Windows

Czy warto zainstalować Windows 10 Technical Preview? - wy pytacie, my odpowiadamy

Jakub Szczęsny
Czy warto zainstalować Windows 10 Technical Preview? - wy pytacie, my odpowiadamy
65

Pytanie wydaje się bardzo banalne - ale mimo wszystko bardzo często o to pytacie. Jako, że nowy Windows to jedno z ważniejszych wydarzeń początku nowego roku, zainteresowanie wokół tego tematu nie słabnie i coraz więcej osób zastanawia się, czy czasem nie warto przekonać się na własnej skórze, czego...

Pytanie wydaje się bardzo banalne - ale mimo wszystko bardzo często o to pytacie. Jako, że nowy Windows to jedno z ważniejszych wydarzeń początku nowego roku, zainteresowanie wokół tego tematu nie słabnie i coraz więcej osób zastanawia się, czy czasem nie warto przekonać się na własnej skórze, czego zdołał dokonać Microsoft.

Po pierwsze - teoria

Windows 10 jest na razie przekazywany do zainteresowanych nim użytkowników w ramach programu Windows Insider - skupiającego wokół siebie entuzjastów bądź deweloperów. W trakcie obcowania z tym systemem mogą oni wyrobić sobie opinię na jego temat, przekazać swoje sugestie Microsoftowi (co jak widać bardzo się opłaciło) lub dostosować swoje aplikacje do nowej wersji najważniejszego wciąż produktu giganta. Z niego korzystam i ja by być cały czas na bieżąco z wszystkimi zmianami, udoskonaleniami oraz funkcjami, które regularnie debiutują w tym systemie.

Windows 10 Technical Preview to wersja wczesna, niepozbawiona błędów i niedoróbek - niektóre funkcje mogą nie działać w ogóle albo działać nieprawidłowo. Stąd też odradza się korzystanie z tego systemu jako "pierwszego", na którym pracujemy nad ważnymi dla nas danymi. Korzystając z wczesnej wersji jakiegokolwiek oprogramowania dużo ryzykujemy - jeżeli coś się wykrzaczy i dane pójdą... do lasu - sami możemy być sobie winni. Trzeba mieć świadomość, że nie jest to wersja finalna, która w domyśle jest stabilniejsza niż wersje testowe.

Skoro o funkcjach mowa - w Windows 10 Technical Preview na razie jest luka w funkcjach przeznaczonych dla trybu dotykowego. O ile mamy już pełnoprawny Ekran Start, to w konwencjonalny sposób nie zdołamy uruchomić Internet Explorera - to jest możliwe dopiero po pewnych kombinacjach. Jak na razie, Windows 10 we wczesnej wersji jest przeznaczony głównie do trybu desktopowego i z tym trzeba się pogodzić. Osobiście, miałbym wielkie opory przed instalowaniem go na urządzeniu hybrydowym lub na tablecie, gdzie naprawdę liczy się dotykowy scenariusz użytkowania komputera.

A teraz praktyka

Mimo odradzania mi instalacji Windows 10 na głównym komputerze - zaryzykowałem. Korzystam z tej wersji systemu odkąd tylko się pojawiła i w ciągu trzech miesięcy bluescreena zobaczyłem dosłownie raz. I w dodatku się nie powtórzył. Nawet aktualizacje, które w przypadku Windows 8 działały jak chciały - tak teraz przebiegają absolutnie bezboleśnie.

Obsługa gier w Windows 10 Technical Preview wygląda dokładnie tak, jak w przypadku Windows 8. Ja generalnie większych problemów z włączeniem nowszych gier nie miałem, z takimi starociami jak pierwszy Unreal Tournament też ni. Gry chodzą naprawdę żwawo, nawet na moim biednym nieco sprzęcie - to się ceni.

Windows 10 należy także oddać to, że pracuje zauważalnie szybciej od swojego poprzednika. I tak, jak niektórzy komentatorzy swoje (że burdel w DLL-ach, że rejestr, że to, że siamto), tak ja powiem swoje. Windows 10 działa naprawdę dobrze - czy się to komuś podoba, czy nie. Można przytaczać wiele argumentów za tym, że Windows w pewien sposób jest zacofany (dzięki owemu zacofaniu pośrednio zachowuje się kompatybilność wsteczną) - jednak nie ma to przełożenia na to, jak system działa na co dzień.

Z moich obserwacji wynika jednak, że wczesne wersje rozwojowe Windows 10 mają liczne problemy ze sterownikami. U mnie kuleje sterownik graficzny i obsługa Bluetooth, stąd słuchawki bezprzewodowe nie są w stanie połączyć się z komputerem (tylko z tym jednym - z innymi urządzeniami hulają aż miło). Nie działa też czytnik kart pamięci, ale to dla mnie raczej mała strata. U każdego może nie działać lub działać nieprawidłowo co innego.

A teraz podsumujmy

Windows 10 Technical Preview nie jest przeznaczony do użytku codziennego. W moim przypadku jest to niejako konieczność, ale i nie mam problemu z dostępem do innego sprzętu - wszystkie newralgiczne dokumenty trzymam w chmurze, stąd o przepadek danych się nie boję. Może być problem, gdy wybiorę się z tym sprzętem w teren, a on odmówi posłuszeństwa. W zastępstwie zawsze mam ze sobą leciutki tablet Samsunga i klawiaturę Bluetooth do niego - w razie wu.

To, co trzeba przyznać Microsoftowi to fakt, iż mimo wczesnej wersji Windows 10 Technical Preview jest to zadziwiająco stabilny system. Jeżeli macie inne doświadczenia z tym systemem, piszcie w komentarzach ku przestrodze. Możecie mi wierzyć - ja korzystam z niego codziennie i bardzo intensywnie, a ofiar jak na razie nie ma.

Także i chciałbym wyjaśnić kwestię oceniania Windows 10 we wczesnej wersji. Zarzucacie mi czasem, że nie czepiam się takich niedoróbek, jak brak IE w trybie immersywnym i innych kwestii wynikających wprost ze wczesnej wersji oprogramowania. No, właśnie. Skoro jest to wczesna wersja, nie RTM, to też nie mam za bardzo jak czepiać się owych "niedoróbek". Wersja nieprzeznaczona do powszechnego użytku nie może zostać w pełni zrecenzowana, można przedstawić zakres zmian i okrasić to opinią. Nigdy jednak nie można robić z tego pełnoprawnej recenzji. To tak, jakby pisać test samochodu, który tylko skręca w prawo lub tylko cofa.

Przed chwilą okazało się, że "Spartan Mode" działa szybko, ale nie radzi sobie z przygotowywaniem wpisów do Antyweba. :) Ot, wczesna wersja...

Grafika: 1

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu