Google

Diaspora* vs Google+ czyli kto kogo skopiował

Grzegorz Ułan

Ci z Was, którzy śledzili moje dotychczasowe wpisy...

17

Dla tych z Was, co nie widzieli i nie słyszeli, Diaspora* to serwis społecznościowy o otwartym kodzie źródłowym, udostępnionym już w 2010 roku. Mamy koniec 2011 roku i dwa serwisy społecznościowe o niemalże identycznym wyglądzie. Google Plus udostępniony pod koniec czerwca tego roku, dla wszystkich...

Dla tych z Was, co nie widzieli i nie słyszeli, Diaspora* to serwis społecznościowy o otwartym kodzie źródłowym, udostępnionym już w 2010 roku. Mamy koniec 2011 roku i dwa serwisy społecznościowe o niemalże identycznym wyglądzie. Google Plus udostępniony pod koniec czerwca tego roku, dla wszystkich pod koniec września no i wspomniana Diaspora*, która z miesiąca na miesiąc coraz bardziej przypominała to co teraz możemy oglądać na G+.

Wczoraj serwis Launch opublikował zrzuty ekranów z aktualnej wersji Diaspory. Na pierwszy rzut oka nie można oprzeć się wrażeniu, iż koncepcja, sam wygląd zbieżny jest z tym co zaoferowało nam Google Plus. Dla rozróżnienia, po lewej Diaspora*, po prawej Google Plus.

Po bliższym przyjrzeniu się można dostrzec jednak całkiem inną myśl, odmienną budowę serwisu i zasadę działania. Diaspora bardziej opiera się na obserwowaniu hashtag-ów, czyli interesujących nas tematów niż na obserwowaniu użytkowników. Po uruchomieniu serwisu wita nas czysta tablica z propozycją przywitania się i przedstawienia się innym pod znacznikiem #NowiTutaj. Tam możemy określić również tagami co nas interesuje i co będziemy obserwować w tym serwisie. Znaczniki te umieszczamy też w swoim profilu. Widoczne są one później bezpośrednio pod naszym loginem, jednoznacznie określając naszą osobę i nasze zainteresowania.

Znane z Google+ Kręgi, w Diasporze noszą nazwę Aspektów. Dodawane wiadomości można również oznaczyć jako widoczne publicznie lub wybranym osobom. No i koncepcja trzech kolumn tak samo jest zachowana, ale też i znana nam z Facebooka, czy innych powstających podobnych serwisów, jak opisywany niedawno przez nas Anybeat. Czy na tej podstawie jednak można wysnuwać wnioski o wzorowaniu się na sobie jednej czy drugiej strony sporu?

To, że Google wypuściło swój serwis w takiej a nie innej postaci w wakacje tego roku, nie znaczy przecież, iż powstał z dnia na dzień. To, że wynik końcowy jest łudząco podobny do Diaspory nie można klasyfikować jako skopiowany. Można przypuszczać iż obydwa serwisy powstawały równolegle. Wiele rozwiązań jest podobnych. Wiele też zostało wprowadzonych po upublicznieniu już obydwu serwisów, zarówno na G+ jak i Diasporze. Tak naprawdę musimy przyznać, iż ciężko na tym polu o jakieś wielkie innowacje. Facebook także przecież dodawał w ostatnim czasie funkcje, które znaliśmy już wcześniej z Google Plus.

Uważam też, iż każdy z tych serwisów różni się przede wszystkim społecznością, którą już skupił wokół siebie lub też zdoła skupić w najbliższej przyszłości. To tak naprawdę rozróżnia i czyni wyjątkowym każdy serwis społecznościowy. Jak to wygląda czy jak bardzo podobny jest do innego za jakiś czas będzie miało marginalne znaczenie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

GoogleDiaspora