Gry

Niepozorny rywal Twitcha i Youtube z potężnym asem w rękawie jeszcze może zaskoczyć

Albert Lewandowski
Niepozorny rywal Twitcha i Youtube z potężnym asem w rękawie jeszcze może zaskoczyć
3

Facebook bardzo rozsądnie buduje swoje portfolio produktów i nie boi się eksperymentować. Platforma Facebook Gaming może zostać do nich zdecydowanie zaliczona i okazuje się, że w 2019 roku naprawdę sporo zyskała.

Facebook Gaming, czyli kolejny eksperyment

Facebook wydaje się nie do końca rozumieć obecny rynek gier wideo oraz cały sektor streamingowy, który niezwykle rozrósł się na przestrzeni ostatnich lat, ale za sprawą ogromnych funduszy są w stanie te braki nadrobić. Przede wszystkim Amerykanie stawiają na płacenie twórcom, aczkolwiek wątpię, aby była to sensowna droga do budowy swojej silnej pozycji, skoro nie zamierzają działać w ramach takich współprac cały czas.

Przeczytaj również: Facebook Gaming uwielbia patostreamerów i odpowiednio dużo im płaci.

Nie da się jednak ukryć tego, że w ciągu 2019 roku platforma Facebook Gaming zyskała całkiem sporo. Owszem, brakuje im do Twitcha i na razie trudno porównywać między nimi skalę działania, jednak jakiekolwiek wzrosty tej usługi to niewątpliwy sukces. Ich udział w segmencie streamingu gier w grudniu 2019 wyniósł 8,5%, podczas gdy rok temu mieli zaledwie 3,1.

Nie da się tu jednak pominąć tego, że mówimy tu o naprawdę ogromnej rzeszy użytkowników. Facebook Gaming również zachęcał twórców u siebie do tworzenia treści i widać, że w ten sposób są w stanie napędzić swoją popularność. Autorzy wideo w tym kanale streamowali o 63% więcej godzin w 2019 w porównaniu do 2018 i sądzę, że będzie to dalej rosło.

Sprawdź także: Twitch Studio to nowa aplikacja do streamowania.

Jak z kolei radzi sobie tu Twitch? Lider rynku w krajach zachodnich zdaje się łapać lekką zadyszkę. Łącznie oglądano go przez więcej godziny w 2019 niż w 2018, jednak poza tym serwis zaliczył spadek udziałów z 67,1 do 61%. Cóż, w obliczu tak dużej liczby konkurentów i tego, jak próbują zachęcić streamerów do przejścia do nich, trudno się temu dziwić. Jednocześnie przychody z reklam są mniejsze od oczekiwanych, co nie spotkało się z ciepłym odbiorem ze strony analityków.

Walka o uwagę

Na drugim miejscu na świecie jest YouTube Gaming z wynikiem 27,9% (wzrost o 0,4%). W tym przypadku Google może czuć się spokojne i do tego wszystkiego świetnie rozumie potrzeby konsumentów. Myślę, że ta platforma może spokojnie jeszcze dogonić Twitcha i sądzę, że gigant z Mountain View będzie na to mocno stawiał.

Zobacz też: Facebook rzuca rękawicę Twitchowi.

W przypadku Facebooka niewykluczone, że finalnie będą woleli kupić inną usługę i na nią przenieść wszystko z Facebook Gaming. Wątpię, aby bez ogromnych nakładów na nakłanianie twórców do tworzenia treści będą jakkolwiek w stanie rywalizować z Twitchem czy YouTube Gaming. Niewątpliwie mają jeszcze pole do popisu, np. dodając na Instagrama opcję streamowania. Moim zdaniem lifestylowe gwiazdy byłyby zachwycone, tak samo ich fani.

Kolejne lata zapowiadają się na dalszą popularyzację streamów i wśród młodszej użytkowników widać nawet preferencje wobec takich kanałów. Tym bardziej ciekawie zapowiada się rywalizacja między liderami rynku. Szkoda jedynie, że będzie to walka na liczbę godzin transmisji i , a nie na jakość.

źródło: Engadget

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu