Facebook

Facebook chce być bardziej telewizyjny. Niedługo nasze posty mogą znaleźć się w głównym wydaniu serwisu informacyjnego

Tomasz Popielarczyk
Facebook chce być bardziej telewizyjny. Niedługo nasze posty mogą znaleźć się w głównym wydaniu serwisu informacyjnego
3

Co jest aktualnie największą aspiracją Facebooka? Bynajmniej nie wykorzystanie jak największej liczby danych użytkowników do serwowania reklam (choć to bym plasował na drugim miejscu). Zuckerbergowi marzy się najwyraźniej stworzenie platformy, która będzie tym dla komunikacji w internecie czym aktua...

Co jest aktualnie największą aspiracją Facebooka? Bynajmniej nie wykorzystanie jak największej liczby danych użytkowników do serwowania reklam (choć to bym plasował na drugim miejscu). Zuckerbergowi marzy się najwyraźniej stworzenie platformy, która będzie tym dla komunikacji w internecie czym aktualnie jest Twitter. A tym samym pozwoli na efektywną analizę bieżących trendów.

Dwa nowe narzędzia, które właśnie wprowadzono do Facebooka pobudzają wyobraźnię. Pierwsze z nich, Public Feed API, służy do przesyłania w czasie rzeczywistym postów z Facebooka na ekran telewizora, co może mieć formę chociażby paska wyświetlanego przy dole ekranu. Dzięki temu, oglądając serwis informacyjny, będziemy mogli na bieżąco komentować poszczególne materiały, co w dobie postępującego infotainmentu będzie zapewne bardzo kuszącą dla producentów i stacji telewizyjnych wizją. W ten sposób można bowiem skutecznie dostarczać widzom informacje o bieżących trendach, monitorując np. fanpage danej marki lub wybranych hashtag. Jedyna wątpliwość jaka się nasuwa, to moderacja emitowanych treści, ale i do tego zapewne zostaną udostępnione odpowiednie narzędzia. Samo Public Feed API to również oczywiście szansa dla innych mediów - również internetowych.

Drugim, sięgającym jeszcze dalej rozwiązaniem ma być natomiast Keyword Insights API, czyli statystyki dotyczące wybranego hashtagu. Dzięki temu narzędziu możliwe stanie się zbieranie w jednym miejscu informacji o tym ilu użytkowników publikowało posty z wybranym hashtagiem. Do tego dochodzą jeszcze dane bardziej szczegółowe, dotyczące płci, wieku i lokalizacji. Są to niezwykle cenne informacje z punktu widzenia analizy trendów, bo pozwalają sprawdzić, czy dane wydarzenie wywołało poruszenie wśród użytkowników i jakie osoby interesują się nim najbardziej. Ale i tutaj pojawiają się wątpliwości, bo w przeciwieństwie do Twittera, hashtagi na Facebooku dopiero raczkują i nie są zbyt powszechnie stosowane. Co więcej, pierwsze badania wskazują na ich znikomy wpływ na widoczność postów (użytkownicy zwyczajnie nie przeglądają Facebooka pod kątem tagów). Niemniej samo zainteresowanie użytkowników komentowanie programów telewizyjnych wydaje się bardzo duże, co potwierdza poniższy wykres.

Na początek nowe funkcje otrzymają tylko niektóre marki, w tym: Buzzfeed, CNN, NBC, BSkyB, Slate oraz Mass Relevance. Z czasem mają do nich dołączyć kolejne. Być może będą wśród nich również polskie stacje telewizyjne, które starają się już teraz angażować społeczność zgodnie z emitowaną ramówką. Bardzo pozytywnym przykładem jest tutaj strona Faktów TVN, gdzie każde główne wydanie jest na bieżąco komentowane i przez użytkowników. Gdyby treści te przenieść na ekran telewizora, otrzymalibyśmy efekt sprzężenia zwrotnego, którego telewizja nie zaznała od początku swojego istnienia. Tego typu konwergencja będzie postępowała na wielu różnych płaszczyznach, jeśli chodzi o "stare media" i trudno się temu dziwić - internet odbiera im przecież znaczącą liczbę odbiorców.

To jedne z ciekawszych, moim zdaniem, nowości, które w ostatnim czasie zapowiedział Facebook. Serwis chce coraz mocniej wkraczać do naszej świadomości, wychodząc tym samym poza ramy internetu i przesiąkając przestrzeń publiczną. Jest to wizja bardzo ambitna i zarazem nieco przerażająca, zważywszy na to, że już teraz ogromna liczba internautów nie wyobraża sobie dnia bez dostępu do strumienia z postami.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu