Czy firma oferująca meble, wyposażenie domu i klopsiki może być bohaterem dobrych żartów? Może: IKEA i jej słynne klucze to dobry materiał chociażby dla twórców memów. A gdy połączy się to z, uznawanym przez wielu za absurdalny, pomysłem tworzenia potężnego muru na granicy amerykańsko-meksykańskiej, może z tego wyjść niezła heca. Jeden obrazek, a tyle radości...
Börder Wåll to odpowiedź na palące problemy naszych czasów: składane ogrodzenie, które nie wymaga wielkich umiejętności, olbrzymiej ekipy budowlanej oraz parku maszynowego czy magazynu wypełnionego narzędziami: wystarczą dwie osoby, jeden kluczyk i... dużo czasu. Zestaw skrojono pod konkretną lokalizację, miałby być wykorzystany na granicy USA i Meksyku, ale podejrzewam, że podobne produkty można przygotować także dla innych "trudnych" granic.
Żart, na który można trafić na stronie The Postillon to w zasadzie dwa obrazki: na jednym widać zestaw, jaki oferuje IKEA, na drugim efekt końcowy pracy. Setki tysięcy paneli, zwoje drutu kolczastego, miliony śrubek, jeden kluczyk i po krzyku. Najlepsze jet to, że IKEA miałaby udzielić pięcioletniej gwarancji, a koszt zakupu ogrodzenia jest niższy od alternatywnych rozwiązań: to niespełna 10 mld dolarów, wcześniej szacowano, że mur będzie kosztował nawet ponad dwadzieścia miliardów dolarów. Jedyne, co martwi, to instrukcja obsługi - składa się na nią kilkanaście tysięcy stron.
Chociaż w tym przypadku mamy do czynienia z dowcipem, to sama idea budowy muru jest przecież prawdziwa. Doczekała się już wcześniej drwin, podejrzewam, że pojawią się kolejne pomysły tego typu i ktoś przebije żart z wykorzystaniem szwedzkiego sklepu. Zwłaszcza, gdy projekt doczeka się realizacji, a koszty będą rosły.
Patrząc na dowcipkowanie z amerykańskich pomysłów, zastanawiam się, jakie inwestycje w Polsce mogłyby zostać przeprowadzone w podobnym duchu? Ambicje są spore, pieniędzy brakuje - podatny grunt dla konstrukcji składanych jednym kluczykiem...
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
