To o czym mówiło się jakiś czas temu, już wkrótce może stać się faktem. Facebook musi stawać się coraz atrakcyjniejszym rynkiem dla reklamodawców, więc sposób prezentacji materiałów marketingowych również musi się zmieniać. Słowo "angażujący" (ang. "immersive") zyskuje na popularności, a za takie uw...
To o czym mówiło się jakiś czas temu, już wkrótce może stać się faktem. Facebook musi stawać się coraz atrakcyjniejszym rynkiem dla reklamodawców, więc sposób prezentacji materiałów marketingowych również musi się zmieniać. Słowo "angażujący" (ang. "immersive") zyskuje na popularności, a za takie uważane są reklamy wideo. Krótkie pytanie - 15 sekund Waszego życia to mało czy dużo?
Co ciekawe, sam czas trwania spotów nie jest tak istotny, jak miejsce gdzie będą one prezentowane. Nie może być inaczej - nasz News Feed, czyli strumień nowości już za jakiś będzie gościł spoty reklamowe. Jak słuszenie zauważa Dante D'Orazio z The Verge, wspomniane 15 sekund to bardzo podobny czas trwania reklam w telewizji, więc firmy nie powinny mieć większych problemów z inwestycją kolejnych dolarów w kampanie marketingowe na najpopularniejszym portalu społecznościowym.
Rosnąca ilość szczegółów, które poznajemy pozwala domniemywać, że jesteśmy już naprawdę blisko momentu wprowadzania tego typu reklam na Facebooku. Jakie są więc dobre wiadomości? Biorąc pod uwagę cały negatywny wydźwięk tego kroku, które może odbić się solidną czkawką włodarzom portalu, limit trzech wideoreklam dziennie jest dosyć krzepiącą informacją. Możemy się tylko domyślać, że reklamy te nie będą nazbyt nachalne i nie będą przypominać głośnych pop-upów, które można napotkać w Sieci.
Coraz częstszym zjawiskiem jest uznawanie włączonego telewizora za tło, podczas gdy użytkownicy nadal swój wzrok skupiają na ekranie smartfona, tabletu czy komputera. Niemal standardem stało się też sięgnięcie po jedno z tych urządzeń, gdy następuje przerwa w programie - wtedy do "akcji" naturalnie wkraczają reklamy. Czy poświęcając więc te kilka(naście) minut na przejrzenie strumienia nowości ma również zostać zapełnione podobnymi lub nawet tymi samymi spotami? Z całą pewnością byłoby to ciekawe zjawisko.
W kuluarach mówi się, że CEO Faceboka, Mark Zuckerberg odsuwał wykonanie tego ruchu w czasie już dwukrotnie, obawiając się irtyacji użytkowników, która w większości przypadków mogłaby prowadzić do zredukowania lub nawet zupełnego zrezygnowania ze spędzania czasu na portalu społecznościowym. Czy od tamtych momentów zostały poczynione jakiekolwiek działania zmniejszające to ryzyko? Nie pozostaje nam nic innego, jak zaczekać jeszcze chwilę i przekonać się na własne oczy (i uszy).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
