Filmy

Fanowski film Voldemort: Origins of the Heir - Rowling i Warner Bros. bierzcie się do roboty

Konrad Kozłowski
Fanowski film Voldemort: Origins of the Heir - Rowling i Warner Bros. bierzcie się do roboty
5

Lord Voldemort wzbudza sporo emocji i jest jedną z najciekawszych postaci świata wykreowanego przez J. K. Rowling. Jego historia nie została jednak opowiedziana w całości, co wykorzystują fani. Oto fanowski film Voldemort: Origins of the Heir z Tomem Riddle w centrum wydarzeń.

Postać Lorda Voldemorta zawsze kojarzy mi się z... Lordem Vaderem z Gwiezdnych Wojen. Już tłumaczę dlaczego! Obydwie postacie to główne czarne charaktery (w przypadku Star Wars mówimy o oryginalnej trylogii), których historię chcielibyśmy nie tylko poznać, ale i zobaczyć na dużym ekranie. Być może Disney uwzględni taki projekt w swoich planach na spin-offy (przecież Łotr 1.wypadł znakomicie, choć rzekomo Han Solo nie zapowiada się równie dobrze) opierając się na wydawanej właśnie serii komiksów o Vaderze, ale Voldemort jest w ostatnich dokonaniach J. K. Rowling i spółki skutecznie pomijany.

W filmie odwiedzamy nawet Hogwart

Nic więc dziwnego, że fani wzięli sprawy w swoje ręce. Opowiadań i historii spisanych na forach i blogach z Voldemortem w roli głównej nie brakuje, ale takiej filmowej produkcji, jak "Voldemort: Origins of the Heir" jeszcze nie było. Ten amatorski, ale całkiem nieźle prezentujący się film trafił dziś do sieci i możecie obejrzeć go zupełnie za darmo na YouTube. Pewne niedociągnięcia są widoczne już od samego początku (podłożone przez profesjonalnych aktorów głosy), ale gdy już na stałe przymkniemy na to oko, to całość ogląda się w miarę przyjemnie. Opowieść zamyka się w blisko godzinie, dlatego musicie zarezerwować sobie nieco więcej czasu, niż kilkanaście minut, jak bywa to w przypadku większości fanfilmów.

Drodzy J. K. Rowling i Warner Bros., czas na produkcję z Voldemortem

Jestem ciekaw, czy taka produkcja i niemałe zainteresowanie nią ze strony fanów, pchnie autorkę książek o Harrym Potterze i studio Warner Bros. do rozpoczęcia prac nad czymś podobnym. "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć" to świetnie wyglądający film, lecz infantylna intryga mnie trochę irytowała, dlatego wobec sequela pt. "Fantastyczne zwierzęta: Zbrodnie Grindelwalda" ("Fantastic Beasts: The Crimes of Grindelwald") mam spore oczekiwania. Grindelwald, grany przez Johnny'ego Deppa, to jedna z postaci, która zapisała się na kartach międzynarodowej historii magii, ale czy okaże się równie intrygująca co sam Voldemort? Nawet jeśli, to chyba każdy czytający/oglądający dotychczasowe dokonania Rowling liczy, że akcja jakiejkolwiek książki lub filmu zostanie umiejscowiona w "mrocznych czasach", gdy Lord Voldemort terroryzował światy czarodziejów i mugoli, a o Harrym Potterze jeszcze nikt nie słyszał. Łotr 1 pokazał, że mało optymistyczne spin-offy od wielkich marek mogą okazać się hitami.

Voldemort: Origins of the Heir

Voldermort: Geneza spadkobiercy

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu