aparatu jest wyjątkowo prosta w obsłudze. Mamy tu zestaw filtrów, panoramę, HDR, tryb zarządzania lampą i to by było na tyle. W ustawieniach znajdziemy dodatkowe opcje pozwalające zdefiniować rodzaj sceny, której wykonujemy zdjęcie, typu Portret, Impreza, Teatr czy Śnieg, ale nie zabrakło tu także automatycznego ich ustawiania. Taka namiastka algorytmów sztucznej inteligencji znanych z modeli Huawei i innych.

Telefon wolno robi kolejne zdjęcia. O ile autofokus pracuje szybko, o tyle czas zapisu fotografii woła o pomstę do nieba. Klikamy, czekamy dwie, trzy, cztery sekundy i dopiero możemy zrobić kolejne, co nie wygląda zbyt dobrze. Jeżeli chodzi o jakość, to HTC Desire 12 zapewnia przyzwoitą jakość bez rewelacji w dzień, po zmroku jednak zaczyna się to samo u konkurencji, czyli tragedia. W kwestii filmów Full HD trudno ponarzekać. Wyglądają poprawnie i da się je uznać za dobre jak na budżetowca. Szkoda, że firma nie postarał się tu nawet o możliwości fotograficzne. Nieco telefon nadrabia przednią kamerką, która pozytywnie zaskakuje, ale to wciąż zbyt mało.

Bateria

HTC Desire 12 dysponuje baterią 2730 mAh. Jej pełne naładowanie za pomocą ładowarki z zestawu trwa stosunkowo krótko, bo około 120 minut, ale sam telefon nie oferuje zbyt dobrych czasów pracy. Przy LTE czas na włączonym ekranie wynosi od 2,5 do 4 godzin, a przy WiFi maksymalnie do 5,5. Zdecydowanie to model, przy którym trzeba się pogodzić z codziennym ładowaniem.

Podsumowanie

HTC Desire 12 to sprzęt, którego zdecydowanie nie mogę polecić. Głównie z uwagi na powolne działanie i zacięcia, które w tej klasie cenowej nie powinny przytrafiać się tak często. Do tego brakuje tu skanera linii papilarnych czy lepszych materiałów wykończeniowych. Broni się za to jakością wykonania, ekranem, praktycznym oprogramowaniem czy jakością rozmów, ale ostatecznym gwoździem do trumny okazuje się być mierny czas pracy. Gdyby ten telefon kosztował mniej niż 500 złotych, wówczas można by było go wziąć pod uwagę, tymczasem firma wyceniła go na aż 749 złotych. W tym budżecie możemy już nabyć nie tylko tańsze, ale również zdecydowanie lepsze:

  • Motorola Moto G5S - 5,2-calowy ekran Full HD, Snapdragon 430, skaner linii papilarnych,
  • Samsung Galaxy J5 2017 - 5,2-calowy wyświetlacz Super AMOLED, Exynos 7870, bateria 3100 mAh, aluminiowa obudowa,
  • Xiaomi Redmi 5 - 5,7-calowy ekran HD+, Snapdragon 450, bateria 3300 mAh,
  • Xiaomi Redmi 5 Plus - 6-calowy ekran Full HD+, Snapdragon 625, aparat 12 Mpix, bateria 4000 mAh,

Zalety:

+ oprogramowanie,
+ ekran,
+ jakość wykonania,
+ kamerka przednia.

Wady:

- wolne działania, lagi,
- wygląd,
- brak skanera linii papilarnych,
- czas pracy,
- palcujące się plecki,
- slot hybrydowy,
- aparat główny.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu