Felietony

Google poprawia wyszukiwanie w Gmail, ale prawdziwe zmiany dla produktów Google proponuje ktoś inny

Jan Rybczyński
Google poprawia wyszukiwanie w Gmail, ale prawdziwe zmiany dla produktów Google proponuje ktoś inny
4

Zapewne większość z nas korzysta z produktów Google. Również większość jest z tych produktów zadowolona, są wygodne, zawsze pod ręką i zwykle dobrej jakości. Są również cały czas rozwijane - tym razem Google poprawił wyszukiwanie w Gmail. Mimo wszystko czasem zastanawiam się czemu brakuje dość oczyw...

Zapewne większość z nas korzysta z produktów Google. Również większość jest z tych produktów zadowolona, są wygodne, zawsze pod ręką i zwykle dobrej jakości. Są również cały czas rozwijane - tym razem Google poprawił wyszukiwanie w Gmail. Mimo wszystko czasem zastanawiam się czemu brakuje dość oczywistych i prostych funkcji, które bardzo ułatwiłby mi życie. W wielu przypadkach można się również zastanawiać czemu rozwój niektórych produktów przebiega tak powoli. Najwyraźniej ktoś również doszedł do podobnych wniosków i postanowił podzielić się swoimi propozycjami na udoskonalenie usług Google i stworzył ciekawe wideo.

Poprawione wyszukiwanie w Gmail polega na autouzupełnianiu i sugestiach znanych z wyszukiwarki Google. Jeśli zaczniemy wpisywać wyszukiwaną frazę, dostaniemy podpowiedzi bazujące na zawartości naszych maili. Udogodnienie najpierw trafi do użytkowników anglojęzycznych, z czasem pojawi się również dla innych języków, jednak nie ma informacji kiedy dokładnie to nastąpi.

Jeśli ktoś czuje się zawiedziony tą "nowością" powinien bliżej przyjrzeć się propozycjom zmian zamieszczonych na filmie poniżej. Pomimo, że film sprawia wrażenie jakby został wyprodukowany przez samego Google, w rzeczywistości jest nieoficjalną propozycją kilku rosyjskich projektantów. Musze przyznać, że przedstawione w filmie propozycje zmian bardzo mi się podobają. Przede wszystkim podoba mi się możliwość łatwego tworzenia wydarzeń trwających więcej niż jeden dzień wprost z widoku głównego. Równie przydatne wydaje się dodanie do każdego dnia niezależnej listy "do zrobienia", która nie miesza się tradycyjnym widokiem z podziałem na godziny.

Kalendarz potrafi również automatycznie uzupełniać wydarzenia o przydatne informacje. Jeśli planujemy wybrać się na konkretną imprezę branżową, wystarczy, że dodamy jej nazwę i adres, a kalendarz samodzielnie uzupełni informacje o listę uczestników, sposób dojazdu oraz listę najnowszych wiadomości z G+ dotyczących wydarzenia. Dodatkowo można łatwo obejrzeć zdjęcia ze wszystkich wydarzeń w których braliśmy udział w przeszłości, bo stanowią osobna kategorię w naszych galeriach.

Kolejną oczekiwaną zmianą byłoby zintegrowanie kontaktów z Facebooka i Twittera z kontaktami Google w ten sam sposób, jak możemy to zrobić na telefonach z Androidem. Musze przyznać, że nie rozumiem czemu ta dość oczywista funkcja jeszcze nie została wprowadzona w życie, skoro Android to system który rozwija właśnie Google. Na koniec zmiany w mapach pozwalają podejrzeć gdzie znajdują się nasi znajomi oraz automatycznie wyznaczyć trasy dojazdów pomiędzy kolejnymi spotkaniami. Klip kończy się kwestią wypowiedzianą w imieniu Google: "Zastawiałeś się gdzie są teraz Twoi znajomi? My też się zastanawialiśmy". Zastanawiam się czy to złośliwy przytyk do Google'owego głodu na gromadzenie danych na nasz temat, czy taki wydźwięk wyszedł niejako przypadkiem.

Powiem szczerze, że chętnie zobaczyłbym te zmiany wprowadzone w życie w najbliższym czasie, ale obawiam się, że jest to raczej mało prawdopodobne. Zastanawiam się również, co mieli na celu rosyjscy projektanci. Czy w ten sposób chcą zwrócić na siebie uwagę i jest to forma autopromocji, a może naprawdę brakuje im wspominanych funkcji, czy liczą, że w ten sposób Google zainteresuje się zatrudnieniem ich u siebie? W końcu stworzyli film i całą stronę promującą go nie bez powodu.

Na film trafiłem w serwisie The Verge. Tutaj można znaleźć oficjalny komunikat o poprawionym wyszukiwaniu w Gmail.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu