Internet

Darmowy internet - co pozostało nam z koncepcji na darmowy dostęp do sieci?

Grzegorz Ułan
Darmowy internet - co pozostało nam z koncepcji na darmowy dostęp do sieci?
10

Koncepcja wprowadzenia darmowego lub taniego internetu dla każdego sięga 2013 roku, rozpoczął ją Facebook i Google, z czasem włączył się do tego pomysłu Elon Musk. Ile dziś z tego zostało? Czy dziś możliwe jest korzystanie z darmowego internetu?

Darmowy internet: tu i teraz

Dostęp do internetu w dzisiejszych czasach jest już powszechny, przynajmniej w naszym kraju, niemal 90% gospodarstw domowych w Polsce jest podłączona do internetu, czy to stacjonarnego czy mobilnego. Są jednak kraje czy całe regiony na świecie, gdzie dostęp ten jest nadal mocno ograniczony i do dziś borykają się z brakiem dostępu do sieci. Z myślą o mieszkańcach takich regionów, największe firmy technologiczne starały się jeszcze do niedawna wdrożyć różne projekty zapewniające dostęp do darmowego lub bardzo taniego internetu. Na czym to stanęło?

Darmowy internet - przyszłość nie rysuje się optymistycznie

Dość ambitne plany w tym zakresie miał Mark Zuckerberg, który za pośrednictwem projektu Internet.org chciał podłączyć do Internetu cały świat, zaczynając od najbiedniejszych krajów, gdzie dostęp do sieci był mocno ograniczony.

O projekcie tym dawno już nie słyszymy nic nowego, z różnych informacji z sieci (źródło: Wired) możemy przeczytać, że Facebook zderzył się z oskarżeniami o brak dbałości o zachowanie neutralności sieci, z uwagi na ideę jego koncepcji ograniczającej w zasadzie dostęp do Internetu. Jak wiemy wizja Marka Zuckerberga opierała się jedynie na darmowym dostępie do wybranych serwisów i aplikacji (tak, między innymi do Facebooka).

Google z kolei miał ambicję dostarczać internet za pomocą balonów - projekt Loon po kilku latach testów doczekał się oficjalnego uruchomienia dopiero w minione wakacje w Kenii. W 2017 roku z kolei sukcesem okazało się wysłanie balonów w ramach tego projektu nad Portoryko, mocno dotkniętym huraganem Maria. Nadal to jednak jednostkowe zastosowanie dostępu do internetu na rejonach bez odpowiedniej infrastruktury.

Najbliżej jego zapewnienia na dużych terenach jest Elon Musk ze swoim projektem Starlink, jednak nadal nie jest to pierwotna koncepcja darmowego dostępu do sieci lub bardzo taniego. Za zestaw potrzebny do korzystania z internetu dostarczanego przez satelity trzeba zapłacić 499 dolarów i 99 dolarów w abonamencie. Co prawda to cena dla mieszkańców USA, ale trudno oczekiwać aby w innych krajach dostęp do tego internetu był jakoś znacząco tańszy.

Darmowy internet w Polsce - najlepsze sposoby

Darmowy internet na wybrane aplikacje i serwisy

W zasadzie to, co planował Mark Zuckerberg udało się już jakiś czas temu wdrożyć operatorom w Polsce. Kilku z nich ma w swojej ofercie różne aplikacje i serwisy, z których korzystanie nie pomniejsza transferu danych z podstawowego pakietu, czyli darmowy internet w ograniczonym zakresie, dokładnie ta sama koncepcja, którą miał Facebook.

Nasi operatorzy aby zachować zasady neutralności sieci skorzystali tu z opcji udostępniania darmowego transferu do wybranych aplikacji, ale tylko w przypadku posiadania aktywnego płatnego podstawowego pakietu transferu danych, po jego zużyciu nie można korzystać z sieci, również w tych darmowych aplikacjach czy serwisach.

Darmowy internet od Aero2

Nie możemy też zapominać o darmowym internecie Aero2, udostępnianego przez Grupę Cyfrowy Polsat. Kartę SIM do tego internetu możemy zamówić tylko przez internet, ponosimy przy tym jedynie koszt na start, który zamyka się w kwocie 34 zł (20 zł depozyt + 14 zł za przesyłkę) i możemy za darmo korzystać z dostępu do sieci do woli.

Jednak uwzględniając parametry takiego dostępu do sieci - maksymalna prędkość przesyłu danych ustawiona na 512 kb/s i rozłączanie go co 60 minut sprawia, że w dzisiejszych czasach i "ciężkim" internecie używalność takiego rozwiązania jest znikoma.

Buckshee i WebHop - darmowy internet w smartfonie

Zupełnie nieudane próby z zaoferowaniem darmowego internetu polskim użytkownikom mieliśmy w przypadku aplikacji mobilnych Buckshee i WebHop. Użytkownicy, którzy zainstalowali tę aplikację mogli korzystać z darmowego dostępu do sieci na smartfonach, nawet bez aktywnego pakietu internetowego u swojego operatora z ograniczeniem do 5 Mb/s, w zamian za oglądanie reklam.

Buckshee nie jest już dostępny na terenie Polski, a projekt stacji TVN - WebHop został całkowicie porzucony, strona została wyłączona, a ze sklepu Google Play zniknęła ich aplikacja.

Darmowy internet w skali mikro - hotspoty

Na koniec pozostaje wymienić już tylko darmowe hotspoty udostępniane przez różne firmy, sklepy czy lokale oraz darmowy miejski internet w takich lokalizacjach jak popularne miejsca turystyczne, parki, skwery czy urzędy miasta. Ta koncepcja jest cały czas rozwijana i w Polsce możemy już naprawdę w wielu miejscach korzystać z takiego dostępu do sieci.

Lokalizacje takich punktów darmowego dostępu gromadzą w swojej bazie różne serwisy, na przykład WiFi Map.

Ten sam serwis udostępnia też aplikację mobilną, która pozawala zlokalizować hotspoty w naszej okolicy, do tego niektóre mają podane hasła, jeśli takowe posiadają dane punkty dostępu. Aplikację można pobrać na smartfony z iOS i Androidem na pokładzie.

Darmowy internet - możliwe zagrożenia

Już sam fakt korzystania z ogólnodostępnego punktu dostępu na swoim urządzeniu zapala zółtą lampkę w głowie, że może to nieść ze sobą różne zagrożenia. Na przykład poprzez podłączenie się do fałszywego punktu dostępu o podobnej nazwie, a stworzonego w celu podsłuchania ruchu w podłączających się do niego urządzeniach. Tak więc korzystanie z hotspotów trzeba ograniczyć jedynie do przeglądania sieci i znajdowania informacji, unikając zdecydowanie wszelkich serwisów, do których trzeba się logować, a już w szczególności do banków.

Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu