Tesla

Elon Musk: popełniliśmy błąd, używając tylu robotów do produkcji Tesli Model 3

Kamil Pieczonka
Elon Musk: popełniliśmy błąd, używając tylu robotów do produkcji Tesli Model 3
42

Tesla przeżywa w ostatnich tygodniach ogromne problemy, nie tylko związane z niską skalą produkcji swoich samochodów, ale też nieprzychylną prasą. Elon Musk nie mógł dłużej się temu przyglądać z boku i postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. W jego przypadku oznacza to zazwyczaj poświęcenie się firmie w 100%. Teraz podobno nawet zamieszkał w fabryce i śpi na kanapie w biurze...

Czarna seria Tesli

Tesla musi mierzyć się w ostatnim czasie z wieloma problemami. Największy z nich to ogromne starty jakie przynosi bieżąca działalność, głównie za sprawą problemów z produkcją Modelu 3. Ten całkiem nieźle wyceniony sedan, który miał zrobić z Tesli markę popularnych (a nie tylko ekskluzywnych) aut elektrycznych, może być równie dobrze gwoździem do trumny firmy wycenianej obecnie na blisko 50 mld USD. Jakby tego było mało w ostatnim czasie zdarzył się też wypadek, w którym śmierć poniósł kierowca Modelu X, a posiadacze Modelu S muszą zgłosić się do salonów na sprawdzenie układu kierowniczego, który może trapić usterka.

To jednak produkcja Modelu 3 spędza sen z powiek Muska. Firma kolejny raz nie dotrzymała obietnic i na koniec pierwszego kwartału 2018 roku produkowała tylko nieco ponad 2000 aut tygodniowo. Wcześniej zapowiadano, że do tego czasu będzie to już 5000, a później skorygowano tę wartość do 2500. Niestety nawet tej ostatniej prognozy nie udało się dotrzymać. I nie jest to pierwszy raz, bo Elon Musk wprost słynie z tego, że wyznacza sobie bardzo ambitne cele, zazwyczaj zbyt ambitne.

Winna jest zbyt duża... robotyzacja

Elon nie mógł się dłużej przyglądać problemom z jakimi mierzy się Tesla i jak to ma w zwyczaju, sam zabrał się za ich rozwiązywanie. Częścią tego planu jest sobotni materiał wyemitowany przez stację CBS, gdzie CEO Tesli opowiada jak zamierza rozwiązać trapiące ją problemy. Po raz pierwszy ekipa telewizyjna została wpuszczona do fabryki Modelu 3 w Fremont, gdzie Elon opowiadał o całym procesie produkcji. Ku zaskoczeniu wszystkich, sam przyznał, że to zbytnia robotyzacja linii produkcyjnej jest winna opóźnień. Potwierdził to później na Twitterze, gdzie zapytany, wprost stwierdził, że przesadna automatyzacja była błędem, jego błędem, a praca ludzi została niedoceniona.

Czarna seria Tesli

Tesla musi mierzyć się w ostatnim czasie z wieloma problemami. Największy z nich to ogromne starty jakie przynosi bieżąca działalność, głównie za sprawą problemów z produkcją Modelu 3. Ten całkiem nieźle wyceniony sedan, który miał zrobić z Tesli markę popularnych (a nie tylko ekskluzywnych) aut elektrycznych, może być równie dobrze gwoździem do trumny firmy wycenianej obecnie na blisko 50 mld USD. Jakby tego było mało w ostatnim czasie zdarzył się też wypadek, w którym śmierć poniósł kierowca Modelu X, a posiadacze Modelu S muszą zgłosić się do salonów na sprawdzenie układu kierowniczego, który może trapić usterka.

To jednak produkcja Modelu 3 spędza sen z powiek Muska. Firma kolejny raz nie dotrzymała obietnic i na koniec pierwszego kwartału 2018 roku produkowała tylko nieco ponad 2000 aut tygodniowo. Wcześniej zapowiadano, że do tego czasu będzie to już 5000, a później skorygowano tę wartość do 2500. Niestety nawet tej ostatniej prognozy nie udało się dotrzymać. I nie jest to pierwszy raz, bo Elon Musk wprost słynie z tego, że wyznacza sobie bardzo ambitne cele, zazwyczaj zbyt ambitne.

Winna jest zbyt duża... robotyzacja

Elon nie mógł się dłużej przyglądać problemom z jakimi mierzy się Tesla i jak to ma w zwyczaju, sam zabrał się za ich rozwiązywanie. Częścią tego planu jest sobotni materiał wyemitowany przez stację CBS, gdzie CEO Tesli opowiada jak zamierza rozwiązać trapiące ją problemy. Po raz pierwszy ekipa telewizyjna została wpuszczona do fabryki Modelu 3 w Fremont, gdzie Elon opowiadał o całym procesie produkcji. Ku zaskoczeniu wszystkich, sam przyznał, że to zbytnia robotyzacja linii produkcyjnej jest winna opóźnień. Potwierdził to później na Twitterze, gdzie zapytany, wprost stwierdził, że przesadna automatyzacja była błędem, jego błędem, a praca ludzi została niedoceniona.

Poza tym z materiału dowiadujemy się, że przez ostatnie kilkanaście dni Elon praktycznie mieszka w fabryce, doglądając i optymalizując wszystkie procesy, czego efektem był demontaż części automatycznej linii montażowej. Obecnie wszystko zmierza ku lepszemu, a plany na koniec drugiego kwartału mówią o produkcji od 6000 do 8000 aut tygodniowo. Wydaje się to dosyć ambitnym celem, ale niczego innego od Elona nie możemy oczekiwać ;-).

Tesla zacznie zarabiać, nie będzie kolejnej rundy finansowania

Na Twitterze CEO Tesli odniósł się również do ostatnich doniesień The Economist, który opublikował prognozę wedle której Tesla ma potrzebować w tym roku jeszcze od 2.5 do 3 mld USD w postaci dodatkowego finansowania, jeśli ma przetrwać. Elon Musk zdementował te doniesienia, zapowiada, że jeszcze w 3. kwartale 2018 roku firma zacznie zarabiać pieniądze i nie będzie potrzebować żadnej gotówki od inwestorów.

Prawda pewnie leży gdzieś po środku, ale w tej chwili trudno być optymistą, według materiału z The Economist, bariera 2000 sztuk Modelu 3 została przełamana dopiero w ostatnim tygodniu marca, a wcześniej było to niewiele ponad 1000 sztuk. Nawet jeśli wydatnie pomogła w tym interwencja Muska, to trudno oczekiwać, że takie wzrosty zostaną zachowane w najbliższych tygodniach. Na korzyść Tesli nie przemawia też historia, w 2017 roku firma straciła ponad 2 miliardy USD, a na początku przyszłego roku musi wykupić obligacje warte ponad 1,2 mld USD.

Pewne jest natomiast, że Elon Musk nie odpuści, a udowodnił już, że jak mu zależy to potrafi być bardzo skuteczny.

Poza tym z materiału dowiadujemy się, że przez ostatnie kilkanaście dni Elon praktycznie mieszka w fabryce, doglądając i optymalizując wszystkie procesy, czego efektem był demontaż części automatycznej linii montażowej. Obecnie wszystko zmierza ku lepszemu, a plany na koniec drugiego kwartału mówią o produkcji od 6000 do 8000 aut tygodniowo. Wydaje się to dosyć ambitnym celem, ale niczego innego od Elona nie możemy oczekiwać ;-).

Tesla zacznie zarabiać, nie będzie kolejnej rundy finansowania

Na Twitterze CEO Tesli odniósł się również do ostatnich doniesień The Economist, który opublikował prognozę wedle której Tesla ma potrzebować w tym roku jeszcze od 2.5 do 3 mld USD w postaci dodatkowego finansowania, jeśli ma przetrwać. Elon Musk zdementował te doniesienia, zapowiada, że jeszcze w 3. kwartale 2018 roku firma zacznie zarabiać pieniądze i nie będzie potrzebować żadnej gotówki od inwestorów.

Czarna seria Tesli

Tesla musi mierzyć się w ostatnim czasie z wieloma problemami. Największy z nich to ogromne starty jakie przynosi bieżąca działalność, głównie za sprawą problemów z produkcją Modelu 3. Ten całkiem nieźle wyceniony sedan, który miał zrobić z Tesli markę popularnych (a nie tylko ekskluzywnych) aut elektrycznych, może być równie dobrze gwoździem do trumny firmy wycenianej obecnie na blisko 50 mld USD. Jakby tego było mało w ostatnim czasie zdarzył się też wypadek, w którym śmierć poniósł kierowca Modelu X, a posiadacze Modelu S muszą zgłosić się do salonów na sprawdzenie układu kierowniczego, który może trapić usterka.

