Technologie

Top Gun 3 będzie pojedynkiem botów. Sztuczna inteligencja za sterami morderczych myśliwców

Dawid Pacholczyk
Top Gun 3 będzie pojedynkiem botów. Sztuczna inteligencja za sterami morderczych myśliwców
9

Wojsko wielokrotnie udowadniało, że scenariusze rodem z filmów sci-fi szybko mogą stać się rzeczywistością. ARFL wkracza w nowy obszar i być może rozrusza cały sektor autonomicznych pojazdów. Top Gun już nigdy nie będzie takie samo!

Wojsko to miejsce w którym nowe technologie mogą zabłysnąć. No dobra może nie w każdym kraju, ale tam gdzie funduszy nie brakuje można pozwolić sobie na ciekawe eksperymenty. W wojsku technologia nie musi być piękna, nie musi robić efektu „wow”, ona ma działać i być skuteczna. Dlatego nikogo nie powinno dziwić, że autonomiczne myśliwce są na celowniku armii Stanów Zjednoczonych.

Dla nikogo nie jest już tajemnicą, że wojsko inwestuje grube miliony w rozwój w pełni samodzielnych jednostek. W końcu maszynę dużo łatwiej i szybciej można wymienić niż przeszkolonego żołnierza. Brzmi to oschle, ale taka jest prawda. Żołnierz to nie tylko wydatek, ale i czas, a kiedy dodamy do tego doświadczenie to staje się niemal bezcennym zasobem sił specjalnych danego kraju. Maszyna to maszyna. Można ją naprawić lub zbudować od zera.

AI w służbie działań zbrojnych

Zdążyliśmy już się oswoić z dronami, które są w stanie zniszczyć niemal dowolny cel na ziemi przy niewielkim udziale człowieka. Nikogo w USA nie dziwi już nawet widok drona patrolującego autostrady. Amerykańskie wojsko idzie jednak krok dalej. W kierunku czegoś co wywołuje już lekką gęsią skórkę.

Magazyn Air Force Magazine donosi, że w AFRL (Air Force Research Laboratory) od 2018 roku rozwijana jest  technologia autonomicznych myśliwców które będą w stanie prowadzić w pełni samodzielne walki powietrze-powietrze. Cały system wykorzystuje nauczanie maszynowe, aby móc uczyć się nowych zachowań i lepiej dostosowywać do sytuacji.

Jeśli wierzyć plotkom i przeciekom od pierwszego pokazu dzieli nas rok, ponieważ planowane są na lipiec 2021 roku. Początkowo system testowany jest (i najpewniej będzie) na delikatnie prostszych konstrukcjach jakimi są myśliwce F-16. Jeśli pierwsze testy zakończą się sukcesem to system będzie montowany w coraz to bardziej zaawansowanych samolotach: F-22 lub F-35.

Autonomiczne myśliwce są obiektem wieloletnich już badań. W 2016 roku miał miejsce pokaz w którym w specjalnym symulatorze zasiadł emerytowany pułkownik Gene Lee. Jest on doświadczonym pilotem bojowym oraz instruktorem. Jednak szybko okazało się, że AI jest lepsze. Pułkownik był notorycznie zestrzeliwany przez wirtualnego przeciwnika sterowanego przez system oparty na sztucznej inteligencji. Pułkownik opisał swojego rywala jako najbardziej agresywnego, responsywnego, dynamicznego i wiarygodnego jeśli chodzi o znane mu systemy AI.

Historia rodem z terminatora?

No cóż, ciężko nie mieć takiego skojarzenia. Autonomiczne myśliwce, które są wyposażone w sztuczna inteligencję na polu bitwy i same prowadzą działania zbrojne? Przecież to historia rodem z filmów sci-fi.

To czego jesteśmy pewni to to, że na światło dzienne wyciekł jedynie skrawek informacji i jest to zapewne wierzchołek góry. Generał Jack Shanahan twierdzi, że AFRL przesuwa granice, które do tej pory były wytyczone, jeśli chodzi o wykorzystanie AI w zastosowaniach militarnych. Co więcej, dodaje, że maszyna na pewno pokona człowieka.

Ktoś może sobie zadać pytanie. „Po co rozmawiamy o autonomicznych samolotach, skoro samochody na drogach mają problem?”. Niby prawda, ale z drugiej strony to inne warunki. Autonomiczny samochód podlega niezliczonym ilością restrykcji i musi się kierować dobrem człowieka co powoduje wiele potencjalnych konfliktów na tle moralnym. Samolot bojowy ma trochę „łatwiej”. Jego celem jest zabić w każdy możliwy sposób.

Co więcej jeśli AFRL dopnie swego będzie to oznaczało ogromny krok w dobrym kierunku dla autonomicznych pojazdów wszelkiej maści. Być może to będzie przysłowiowy kopniak w tyłek dla tej gałęzi technologii i dzięki wojsku (ponownie) za kilka lat autonomiczne auta będą czymś normalnym.

No to czekamy na Top Gun 3. Ciekawe jak tam upakują Toma Cruise'a.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu