Google

Google tłumaczy skąd Mapy biorą tak dokładne informacje nt. czasu dojazdu

Kamil Świtalski
Google tłumaczy skąd Mapy biorą tak dokładne informacje nt. czasu dojazdu
1

Jak to się dzieje, że Mapy Google tak dobrze przewidują czas dojazdu do celu? Sekretem jest ogrom danych i pomoc sztucznej inteligencji!

Mapy Google stają się powoli instytucją. To produkt który nie tylko pozwala sprawdzić adres, ale także menu w restauracji, nawigować nas do celu, a nawet staje się powoli... serwisem społecznościowym. Nie dla każdego będzie to dobra wiadomość. No bo umówmy się: co za dużo, to nie zdrowo — a chyba nikt nie lubi przekombinowanych platform w których trudno odnaleźć podstawowe funkcje. Mimo wszystko internetowy gigant stale rozwija platformę, a poza dodawaniem nowych funkcji — udoskonala także już te istniejące. Teraz Google pochwaliło się jak doszło do tego, że czasy dojazdu na ich platformie są tak precyzyjne!

Zobacz też: Jeszcze kilka takich zmian i Mapy Google będą idealne. Oto nowe, przeprojektowane Google Maps

Sztuczna inteligencja i duuuużo danych gromadzonych każdego dnia — to one są sekretem dokładności

W tej całej dokładności ogromne zasługi ma DeepMind, czyli brytyjski startup Alphabetu. Wszystkie wyliczenia tworzone są w oparciu o gromadzone anonimowo każdego dnia informacje (również stare, zbierane na przestrzeni lat) od użytkowników map, a także dane dotyczące obowiązujących w danym miejscu limitów szybkości, obecnie prowadzonych prac remontowych oraz jakości samej drogi. Ogromne pakiety danych trafiają prosto do sieci DeepMind, która według własnych algorytmów jest w stanie przewidywać ruch na drogach — a tym samym lepiej podawać użytkownikom czas dojazdu na miejsce. Ekipa chwali się że od czasu współpracy z DeepMind — w niektórych miastach udało się nawet o 50% polepszyć celność informacji związanych z czasem dojazdu. Co ważne: tamtejsze narzędzia pozwalają w miarę sprawnie dostosowywać się do nowych realiów, co przydało się w ostatnich miesiącach kiedy wybuchła pandemia koronawirusa, a ulice z dnia na dzień opustoszały. Jak mówi produkt manager Johann Lau, z dnia na dzień ruch na ulicach spadł nawet o 50% — była to zmiana nagła, ale dzięki możliwości szybkiego wprowadzenia zmian w tamtejszych modelach i wzięcia za wzór danych z ostatnich dwóch tygodni, niemal natychmiast udało się dostosować narzędzia tak, by serwowały wiarygodne dane.

Dane, dane i jeszcze raz dane

Jak widać — nie ma tutaj żadnych specjalnych czarów — cała ta magia opiera się na potężnym zbieraniu danych od użytkowników i odpowiedniego ich wykorzystywania. Nowoczesne systemy i narzędzia od DeepMind są tutaj ogromną pomocą, ale warto pamiętać, że każdego dnia Google gromadzi informacje o ponad miliardzie (!) przejechanych kilometrów przez użytkowników. I to one są głównym składnikiem tamtejszego sukcesu. Chociaż... przyznam szczerze, że w przypadku podróży samochodem — o idealnej dokładności w Mapach Google trudno mi się wypowiadać, bo czasem było nawet kilkadziesiąt minut rozjazdu. Ale może kiedy doczekamy się informacji o sygnalizacjach świetlnych w Polsce — będzie nieco dokładniej.

Źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu