Felietony

Dzień z życia redakcji Antyweb podczas ważnych premier i konferencji

Grzegorz Marczak
Dzień z życia redakcji Antyweb podczas ważnych premier i konferencji
28

Wczoraj miała miejsce jedna z najważniejszych premier w roku, czyli spektakl Apple. Jeden z lepszych jakie ostatnio zrobili. Nie o Apple jednak chciałem pisać, ale o tym jak redakcja medium technologicznego przygotowuje się do takiego wydarzenia i jak ono potem przebiega. Chciałbym wam trochę od kuchni pokazać pracę w Antyweb. Myślę, że to może być ciekawe.

Wszystko zaczyna się na dzień przed premierą, kiedy dzielimy się rolami. Konrad jest głównym prowadzącym livebloga, my mu pomagamy. Cały liveblog jest to zewnętrzne narzędzie, które ma również swoje fochy i potrafi zrobić niespodziankę, ale po kilkunastu przeprowadzonych akcjach znamy już jego wady i zalety.

Konrad oczywiście nie prowadzi livbloga sam, pomaga mu praktycznie cała redakcja komentując i dodając swoje uwagi. Poza tym dzielimy się też poszczególnymi produktami z premiery. Nowego iPhona opisuje zaraz po premierze Tomek, Paweł czekał na Apple Watch 2, ja natomiast miałem opisywać Macbooki, które ostatecznie się nie pojawiły. Wszyscy więc wiedzą, co mają robić i przygotowują wcześniej wpisy tak aby zaoszczędzić sobie czas na wymyślaniu tytułów czy podstawowych opisach, wstępach itp. Czekają więc tylko na mięcho.

Całość działań koordynuje Grzesiek, który czuwa nad tym aby wszystko podczas premiery było na czas i aby nie doszło do jakichś wpadek zarówno z publikacjami jak i z tematami. Pomimo, iż każdy ma przydzieloną swoją rolę to jednak rola nadzorującego jest tutaj kluczowa. Szczególnie kiedy podczas premier pojawiają się niespodzianki. Jednocześnie ogarnia też komunikację o tym, co pokazywane jest aktualnie na konferencji, krótkimi informacjami ze zdjęciami na Facebooku.

Sam tekst z liveblogiem puszczamy przeważnie wcześniej aby czytelnicy mieli szansę już wcześniej w komentarzach pogadać o premierze.

Z biura wszyscy wychodzą ok godziny 12-13 aby spokojnie dojechać do domu i przygotować się na wieczorne ekscesy. Na ok godzinę przed konferencją wszyscy są już online na slacku, czyli narzędziu do wewnętrznej komunikacji w redakcji.

Po starcie konferencji poza liveblogiem każdy zbiera ważne dla siebie dane do swojego wpisu. Najgorzej ma oczywiście ten, który ma do opisania najważniejszy produkt. Natomiast zanim do tego dojdzie trzeba przeczekać masę gadaniny i papki marketingowej. Wcześniej też ustalamy, że po całej konferencji puszczamy teksty czy felietony z opiniami. Tutaj też mamy przydzielone osoby do materiałów aby nie było zamieszania i dublowania tekstów.

Konferencje Apple mają to do siebie, że nie wiadomo kiedy z czymś wyskoczą. W tym przypadku takim zaskoczeniem było pojawienie się Nintendo. Pozaplanową niespodziankę wziąłem na siebie i na chwilę odłączyłem się od konferencji aby napisać newsa. W tym czasie chłopaki czuwali czy nic więcej nie wyskoczy.

Pojawienie się nowego Apple Watcha zaczyna wreszcie część produktową konferencji. Do gry wkracza Paweł, który łowi najciekawsze rzeczy aby w osobnym wpisie poinformować czytelników o nowym zegarku z Kalifornii. Szału jeśli chodzi o wygląd nie ma, ale na szczęście jest parę ciekawostek w środku.

Na konferencji Apple powoli zmierza do punktu kulminacyjnego, czyli premiery iPhone. Pytam Tomek na slacku: „ready”? Dostaję, krótkie „tak” i skupiam się z powrotem na konferencji. Apple pokazuje jakieś rendery - zaczyna mówić o podzespołach i ważnych funkcjach. Ja natomiast pytam się Tomka na slacku „czy pokazali już telefon czy coś przegapiłem” okazuje się, że nie. Właściwie podczas całej premiery nie pokazali telefonu jedynie jego fragmenty. Wstydzą się? No nic puszczamy to, co mamy, bo jak się potem okazało zdjęć czy pełnego telefonu nie pokazali do końca konferencji. Tomek publikuje swój tekst o iPhone bardzo szybko i serwery zaczynają nam się poważnie grzać od ruchu.

W między czasie Apple pokazuje jeszcze nowe bezprzewodowe słuchawki Na slacku piszę więc do Grześka, że warto to opisać. Grzesiek w swoim stylu rzuca tylko, krótkie „ok”, które oznacza, że zaraz ktoś opisze nadprogramowy produkt. Po chwili Jakub publikuje już nowy tekst ze słuchawkami w roli głównej.

Konferencja powoli zbliża się do końca, ale dla nas to nie koniec dnia pracy. Niedługo po zakończeniu konferencji są już polskie ceny nowego sprzętu. Ponownie do akcji wkracza Tomek, opisując czytelnikom jak bardzo drogie będą nowe słuchawki od Apple.

I wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt, że Sony w dniu premiery Apple postanowiło zaprezentować nowe konsole. To nie jest więc jeszcze koniec dnia pracy. Tomek opisuje nowe konsole, bo to ważny temat dla wszystkich graczy. W między czasie okazuje się, że Microsoft postanowił zamieszać z cenami, jeśli chodzi o własne produkty do gier. Trudno temat zostawić szczególnie, że celowali w dzień premiery nowych PS4 Pro. Kolejny powód do napisania tekstu - dla grających czytelników pewnie będzie to ważna informacja. Równocześnie Maciej z Jakubem piszą swoje podsumowania całej konferencje, byście z rana mogli wszystko w pigułce jeszcze raz prześledzić. Paweł natomiast zasiadł już do montowania wideo, by pokazać Wam, również z samego rana iPhone 7 na obrazkach.

W między czasie AW zalicza jakąś zwiechę, więc siedzę na linii z Sebastianem i Hostersami i sprawdzamy, co się dzieje. Na szczęście szybko udaje się zlokalizować problem.

Około godziny 22:30 wstaje z krzesła, do którego zasiadłem ok 18:00. Czuję, że na dziś mam już dosyć. Zaraz jednak siadam z powrotem. Dziękuję chłopakom na slacku za super robotę i zaglądam do komentarzy, zarówno na AW jak i na FB czy Twiterze, gdzie komentowałem premierę.

Chwilę później żonka pyta się mnie czy mam ochotę obejrzeć kolejny odcinek naszego serialu (mamy takie, które oglądamy razem). I to jest dla mnie sygnał, że pora zakończyć dzień pracy, choć do oglądania serialu biorę ze sobą telefon... aby w razie czego jeszcze zajrzeć na Antyweb.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

antyweb