To jednak produkcja Modelu 3 spędza sen z powiek Muska. Firma kolejny raz nie dotrzymała obietnic i na koniec pierwszego kwartału 2018 roku produkowała tylko nieco ponad 2000 aut tygodniowo. Wcześniej zapowiadano, że do tego czasu będzie to już 5000, a później skorygowano tę wartość do 2500. Niestety nawet tej ostatniej prognozy nie udało się dotrzymać. I nie jest to pierwszy raz, bo Elon Musk wprost słynie z tego, że wyznacza sobie bardzo ambitne cele, zazwyczaj zbyt ambitne.

Winna jest zbyt duża... robotyzacja

Elon nie mógł się dłużej przyglądać problemom z jakimi mierzy się Tesla i jak to ma w zwyczaju, sam zabrał się za ich rozwiązywanie. Częścią tego planu jest sobotni materiał wyemitowany przez stację CBS, gdzie CEO Tesli opowiada jak zamierza rozwiązać trapiące ją problemy. Po raz pierwszy ekipa telewizyjna została wpuszczona do fabryki Modelu 3 w Fremont, gdzie Elon opowiadał o całym procesie produkcji. Ku zaskoczeniu wszystkich, sam przyznał, że to zbytnia robotyzacja linii produkcyjnej jest winna opóźnień. Potwierdził to później na Twitterze, gdzie zapytany, wprost stwierdził, że przesadna automatyzacja była błędem, jego błędem, a praca ludzi została niedoceniona.

Poza tym z materiału dowiadujemy się, że przez ostatnie kilkanaście dni Elon praktycznie mieszka w fabryce, doglądając i optymalizując wszystkie procesy, czego efektem był demontaż części automatycznej linii montażowej. Obecnie wszystko zmierza ku lepszemu, a plany na koniec drugiego kwartału mówią o produkcji od 6000 do 8000 aut tygodniowo. Wydaje się to dosyć ambitnym celem, ale niczego innego od Elona nie możemy oczekiwać ;-).

Tesla zacznie zarabiać, nie będzie kolejnej rundy finansowania

Na Twitterze CEO Tesli odniósł się również do ostatnich doniesień The Economist, który opublikował prognozę wedle której Tesla ma potrzebować w tym roku jeszcze od 2.5 do 3 mld USD w postaci dodatkowego finansowania, jeśli ma przetrwać. Elon Musk zdementował te doniesienia, zapowiada, że jeszcze w 3. kwartale 2018 roku firma zacznie zarabiać pieniądze i nie będzie potrzebować żadnej gotówki od inwestorów.

Prawda pewnie leży gdzieś po środku, ale w tej chwili trudno być optymistą, według materiału z The Economist, bariera 2000 sztuk Modelu 3 została przełamana dopiero w ostatnim tygodniu marca, a wcześniej było to niewiele ponad 1000 sztuk. Nawet jeśli wydatnie pomogła w tym interwencja Muska, to trudno oczekiwać, że takie wzrosty zostaną zachowane w najbliższych tygodniach. Na korzyść Tesli nie przemawia też historia, w 2017 roku firma straciła ponad 2 miliardy USD, a na początku przyszłego roku musi wykupić obligacje warte ponad 1,2 mld USD.

Pewne jest natomiast, że Elon Musk nie odpuści, a udowodnił już, że jak mu zależy to potrafi być bardzo skuteczny.

Prawda pewnie leży gdzieś po środku, ale w tej chwili trudno być optymistą, według materiału z The Economist, bariera 2000 sztuk Modelu 3 została przełamana dopiero w ostatnim tygodniu marca, a wcześniej było to niewiele ponad 1000 sztuk. Nawet jeśli wydatnie pomogła w tym interwencja Muska, to trudno oczekiwać, że takie wzrosty zostaną zachowane w najbliższych tygodniach. Na korzyść Tesli nie przemawia też historia, w 2017 roku firma straciła ponad 2 miliardy USD, a na początku przyszłego roku musi wykupić obligacje warte ponad 1,2 mld USD.

Pewne jest natomiast, że Elon Musk nie odpuści, a udowodnił już, że jak mu zależy to potrafi być bardzo skuteczny.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu