Ceny światłowodów w 62 krajach na świecie. Jak Polska wypada w tym rankingu?

Analitycy z Picodi.com sprawdzili ceny 233 największych dostawców internetu światłowodowego w 62 krajach, a więc średnio prawie po 4 dostawców z jednego państwa i skoro najwięksi to możemy wykluczyć tu lokalnych dostawców.

Czytaj dalej poniżej

Roaming w krajach Unii Europejskiej dla opornych Grzegorz Ułan

Internet mobilny bez limitu - przegląd ofert Grzegorz Ułan

Jak dużym obciążeniem dla budżetu jest dzisiaj dostęp do internetu? Gdzie surfowanie po sieci kosztuje najtaniej? W których krajach łatwiej jest o superszybki internet? I czy internet w Polsce rzeczywiście jest niedrogi? Analitycy Picodi.com sprawdzili cenniki 233 największych dostawców internetu światłowodowego w 62 państwach świata i odpowiedzieli na powyższe pytania.

Średnia globalna prędkość internetu stacjonarnego wynosi obecnie 70 Mb/s, z kolei w sprawdzonych przez Picodi.com krajach najczęściej oferowaną prędkością jest 100 Mb/s - 55 z 62 krajów.

W pozostałych krajach minimalną prędkością jest 150 Mb/s, tak jest w Polsce (tu się nie zgodzę, jeszcze TOYA ma 100 Mb/s za 49,90 zł i „łapią” się do rankingu Speedtest.pl) i w Rumunii. Wyższe minimum jest we Francji – 200 Mb/s i w Singapurze – 500 Mb/s.

Brakujące w tych wyliczeniach sprawdzane kraje, czyli Tadżykistan, Turkmenistan i Wietnam nie mają jeszcze w ofertach swoich operatorów takiej prędkości jak 100 Mb/s.

Okazuje się, że największy koszt dostępu do światłowodów (100 Mb/s) jest w RPA - prawie 340 zł miesięcznie, na drugim miejscu mamy Islandię - ponad 260 zł, a na trzecim Norwegię ze zbliżonym kosztem. Najtaniej z kolei jest w Rumunii (150 Mb/s) - 35 zł, w Rosji - 30 zł i na Ukrainie - 24 zł.

Polska (150 Mb/s) uplasowała się w tym rankingu na 50 miejscu ze średnim kosztem za dostęp do światłowodów na poziomie 45,55 zł i nie byłbym sobą jakbym tego nie sprawdził.

U mnie wyszła nieco większa średnia - 48,50 zł, prawdopodobnie więc, któregoś z operatorów z wyżej znalezionych przeze mnie nie uwzględnili w swoich wyliczeniach.

Analitycy z Picodi.com sprawdzili też, jak szybki internet można mieć w wybranych krajach za nie więcej niż 20 euro. Okazało się, że w Polsce, Rumunii, Mołdawii, Indiach, na Węgrzech, Łotwie oraz w Ukrainie możemy liczyć na światłowody z limitem prędkości do 1 Gb/s. Z powyższej tabelki wypadły takie kraje jak Australia, Brazylia, Niemcy, Szwajcaria, Chile, Włochy, Portugalia, USA i RPA z cenami przekraczającymi 20 euro za jakiekolwiek prędkości światłowodów.

Na koniec sprawdźmy jeszcze średnie ceny za dostęp do światłowodów z limitem 1 Gb/s.

Według wyliczeń Picodi.com średnia cena za taką prędkość w Polsce wynosi 79,28 zł, według moich nieco mniej, bo 76,63 zł. A więc wyszliśmy na 0, bo przy najmniejszej prędkości wyliczyłem wyższą średnią cen, a w przypadku 1 Gb/s mniejszą. Różnice mogą też wynikać ze zmian w ofertach naszych operatorów w ostatnim czasie czy z wahania kursów, Picodi.com brał pod uwagę średni kurs euro za październik i listopad 2019 r., niemniej wszystko jest w granicach błędu statystycznego.

Źródło: Picodi.com.

Analitycy z Picodi.com sprawdzili ceny 233 największych dostawców internetu światłowodowego w 62 krajach, a więc średnio prawie po 4 dostawców z jednego państwa i skoro najwięksi to możemy wykluczyć tu lokalnych dostawców.

Jak dużym obciążeniem dla budżetu jest dzisiaj dostęp do internetu? Gdzie surfowanie po sieci kosztuje najtaniej? W których krajach łatwiej jest o superszybki internet? I czy internet w Polsce rzeczywiście jest niedrogi? Analitycy Picodi.com sprawdzili cenniki 233 największych dostawców internetu światłowodowego w 62 państwach świata i odpowiedzieli na powyższe pytania.

Średnia globalna prędkość internetu stacjonarnego wynosi obecnie 70 Mb/s, z kolei w sprawdzonych przez Picodi.com krajach najczęściej oferowaną prędkością jest 100 Mb/s - 55 z 62 krajów.

W pozostałych krajach minimalną prędkością jest 150 Mb/s, tak jest w Polsce (tu się nie zgodzę, jeszcze TOYA ma 100 Mb/s za 49,90 zł i „łapią” się do rankingu Speedtest.pl) i w Rumunii. Wyższe minimum jest we Francji – 200 Mb/s i w Singapurze – 500 Mb/s.

Brakujące w tych wyliczeniach sprawdzane kraje, czyli Tadżykistan, Turkmenistan i Wietnam nie mają jeszcze w ofertach swoich operatorów takiej prędkości jak 100 Mb/s.

Okazuje się, że największy koszt dostępu do światłowodów (100 Mb/s) jest w RPA - prawie 340 zł miesięcznie, na drugim miejscu mamy Islandię - ponad 260 zł, a na trzecim Norwegię ze zbliżonym kosztem. Najtaniej z kolei jest w Rumunii (150 Mb/s) - 35 zł, w Rosji - 30 zł i na Ukrainie - 24 zł.

Polska (150 Mb/s) uplasowała się w tym rankingu na 50 miejscu ze średnim kosztem za dostęp do światłowodów na poziomie 45,55 zł i nie byłbym sobą jakbym tego nie sprawdził.

U mnie wyszła nieco większa średnia - 48,50 zł, prawdopodobnie więc, któregoś z operatorów z wyżej znalezionych przeze mnie nie uwzględnili w swoich wyliczeniach.

Analitycy z Picodi.com sprawdzili też, jak szybki internet można mieć w wybranych krajach za nie więcej niż 20 euro. Okazało się, że w Polsce, Rumunii, Mołdawii, Indiach, na Węgrzech, Łotwie oraz w Ukrainie możemy liczyć na światłowody z limitem prędkości do 1 Gb/s. Z powyższej tabelki wypadły takie kraje jak Australia, Brazylia, Niemcy, Szwajcaria, Chile, Włochy, Portugalia, USA i RPA z cenami przekraczającymi 20 euro za jakiekolwiek prędkości światłowodów.

Na koniec sprawdźmy jeszcze średnie ceny za dostęp do światłowodów z limitem 1 Gb/s.

Według wyliczeń Picodi.com średnia cena za taką prędkość w Polsce wynosi 79,28 zł, według moich nieco mniej, bo 76,63 zł. A więc wyszliśmy na 0, bo przy najmniejszej prędkości wyliczyłem wyższą średnią cen, a w przypadku 1 Gb/s mniejszą. Różnice mogą też wynikać ze zmian w ofertach naszych operatorów w ostatnim czasie czy z wahania kursów, Picodi.com brał pod uwagę średni kurs euro za październik i listopad 2019 r., niemniej wszystko jest w granicach błędu statystycznego.

Źródło: Picodi.com.