Google

Google bierze się za rozwój miast i przedstawia Sidewalk Labs

Maciej Sikorski
Google bierze się za rozwój miast i przedstawia Sidewalk Labs
2

Idea smart city nie jest nowa, dyskutowano nad nią nim zaczęto wszędzie upychać elektronikę. Ale to właśnie dynamiczny rozwój technologiczny sprawił, że temat zyskał na znaczeniu, zainteresowało się nim więcej firm, urzędników i samych mieszkańców miast. Do gry wkracza teraz Google - korporacja uruc...

Idea smart city nie jest nowa, dyskutowano nad nią nim zaczęto wszędzie upychać elektronikę. Ale to właśnie dynamiczny rozwój technologiczny sprawił, że temat zyskał na znaczeniu, zainteresowało się nim więcej firm, urzędników i samych mieszkańców miast. Do gry wkracza teraz Google - korporacja uruchamia Sidewalk Labs, które ulepszy miasta. By żyło się lepiej.

Ludność migruje do miast i jest to globalne zjawisko. Już dzisiaj mamy na świecie ośrodki miejskie skupiające po kilkanaście milionów mieszkańców, niektóre mogą się pochwalić wynikiem ponad 20 mln. I ciągle rosną, a to oznacza, że za kilka dekad będą olbrzymimi strukturami. Można stwierdzić, że historia zatacza koło i wracamy do etapu państw-miast. Kierując organizmem skupiającym kilkanaście milionów mieszkańców można się poczuć niczym człowiek sterujący krajem średniej wielkości.

Firmy zdają sobie sprawę ze zmian, jakie tu zachodzą i dostrzegają potencjał tkwiący w rozwoju miast. Dostrzega go np. Google, które uruchamia Sidewalk Labs. Ma to być jednostka pracująca nad poprawą jakości życia ludzi w miastach. Będzie jednocześnie rozwijać własne produkty, tworzyć platformę do ich powstawania i współpracować z innymi podmiotami. Kreacja i inkubacja. Czym chcą się konkretnie zajmować? Cóż, z opisu wynika, że wszystkim. Zamierzają podjąć temat na większą skalę i wprowadzać usprawnienia dotyczące bezpieczeństwa, zużycia energii, zanieczyszczeń, kosztów (wszelakich), transportu, komunikacji, rekreacji. W obszarze ich zainteresowań znajduje się po prostu wszystko to, co ma związek z miastem.

Idea smart city nie jest nowa, dyskutowano nad nią nim zaczęto wszędzie upychać elektronikę. Ale to właśnie dynamiczny rozwój technologiczny sprawił, że temat zyskał na znaczeniu, zainteresowało się nim więcej firm, urzędników i samych mieszkańców miast. Do gry wkracza teraz Google - korporacja uruchamia Sidewalk Labs, które ulepszy miasta. By żyło się lepiej.

Ludność migruje do miast i jest to globalne zjawisko. Już dzisiaj mamy na świecie ośrodki miejskie skupiające po kilkanaście milionów mieszkańców, niektóre mogą się pochwalić wynikiem ponad 20 mln. I ciągle rosną, a to oznacza, że za kilka dekad będą olbrzymimi strukturami. Można stwierdzić, że historia zatacza koło i wracamy do etapu państw-miast. Kierując organizmem skupiającym kilkanaście milionów mieszkańców można się poczuć niczym człowiek sterujący krajem średniej wielkości.

Firmy zdają sobie sprawę ze zmian, jakie tu zachodzą i dostrzegają potencjał tkwiący w rozwoju miast. Dostrzega go np. Google, które uruchamia Sidewalk Labs. Ma to być jednostka pracująca nad poprawą jakości życia ludzi w miastach. Będzie jednocześnie rozwijać własne produkty, tworzyć platformę do ich powstawania i współpracować z innymi podmiotami. Kreacja i inkubacja. Czym chcą się konkretnie zajmować? Cóż, z opisu wynika, że wszystkim. Zamierzają podjąć temat na większą skalę i wprowadzać usprawnienia dotyczące bezpieczeństwa, zużycia energii, zanieczyszczeń, kosztów (wszelakich), transportu, komunikacji, rekreacji. W obszarze ich zainteresowań znajduje się po prostu wszystko to, co ma związek z miastem.

Na razie nie podano zbyt dużo konkretów. Wspomina się przede wszystkim, że Google chce badać miasto i poprawiać jakość życia w nim. Brak szczegółów dotyczacych budżetu, konkretnych projektów, sposobów na generowanie zysków z tego przedsięwzięcia. Można odnieść wrażenie, że sam Sidewalk Labs nie będzie nastawiony na zarabianie - ma on raczej umożliwić internetowemu gigantowi poprawianie innych produktów i wdrażanie nowych. Kluczem będzie zdobywanie informacji, to jest chyba główne zadanie nowej firmy. Pozyskiwanie danych na taką skalę może przynieść naprawdę duże pieniądze.

Siedzibą Sidewalk Labs będzie Nowy Jork, a na jego czele stanie Dan Doctoroff pełniący w przeszłości m.in. rolę CEO Bloomberg LP. Sukces ma przynieść połączenie jego doświadczenia z pieniędzmi i technologiami Google. Jakiś czas temu pisałem, że korporacja z Mountain View tworzy usługi totalne i nowy projekt to potwierdza, patrzymy na kolejną drogę, którą Google wejdzie do naszego życia. Pewnie przyniesie to korzyści, ale będzie i druga strona medalu...

Na razie nie podano zbyt dużo konkretów. Wspomina się przede wszystkim, że Google chce badać miasto i poprawiać jakość życia w nim. Brak szczegółów dotyczacych budżetu, konkretnych projektów, sposobów na generowanie zysków z tego przedsięwzięcia. Można odnieść wrażenie, że sam Sidewalk Labs nie będzie nastawiony na zarabianie - ma on raczej umożliwić internetowemu gigantowi poprawianie innych produktów i wdrażanie nowych. Kluczem będzie zdobywanie informacji, to jest chyba główne zadanie nowej firmy. Pozyskiwanie danych na taką skalę może przynieść naprawdę duże pieniądze.

Siedzibą Sidewalk Labs będzie Nowy Jork, a na jego czele stanie Dan Doctoroff pełniący w przeszłości m.in. rolę CEO Bloomberg LP. Sukces ma przynieść połączenie jego doświadczenia z pieniędzmi i technologiami Google. Jakiś czas temu pisałem, że korporacja z Mountain View tworzy usługi totalne i nowy projekt to potwierdza, patrzymy na kolejną drogę, którą Google wejdzie do naszego życia. Pewnie przyniesie to korzyści, ale będzie i druga strona medalu...

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Googlemiasto