Felietony

Czy Google jest kobietą? Czyli o wielkim znaczeniu słów… na stronie www

Marysia Mucha

Praktyk i trener e-marketingu, z akcentem na socia...

20

Od jakiegoś czasu po Internecie krąży mem obwieszczający, iż Google jest kobietą. Czemu? Gdyż wszystko wie najlepiej. Szczerze mówiąc nie widzę w tym nic śmiesznego - przecież to oczywiste! Ja wiem najlepiej, dlaczego Google jest kobietą – po prostu kocha słowa. W szczególności niepowtarzalne wyznan...

Od jakiegoś czasu po Internecie krąży mem obwieszczający, iż Google jest kobietą. Czemu? Gdyż wszystko wie najlepiej. Szczerze mówiąc nie widzę w tym nic śmiesznego - przecież to oczywiste! Ja wiem najlepiej, dlaczego Google jest kobietą – po prostu kocha słowa. W szczególności niepowtarzalne wyznania (czytaj: żadnego duplicate content).

Zazwyczaj jestem daleka od powielania stereotypów, ale w tym wypadku nie mogłam się powstrzymać. Zacznijmy jednak od początku.

Piękny design

Większość z nas doskonale zdaje sobie sprawę, że dobra strona www powinna mieć świeży design. Olschoolowe layouty nie wpisują się w trend „visual storytellingu”, czyli opowiadania historii marki przy pomocy obrazu. W związku z tym wiele nowoczesnych stron www zbudowanych jest na bazie slideshow, albo tzw. kafelków. Czy to źle?

Wręcz przeciwnie. Jeśli strona www przyciągnie użytkownika designem, to istnieje większa szansa, że Internauta wykona na niej pożądane działanie (np. zakup produktu). W kontekście samej konwersji takie myślenie jest jak najbardziej na miejscu. Strona www ma „przyciągnąć urodą, zatrzymać wnętrzem” (to cytat z jakiegoś portalu randkowego, ale pasuje idealnie). Co za tym idzie, za warstwą wizualną witryny kryć mają się dobrze zredagowane treści, zamknięte intuicyjnym systemem nawigacyjnym.

I wszystko byłoby banalnie proste, gdyby nie dwie kwestie.

Google descritpion nas rozpieściło

Po pierwsze, trzeba zauważyć, że technika czytania artykułów online znacznie odbiega od czytania tekstów analogowych. Internauta nie wczytuje się w kontent, ale skanuje go w poszukiwaniu informacji. Co więcej, użytkownik „wyedukowany przez Google” jest nastawiony na otrzymywanie krótkich i treściwych odpowiedzi (takich, jakie dostaje po wpisaniu zapytania w okno wyszukiwarki – description). Tekst ma więc mieć dużo światła i być przejrzysty, łatwy do „zeskanowania” wzrokiem. Taki efekt można uzyskać, logicznie grupując informacje m.in. poprzez zastosowanie akapitów, śródtytułów i wypunktowań.

Nikt nie czyta? Google czyta!

Google dużo lepiej traktuje witryny, które zawierają treść. Uwierzcie mi, dla wyszukiwarki z Mountain View słowa liczą się dużo bardziej niż wygląd (ergo: Google nie jest wzrokowcem?). Wyraźnie potwierdzają to pozycjonerzy, którzy zauważają wzrost zoptymalizowanych stron w wynikach wyszukiwania nawet o 20 pozycji.

Jak się przypodobać Google

Optymalizując stronę www pod kątem Google (white hat SEO) trzeba zadbać przede wszystkim o nasycenie tekstu słowami kluczowymi. Większość specjalistów SEO zgadza się, że Google ignoruje znaki interpunkcyjne. Jest to dobra wiadomość dla webwriterów, szczególnie biorąc pod uwagę wzrost znaczenia fraz typu long tail (w tym fraz miejscowych). Słowa kluczowe można tez odmieniać i stosować ich synonimy.

Przykładowo, dla frazy „medycyna estetyczna vanquish poznań”, można ułożyć takie zdania: „Zastanawiacie się, na czym polega nowa, niechirurgiczna metoda w medycynie estetycznej? Vanquish! Poznań zaprasza Ciebie do zapoznania się z naszą ofertą, w której skład wchodzą zabiegi innowacyjnym przyrządem BTL Vanquish.”

I co najważniejsze – tekst na stronie www powinien być unikatowy. Za tzw. duplicate content Google może nawet czasowo zablokować naszą witrynę. To zupełnie tak, jakby wszystkim swoim partnerkom mówić te same komplementy. Jedno i drugie jest niedopuszczalne i grozi zbanowaniem.

Grafika.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Googleseo