Gry

Gry za darmo? Czemu nie? Bierzcie wszyscy teraz!

Marcin M. Drews
Gry za darmo? Czemu nie? Bierzcie wszyscy teraz!
8

Gry nie najnowsze, zgadza się, a jednak kultowe i całkowicie za darmo. Gdzie haczyk? W zasadzie nie ma żadnego. Dystrybutorzy zarobili już na tych tytułach tyle, że rozdając je, nic nie tracą, za to przyciągają do siebie potencjalnych klientów. Jeśli jesteś pecetowym łowcą okazji, możesz dziś legaln...

Gry nie najnowsze, zgadza się, a jednak kultowe i całkowicie za darmo. Gdzie haczyk? W zasadzie nie ma żadnego. Dystrybutorzy zarobili już na tych tytułach tyle, że rozdając je, nic nie tracą, za to przyciągają do siebie potencjalnych klientów. Jeśli jesteś pecetowym łowcą okazji, możesz dziś legalnie grać za darmo lub za grosze do końca życia...

Nie będę wyważał otwartych drzwi, pisząc o Humble Bundle i wszystkich jego klonach. Średnio raz w miesiącu można się przy okazji takich akcji zaopatrzyć w pakiet gier za dolara. Wskażę Wam natomiast dwa konkretne tytuły, które możecie w tej chwili wziąć całkowicie za darmo.

Red Orchestra 2: Heroes of Stalingrad

Jeśli jesteś fanem FPS-ów osadzonych w realiach II wojny światowej, a jakimś cudem nie położyłeś jeszcze rąk na tej grze, do dziś, do godziny 19.00 możesz ją wziąć... za darmo!

Oczkiem w głowie twórców jest realizm. W grze obecne są takie elementy jak opatrywanie ran czy rozbudowana fizyka lotu pocisków, która bierze pod uwagę ich opadanie wraz z pokonywanym dystansem. Wprowadzony został system osłon, ale jednocześnie podczas korzystania z niego cały czas oglądamy akcję z perspektywy pierwszej osoby. Wśród nowości wymienić można jeszcze wydawanie rozkazów oddziałom oraz sieciowe statystyki, dzięki którym gracze mogą śledzić swoje postępy. Warto podkreślić również bardziej wyważony poziom trudności. Postanowiono dać szansę także mniej zaawansowanym miłośnikom strzelanek, przedstawiając bardziej przystępne wprowadzenie. (źródło)

Gdzie znaleźć tę grę? To proste - na Steamie. Wystarczy, że wejdziesz w ten link, klikniesz przycisk instalacji, a gra zostanie przypisana do Twojego konta. Haczyk? Nie ma żadnego.

Nieśmiertelny Dead Space

Wierzcie lub nie, ale wciąż jest na świecie sporo osób, które po prostu jeszcze w ten tytuł nie zagrały. Poza tym nie brakuje też piratów, którzy mieli wersję nielegalną. Konkurent Steama, Origin ogłasza więc amnestię dla wszystkich spóźnialskich i nieuczciwych. Dead Space jest do wzięcia za darmo.

Przedstawione w Dead Space wydarzenia opowiadają historię Isaaca Clarke’a i rozgrywają się w bardzo odległej przyszłości. Główny bohater opisywanej gry jest wykwalifikowanym inżynierem. Właściwa zabawa rozpoczyna się niedługo po tym jak Isaac wyrusza do jednego ze statków górniczych z zadaniem zbadania sygnału ratunkowego, który wysłany został z pokładu tejże jednostki. Po dotarciu na miejsce główny bohater odkrywa, iż cała załoga została zamordowana, a kontrolę nad ciałami zabitych członków ekipy statku wydobywczego przejęły pasożytnicze istoty. (źródło)

Jak dobrać się do gry? Wystarczy zainstalować klienta Origin, a następnie pobrać grę stąd. Proste i nie boli!

Złote starocie

Nie zapominajmy też o starych, ale jarych hitach. Na cdp.pl czeka za darmo absolutnie kultowy Teenagent, podobnie zresztą na gog.com, gdzie dodatkowo możecie pobrać dwie znakomite przygodówki: Beneath a Steel Sky oraz Flight of the Amazon Queen. Jak znalazł na weekend majowy, jeśli pogoda nie dopisze!

A co z pudełkowcami?

Są ludzie, którzy dystrybucji cyfrowej nie uznają. Sam do tej grupy niedawno jeszcze należałem. Gdzie więc promocje dla fanów laserowych krążków? W pozornie najmniej spodziewanym miejscu. Za darmo co prawda gier na nośnikach optycznych nie dostaniecie, ale bardzo często się zdarza, że możecie kupić oryginały za bezcen w... supermarketach. I nie mówię tu tylko o słynnej akcji w Biedronce.

Każdy market robi przynajmniej dwa razy do roku wietrzenie magazynów, chcąc pozbyć się końcówek serii. W takim momencie menedżerowie sklepu nie zadają sobie trudu, by sprawdzić, za ile można by daną grę wyprzedać, tylko wszystkie resztki przeceniają jak leci. W ten sposób swego czasu wyniosłem ze sklepu real dziesięć pudełek z zacnymi grami - a każda kosztowała mnie 5 zł w momencie, gdy cena rynkowa wynosiła ok. 60 zł za tytuł.

Warto być pecetowym łowcą promocji, chyba że cierpisz na syndrom nowości i musisz mieć wszystko pięć minut po premierze. Jeśli jednak czas nie gra dla Ciebie roli i z taką samą przyjemnością rozgrywasz tytuł AAA, który ma trzy, cztery lata, to możesz swą grową bibliotekę uzupełnić legalnie i za darmo lub za przysłowiowe grosze.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu