Felietony

Gdyby ktoś szukał smartfonu ze skórą bizona...

Maciej Sikorski
Gdyby ktoś szukał smartfonu ze skórą bizona...
4

Kojarzycie pewnie luksusowe marki smartfonów typu Vertu. Ewentualnie urządzenia, na których ląduje logo firmy związanej wyjściowo z inną branżą, tu mogę wymienić np. Lamborghini. Często bywa tak, że pod względem technicznym te produkty pozostawiają wiele do życzenia, są po prostu koszmarem w zakresi...

Kojarzycie pewnie luksusowe marki smartfonów typu Vertu. Ewentualnie urządzenia, na których ląduje logo firmy związanej wyjściowo z inną branżą, tu mogę wymienić np. Lamborghini. Często bywa tak, że pod względem technicznym te produkty pozostawiają wiele do życzenia, są po prostu koszmarem w zakresie wydajności. Jednocześnie ich wygląd może wzbudzać grymas na twarzy. Ale przecież nie o specyfikacje i design tu chodzi. Tym razem napiszę o modelu, który wygląda całkiem nieźle, a do tego nie jest dinozaurem, gdy idzie o komponenty.

BELPERRE Touch - oto nasz bohater. Przyznam, że nie kojarzyłem wcześniej marki BELPERRE, ale najwyraźniej nadszedł czas, by to nadrobić. Dobrze, że doszło do tego w takich okolicznościach - gdybym najpierw trafił na jakiś smartfonowy koszmar, to holenderski brand pewnie zapisałby się w pamięci w kategorii "zabawne". A tak mamy model, którego obudowa została wykonana m.in. ze stali nierdzewnej 316L, którą można już uznać za dobrej jakości wykończenie (nazywa się ją czasem stalą jubilerską). Kolejny materiał to skóra. Do wyboru są dwa rodzaje: skóra bizona albo skóra krokodyla. Oczywiście różnią się one wyglądem i fakturą - oba coś w sobie mają. Warto podkreślić, że producent oferuje sporą gamę kolorów - aż 73 rodzaje.

Przejdźmy do podzespołów. Smartfon posiada m.in. blisko 5-calowy wyświetlacz AMOLED w rozdzielczości 1280x720 pikseli oraz dwurdzeniowy procesor Snapdragon o taktowaniu 1,5 GHz. Tak, mógłby być lepszy, ale czy na tym sprzęcie będą odpalane wymagające aplikacje? Wątpię. Jednocześnie radziłbym wstawić coś lepszego. Do tego 2 GB pamięci operacyjnej, 48 GB pamięci wbudowanej oraz dwa aparaty: główny 8 Mpix oraz przedni 2 Mpix. Wypada wspomnieć o wsparciu dla sieci LTE, modułach Wi-Fi, Bluetooth, NFC, GPS oraz GLONASS. Produkt o wymiarach 138х69,4х9,4 mm waży 166 g. Jeżeli ktoś jest zainteresowany pełną specyfikacją, odsyłam na stronę producenta.

Sprzęt współpracuje z systemem Android, tu niespodzianki nie ma. Ceny? Wersja ze skórą bizona kosztuje 2600 euro, model ze skórą krokodyla jest droższy: 3000 euro. Tanio z pewnością nie jest, ale trudno też uznać ceny za zaporowe - nie ma diamentów, złota i szafirów, więc nie ma też szału z liczbą cyfr w rachunku. To zdecydowanie więcej, niż na telefon wydaje statystyczny Kowalski (i to na przestrzeni wielu lat), lecz szejk czy oligarcha rosyjski w taki produkt nie zainwestują.

Niektórzy z Was stwierdzą pewnie, że to totalny obciach i nie zamierzam ich przekonywać, że nie mają racji - kwestia gustu. Sam widziałem już jednak przykłady zdecydowanie gorzej wyglądających telefonów i smartfonów za grube pieniądze, zdążyłem się uodpornić, być może przez to model BELPERRE Touch nawet mi się podoba. Zamówienia raczej nie złożę, ale gdyby smartfon trafił do mojej kieszeni, pewnie bym nie płakał...;)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

MobileSmartfon