Felietony

Czekasz na nowe aplikacje Google'a dla Windows? To się możesz nie doczekać...

Tomasz Popielarczyk
Czekasz na nowe aplikacje Google'a dla Windows? To się możesz nie doczekać...
17

Aplikacje, aplikacje, wszędzie aplikacje - dostęp do internetowych usług i serwisów za pomocą tych małych programów jest prostszy, wygodniejszy i szybszy, a liczba osób, która to robi, ciągle rośnie. Wydawać by się zatem mogło, że takiemu gigantowi jak Google, będzie zależało na przyciągnięciu do si...

Aplikacje, aplikacje, wszędzie aplikacje - dostęp do internetowych usług i serwisów za pomocą tych małych programów jest prostszy, wygodniejszy i szybszy, a liczba osób, która to robi, ciągle rośnie. Wydawać by się zatem mogło, że takiemu gigantowi jak Google, będzie zależało na przyciągnięciu do siebie użytkowników wszystkich platform. Nic z tych rzeczy.

Kafelkowy świat nie przypadł najwidoczniej Google do gustu, bo nie zanosi się, żeby w najbliższym czasie jakiekolwiek nowe aplikacje zawitały na platformach Windows 8 oraz Windows Phone 8. Powód?

Clay Bavor, dyrektor działu zarządzania produktami w Google, stawia sprawę jasno, mówiąc: "Nie planujemy żadnych nowych aplikacji dla Windows". Swoją decyzję motywuje tym, że zarówno Windows 8 i Windows Phone 8 nie mają wystarczającej liczby użytkowników, żeby inwestować w te platformy. Google chce się skupić na tych systemach, gdzie jest dla kogo projektować aplikacje, czyli w tym wypadku na Androidzie i iOS. Wynika to po prostu z ostrożnego rozdzielania funduszy na inwestycje w nowe projekty.

Pewnie większości z Was w tym momencie zapaliła się czerwona lampka. Jak to nie ma użytkowników? Przecież pod koniec listopada Steve Ballmer zapewniał o 40 mln sprzedanych licencjach na nowy system? Nie tak dawno MS chwalił się też dobrym przyjęciem WP8, a tymczasem Google "wyjeżdża" tutaj z brakiem użytkowników. Niewykluczone zatem, że po prostu Google nie ma zamiaru wspierać platform Microsoftu i w ten sposób zniechęcać swoich użytkowników do kupna smartfonów działających pod jej kontrolą. Z drugiej strony przyczyna może być bardziej oczywista - Ci, którzy na Win8 oraz WP8 się decydują, siedzą po uszy zanurzeni w ekosystemie usług giganta z Redmond i zamiast Gmaila i GDrive'a wolą Outlooka oraz SkyDrive'a. Wydaje się to opcją bardzo prawdopodobną. Google nie odnotowało najwyraźniej odpowiednio dużej liczby wejść od użytkowników tych systemów, a więc tym samym nie widzi powodu, aby projektować na nie swoje aplikacje.

Nie można jednak zarzucić kalifornijskiemu koncernowi, że nie próbował. Pod koniec października ruszyła przecież akcja "nawracania" użytkowników Windows 8 na "jedyną słuszną przeglądarkę". Na stronie GetYourGoogleBack.com umieszczono przyciski pozwalające na błyskawiczną instalację aplikacji Google Search oraz przeglądarki Chrome na nowym systemie. Sam spodziewałem się, że to jedynie początek większej akcji, w ramach której niebawem w Windows Store pojawi się Google Reader, Gmail, Google+ i inne. Tymczasem nie zanosi się na to - przynajmniej póki w oczach Google'a systemy MS nie zyskają "odpowiedniej" popularności.

Z tego, co zdążyłem zaobserwować na Windows 8 sukcesywnie powstają zamienniki dla aplikacji Google'a. Co prawda nie znalazłem jeszcze żadnego skutecznego klienta Gmaila (czy chociażby "powiadamiacza"), ale są już listy zadań synchronizujące się z Google Tasks, czytniki kanałów RSS pobierające dane z Readera, a także menedżery plików w Google Drive. Nie jest zatem tak tragicznie, jakby się mogło wydawać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu