Google

Google wprowadza nową funkcję w swoich dokumentach i arkuszach: Dodatki

Kamil Mizera
Google wprowadza nową funkcję w swoich dokumentach i arkuszach: Dodatki
26

Pakiety biurowe online stają się coraz popularniejszą alternatywą dla natywnych programów na systemy operacyjne. Swoje dokumenty czy arkusze kalkulacyjne w chmurze ma Google, ma Microsoft, ba, ma od niedawna nawet Apple. Ostatnio Microsoft zunifikował swoją ofertę pakietu biurowego, co nie mogło zos...

Pakiety biurowe online stają się coraz popularniejszą alternatywą dla natywnych programów na systemy operacyjne. Swoje dokumenty czy arkusze kalkulacyjne w chmurze ma Google, ma Microsoft, ba, ma od niedawna nawet Apple. Ostatnio Microsoft zunifikował swoją ofertę pakietu biurowego, co nie mogło zostać bez odpowiedzi ze strony Google właśnie. Jak wygląda odpowiedź giganta z Mountain View? Dodatki.

Jakie znowu Dodatki? Jeżeli korzystacie z Google Chrome, to na pewno nie obce Wam są aplikacje webowe i rozszerzenia w postaci add-onów dla tej przeglądarki. I właśnie podobne rozwiązanie Google postanowiło zintegrować w swoich dokumentach i arkuszach online.

Po uruchomieniu Google Docs na górnej belce znajdziecie zakładkę Dodatki. Wyświetli ona szereg add-onów, które można “zainstalować” w swoich dokumentach. Co ciekawe, dodatki te mają się synchronizować bez względu na to, z jakiego urządzenia czy przeglądarki skorzystacie. Nie są one więc powiązane z daną przeglądarką, a z samymi dokumentami.

Na razie nie ma ich szczególnie dużo, a to dlatego, że zostały stworzone przede wszystkim z myślą o integracji z Google Docs. Bez wątpienia możemy jednak liczyć na to, że Google będzie je promować i wspierać ich rozwój. Wśród już istniejących znaleźć można chociażby Google Translate, które może być niezwykle pomoce, jeżeli pracujemy nad tłumaczeniami czy tekstem w innym języku. Na razie jednak dodatkowi temu brakuje funkcjonalności “pełnej wersji”. Nowa funkcja wprowadza również prosty menedżer add-onów, z poziomu którego można je usuwać.


http://youtu.be/lZqX6ocwHWU

Osobiście pomysł mi się podoba. Google, zamiast upychać w swoich dokumentach szereg funkcji, o większej lub mniejszej użyteczności, woli scedować to zadanie na inne firmy. W ten sposób każdy może sobie wybrać funkcje, które mu najbardziej odpowiadają i dodać je do swoich dokumentów zwiększając ich funkcjonalność. Jedyne, co mnie zastanawia w kontekście tych dodatków, to płynność działania samych dokumentów. Zbyt duża liczba add-onów na Chrome potrafi bardzo spowolnić działanie tej przeglądarki. Mam nadzieje, że efekt ten ominie same dokumenty i arkusze Google.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu