Artykuł sponsorowany

Samsung Galaxy S10+ pokazuje, czym powinien być szybki smartfon

Redakcja Antyweb
Samsung Galaxy S10+ pokazuje, czym powinien być szybki smartfon
60

Samsung Galaxy S10+ to bez wątpienia jeden z najszybszych smartfonów na rynku. Ale co właściwie oznacza “szybkość”? I w jaki sposób pomaga na co dzień użytkownikowi?

Większość osób, zastanawiając się nad tym, czy dany model telefonu będzie szybki, ogranicza się do sprawdzenia jego teoretycznej wydajności. Sprawdza jaki zastosowano w nim procesor, “czy jest tyle samo RAM-u co w kompie”, może zerka jeszcze na wyniki syntetycznych testów wydajnościowych i… fajrant! Wszystko wiadomo - szybki albo nie, prawda?

Nieprawda. Oczywiście podzespoły mają ogromne znaczenie, ale moim zdaniem szybkość telefonu określają raczej te wszystkie chwile, które dzięki niemu oszczędzamy. Od wygodnej nakładki systemowej, w której wszystkie funkcje mamy zawsze pod ręką, przez moduły Wi-Fi oraz LTE zapewniające błyskawiczne ładowanie się stron internetowych, po celny autofokus czy sztuczną inteligencję w aparacie, która upewnia się, że zrobione naprędce zdjęcie na pewno będzie wystarczająco ładne. To wszystko oferuje seria Galaxy S10 Samsunga, która rozszerza najprostszą, “procesorową” definicję szybkości o wiele dodatkowych cech.

Szybkie podzespoły to podstawa w grach, ale dobrze mieć coś więcej

Dobrze, rzecz jasna bez Exynosa 9810 telefon nie pracowałby tak płynnie, ale wydaje mi się, że zbyt często skupiamy się na cyferkach i pomijamy rzeczy, które rzeczywiście są najważniejsze. W przypadku Galaxy S10+ to całość doświadczenia sprawiła, że korzystało mi się z niego tak miło.

Procesor w połączeniu z 8 GB RAM zapewniał mi oczywiście znakomitą wydajność we wszystkich grach, które sprawdzałem. Najdłużej męczyłem chyba wyścigi Asphalt 9 - proste, ale wciągające i niesłychanie miłe dla oka. Zabawa nie byłaby jednak tak przyjemna, gdyby nie Game Tools - specjalna funkcja Galaxy S10+ oferująca grę w kilku trybach wydajności, blokowanie powiadomień i przycisków ekranowych na czas gry, robienie zrzutów ekranu czy nagrywanie gameplayu. Game Tools zebrał też automatycznie wszystkie moje gry w jednym folderze. Niby drobnostka, ale jednak bardzo przyjemna.

Szybki internet oszczędza irytacji

Zasięg i połączenia z siecią? Galaxy S10+ inteligentnie przełącza się pomiędzy Wi-Fi oraz LTE w zależności od tego, która z opcji zapewni w danym momencie najlepsze możliwe rezultaty. O tym akurat mówi się rzadko, ale oba modemy są niesamowicie szybkie i zarówno pod względem zasięgu, jak i prędkości pobierania danych, odczuwałem zauważalną różnicę względem wielu innych telefonów - nawet tych z wyższej półki. Często miewałem problemy z zasięgiem w centrum Warszawy, ale nie na Galaxy S10+. Większość smartfonów przestaje “łapać” sygnał Wi-Fi z mojego mieszkania gdy tylko je opuszczę, ale S10+ pozwalał mi używać Wi-Fi nawet po drugiej stronie ulicy. Robi różnicę, szczególnie w dużych domach.

Diabeł tkwi w szczegółach - z Galaxy S10+ niestraszne są nawet okryte złą sławą publiczne sieci Wi-Fi, bo smartfon automatycznie szyfruje połączenie tak, by nasze dane nie wpadły w niepowołane ręce.

Szybki aparat - Święty Graal mobilnej fotografii

Szybkość jest według mnie ważna również w mobilnej fotografii. Nosimy ze sobą telefon, a nie lustrzankę po to, by móc wyjąć go dosłownie na sekundę i zrobić dobre zdjęcie, które od razu nadaje się do publikacji w mediach społecznościowych czy wywołania. Tyle teorii, bo w praktyce bywa z tym różnie. W Galaxy S10+ o udane fotki dba kilka elementów:

  • Błyskawiczny i nieomylny autofokus, dzięki któremu nie musimy czekać na to, aż telefon złapie ostrość
  • Trzy różne obiektywy - zamiast chodzić i szukać odpowiedniego kadru, możemy w kilka sekund sprawdzić czy najlepiej spisze się obiektyw standardowy, teleobiektyw czy szeroki kąt
  • Sztuczna inteligencja, która nie tylko identyfikuje różne sceny i dopasowuje do nich parametry zdjęć, ale też podpowiada w jaki sposób ułożyć telefon, by fotka była miła dla oka.

Szczególnie ta ostatnia cecha jest unikatowa w skali rynku. Doceniam to, że sztuczna inteligencja i HDR robią w ułamku sekundy to, co na wielu innych telefonach musimy próbować osiągnąć ręcznie w specjalnym programie - dopasowują kontrast, paletę kolorystyczną, dbają o odpowiednią ekspozycję i tak dalej.

Niektórych zdjęć, na przykład gdy ktoś zamknął oczy lub kadr wyszedł krzywo, po prostu nie da się jednak uratować. Z sugestiami sztucznej inteligencji S10+ takie sytuacje się nie zdarzają. To kolejna oszczędność czasu i oznaka szybkości.

Szybki system i ładowanie, by nie zaprzątać sobie niczym głowy

Warto wspomnieć jeszcze o kilku rzeczach, które znacząco wpływają na komfort użytkowania. Dzięki szybkiemu indukcyjnemu ładowaniu właściwie nie muszę myśleć o uzupełnianiu energii, bo telefon leży cały czas na podstawce, gdy siedzę w pracy. Kiedy chcę uzupełnić energię w innym gadżecie, nie szukam w plecaku kolejnego kabla - po prostu kładę go na pleckach Samsunga, który przekazuje mu energię bezprzewodowo.

Nawet nakładka na Androida została przygotowana pod kątem szybkości. Samsung przeniósł niemal wszystkie istotne elementy interfejsu na dolną część wyświetlacza, więc bardzo łatwo sięgnąć do nich dłonią. Poza tym, system jest intuicyjny i prosty w obsłudze. Uwielbiam też procedury Bixby. Po jednej, trwającej maksymalnie minutę konfiguracji, telefon może na przykład zawsze wyciszać się, włączać always-on display i tryb czytania o określonej godzinie, albo odpowiednio zmieniać ustawienia za każdym razem, gdy łączę się z siecią Wi-Fi w biurze. To prosty pomysł, ale zrealizowany wręcz genialnie.

Szybkość to wygoda!

Szybkość oznacza wygodę. Oznacza, że nie błądzę po menu telefonu przez 5 minut szukając odpowiedniej opcji. Że nic niespodziewanie nie drenuje mi akumulatora, a żadna aplikacja nie zacina się na skutek dziwnych błędów, co wbrew pozorom nadal zdarza się często, nawet we flagowych smartfonach.

Że gdy wyciągam telefon na koncercie, robię fotkę i chowam go po sekundzie, nie muszę nawet od razu jej oglądać, bo wiem, że wygląda w porządku. Że nie muszę tracić czasu na usuwanie zbędnych plików z pamięci, bo mam mnóstwo pamięci na dane w najszybszym standardzie na rynku i opcję rozszerzenia pojemności za pomocą karty microSD. Że nie muszę zastanawiać się przed wyjściem z domu, gdzie znów podziała się moja przejściówka z USB C do mini-jacka, bo uwaga, mam mini-jacka.

Galaxy S10+ daje użytkownikowi właśnie taki spokój i to przede wszystkim za to jest chwalony w wielu recenzjach. Szybki telefon to taki, który pozwala Ci szybko na nim pracować. Wydajny procesor może mieć każdy smartfon, a właśnie takie szczegóły odróżniają te dobre od najlepszych.

Artykuł powstał we współpracy z firmą Samsung

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu