Motorola

Ciekawy bonus Motoroli będzie dostępny w Polsce

Maciej Sikorski
Ciekawy bonus Motoroli będzie dostępny w Polsce
15

Pod koniec ubiegłego roku Tomasz pisał, że do naszego kraju wraca Motorola. Przez kilka lat firma nie funkcjonowała na polskim rynku, nie byliśmy wyjątkiem, bo producent wycofał się z wielu państw. Pod skrzydłami Lenovo odbudowuje jednak pozycję i mamy na to kolejny dowód: głośna usługa Moto Maker m...

Pod koniec ubiegłego roku Tomasz pisał, że do naszego kraju wraca Motorola. Przez kilka lat firma nie funkcjonowała na polskim rynku, nie byliśmy wyjątkiem, bo producent wycofał się z wielu państw. Pod skrzydłami Lenovo odbudowuje jednak pozycję i mamy na to kolejny dowód: głośna usługa Moto Maker ma uzyskać globalny zasięg.

Tomasz pisał w grudniu, że Motorola wraca do Polski, ale nie w pełnym wymiarze. W sprzedaży w naszym kraju miały się pojawić smartfony i smartwatch producenta, ale bez pełnego pakietu dodatków i usług. Wśród tych ostatnich wymienić można Moto Maker, czyli opcję personalizacji smartfonu. To był spory bonus linii Moto, ale trudno się nim zachwycać, gdy jest dostępny wyłącznie w innych krajach. Do tej pory mogli się nim cieszyć klienci w Stanach Zjednoczonych, krajach Europy Zachodniej oraz kilku państwach Ameryki Łacińskiej.

Niedługo usługa stanie się globalna. Kiedy trafi do Polski? Tego nie sprecyzowano, ale możliwe, że to kwestia kilku tygodni. Co ciekawe, wcześniej pojawiły się informacje, z których wynika, że program Moto Maker obejmie swym zasięgiem także smartwatch amerykańskiej (chińskiej?) firmy. Z zaproponowanej listy będzie można wybrać materiał, kolor i rozmiar zegarka Moto 360. To powinno pozytywnie wpłynąć na sprzedaż, możliwe, ze skorzystają osoby, którym wcześniej nie podpowiadał jakiś element zegarka Motoroli.

Czy wprowadzenie wspomnianej usługi na globalny rynek sprawi, że urządzenia Motoroli staną się bestsellerami? Nie. Zakładam jednak, że ich sprzedaż wzrośnie. Nawet jeśli nieznacznie, to zadowoleni będą klienci, którzy skorzystają z usługi. A to spory plus, można zbudować grono oddanych użytkowników. Nie będą to miliony osób, ale od czegoś trzeba zacząć - przypominam, że Motorola kupiona przez Lenovo nie jest Motorolą, która trzęsła rynkiem mobilnym w przeszłości. To gracz, który stopniowo odzyskuje siły po wielkim upadku.

Motorola, szerzej firma Lenovo, musi się starać o uwagę i zabiegać o portfele klientów. Na razie obserwujemy etap wielkiego popytu na smartfony, ale też wielkiej podaży sprzętu tego typu. Rynek w końcu zacznie się wykruszać, ale trudno stwierdzić, kto będzie musiał go opuścić. Lenovo to twardy zawodnik, który szybko walizek nie spakuje, lecz może też mieć problem z poważnym wybiciem się ponad konkurencję. Firmie zależy pewnie na tym, by stanąć na trzecim miejscu podium największych producentów i zostać tam na dłużej. Sęk w tym, że podobne plany ma kilka innych firm. Walka będzie ostra i możliwe, że będą liczyć się w niej detale pokroju Moto Maker.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

LenovoMotorola