Startups

Co wyjdzie z połączenia Google+ i Path? Everyme - sprawdźcie!

Kamil Mizera
Co wyjdzie z połączenia Google+ i Path? Everyme - sprawdźcie!
1

Od pewnego czasu można zauważyć interesujący trend dotyczący serwisów społecznościowych budowanych na bazie aplikacji mobilnych: dążenie ku prywatności. Dobrym przykładem takiej aplikacji jest Path, która skupia się na tworzeniu wirtualnego dziennika udostępnianego tylko wybranym osobom. Teraz pojaw...

Od pewnego czasu można zauważyć interesujący trend dotyczący serwisów społecznościowych budowanych na bazie aplikacji mobilnych: dążenie ku prywatności. Dobrym przykładem takiej aplikacji jest Path, która skupia się na tworzeniu wirtualnego dziennika udostępnianego tylko wybranym osobom. Teraz pojawiła się kolejna interesująca aplikacja, dzięki której będziemy mogli stworzyć własną, prywatną sieć społecznościową, dużo bardziej spersonalizowaną.

Tą aplikacją jest Everyme. Na pierwszy rzut oka nie różni się ona wiele od wspomnianej Path. Również tworzymy formę wirtualnego dziennika, na którym umieszczamy wpisy i zdjęcia. Ba! Nawet wyglądem przypomina to, co znamy z Path, choć nie ma tak dobrze rozwiniętych funkcji, które ograniczają się do wpisu, zrobienia zdjęcia i podania swojej lokalizacji. Jednak w Everyme postawiono nacisk na coś innego – na kontakty.

Twórcy wprowadzili do tej aplikacji funkcję kręgów, które możemy budować na podstawie naszej książki adresowej. Dzięki temu sami decydujemy o tym, kto znajdzie się w danym kręgu i który krąg otrzyma naszą wiadomość. Dzięki temu zabiegowi możemy mocno spersonalizować nasze komunikaty. Jest to świetne rozwiązanie, gdyż w przypadku Path możemy tylko po prostu dodawać znajomych, tylko, że nie wszystkim chcemy pokazywać to samo, prawda? Co ciekawsze, nawet jeżeli osoby z danego kręgu nie posiadają tej aplikacji, ale jest do nich przypisany numer telefonu lub mail, to i tak otrzymają naszą wiadomość i będą mogli na nią odpowiedzieć i to rzeczywiście działa.

 

Everyme możemy również połączyć z naszym kontem na Facebooku, LinkedIn czy Twitterze. Pomóc ma to opcji, którą twórcy nazwali Magic Stories. Jeżeli na przykład umieścimy jakiś ważny lub popularny wpis na FB, na przykład zmiana pracy, to aplikacja poinformuje o tym wszystkie kręgi, którym udostępniamy „magiczne historie”. To dość ciekawe rozwiązanie, gdyż w ten sposób Everyme może czerpać treść z innych serwisów.

Sama aplikacja ma jednak jeszcze sporo niedociągnięć. Nawigacja po niej jest dość irytująca. Dla przykładu, jeżeli już stworzysz krąg i zaakceptujesz go, to jego edycja nie jest już taka prosta. Najpierw trzeba wejść na jego ścianę, a potem kliknąć listę osób i dopiero wtedy możemy dodawać kolejne. Jest to mało intuicyjne i trochę mi zajęło, nim się kapnąłem, co muszę zrobić. Również sam edytor wiadomości jest bardzo skromny, nastawiony na jak najprostsze komunikaty, choć to akurat może być zaletą, a nie wadą.

 

Everyme to bardzo ciekawa aplikacja. Skupia się nie tyle na samym przekazie, co na tym, do kogo i w jaki sposób on trafia. Twórcy postanowili nadać tej aplikacji bardziej otwartą formę, wciągając do komunikacji również osoby, które Everyme nie posiadają. Jednak na dłuższą metę komunikacja między osobami, z których jedna ma aplikację, a druga nie, jest dość męcząca i mało efektywna. Za to zaletą tej aplikacji bez wątpienia jest możliwość większej personalizacji przekazu. Jeżeli więc szukacie alternatywy dla Path, to mogę Wam tę aplikację polecić do wypróbowania.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu