To był dobry program o ciemnej stronie Youtuba a nie o aferze Gimper vs Ator
Czytałem bardzo wiele opinii na temat realizacji TVN. Od takich w których ludzie dziękują za zwrócenia uwagi na problem po komentarze w stylu “XD XD XD :p”.
Na jedną rzecz trzeba jednak zwrócić uwagę. Nie był to program o dwóch Youtuberach (Gimper vs Ator), którzy mają ze sobą problem. Pod pretekstem pokazania konfliktu między Youtuberami na światło dzienne zostało wyciągnięte to jak wygląda ta “gorsza” cześć Youtuba.
Oczywiście w programie za dużo było Atora, który opowiadając swoje łzawe historie zapomniał wspomnieć, że jeszcze nie dawno z wszystkimi “negatywnymi” bohaterami dobrze się kumplował i razem na YT zarabiali pieniądze. To jednak był tylko wątek poboczny.
Zabrakło mi natomiast pokazania większej grupy Youtuberów. Ator, GImper czy Isamu to wierzchołek góry bo podobnych postaci na YT jest znacznie więcej. Rozumiem jednak, że do osiągnięcia odpowiedniego efektu wystarczyły tylko te dwa przykłady.
W tytule napisałem, że to był dobry program. Był dobry i potrzebny ponieważ otworzył wielu ludziom oczy na co tak naprawdę mogą natknąć się małolaty w internecie i na Youtube. Po mailach i podziękowaniach jakie dziś dostaje widzę, że nawet wśród moich znajomych wiedza o tym co się dzieje na Youtube była bardzo ograniczona. A jak pokazują przykłady dzieje się i to aż za dużo. Jak widzieliśmy na filmie nawet główni bohaterowie nie bardzo wiedzieli jak skomentować swoje zachowanie poza banałami w stylu “to takie żarty” itp.
W wielu miejscach czytam też dyskusje na ten temat i obserwuję reakcje zszokowanych ludzi, którzy wcześniej w ogóle nie mieli do czynienia z takim zjawiskiem. Obserwacje tych reakcji tak naprawdę uświadamiają jak daleko mogą być dorośli od świata, który otacza ich dzieci.
Zabrakło mi natomiast w programie wspomnienia o jasnej stronie mocy. Wbrew pozorom na Youtube można znaleźć wiele wartościowych kanałów i treści. Szkoda, że dla równowagi nie było chociażby fragmentu o ludziach, którzy tworzą wartościowe materiały w sieci.
Na końcu dodam, że całą ta awantura nie dotyczy tylko dzieci. Chodzi o to aby dorośli ludzie zachowywali się odpowiedzialnie i o to aby “nienormalne” zachowania były piętnowane a nie nagradzane. Zwracałem kilka razy ostatnio na to uwagę i do tej pory słyszałem, że problem jest ale liczy się zasięg. Może po tym programie takie podejście się zmieni? Naprawdę można zrobić ciekawe i wartościowe (również o bardzo dużym zasięgu) akcję z innym przedstawicielami Youtuba.
Więcej z kategorii Felietony:
- Albicla. Serwis tak dobry jak wybory, które się nie odbyły
- Windows 10 zaczyna mnie męczyć. Coraz częściej myślę o Macbooku
- Uwielbiam i nienawidzę życia online - praca i hobby stały się po prostu dziwne
- "Signal? Taka pasta do zębów?" - najważniejszy problem alt-komunikatorów
- Odkrycia roku 2020 na YouTube. Te kanały mnie wciągnęły