Apple

Nowe zasady prywatności Apple uderzą w Facebooka i reklamy w sieci

Paweł Winiarski
Nowe zasady prywatności Apple uderzą w Facebooka i reklamy w sieci
5

Jedni chronią swoją prywatność w sieci na wszelkie możliwe sposoby, inni nie czytają żadnych regulaminów i oddają swoje dane gdzie popadnie. Nie wiem czy jest możliwy zdrowy balans - taki, gdzie firmy mogą funkcjonować normalnie, a użytkownik czuć, że jego dane są bezpieczne.

Przy okazji ogłaszania wyników finansowych Facebooka za IV kwartał 2020 roku, Mark Zuckerberg wyraził swoje obawy związane z nadchodzącymi zmianami w ochronie prywatności Apple. Uważa, ze wpłyną one negatywnie na branżę reklamową i firmy typu Facebook, które w dużym stopniu polegają na reklamach online. Zarzuca Applowi, że nie dba wcale o użytkowników, ale o własne interesy.

Apple ma wszelkie powody, by wykorzystywać pozycję swojej dominującej platformy by ingerować w to, jak działają nasze aplikacje oraz inne programy i robią to regularnie. Mówią, że chodzi o ochronę użytkowników, ale te posunięcia wyraźnie mają na celu dbanie o ich własne interesy.

O co chodzi? O konkurencję, jaką wyraźnie ze strony Apple czuje Zuckerberg. Zmiany zasad prywatności mają pomóc usługom firmy, takim jak choćby iMessage czy Facetime, które konkurują z Messengerem i WhatsAppem.

iMessege jest kluczowym filarem ich ekosystemu. Jest preinstalowany na każdym iPhonie i ma przewagę jeśli chodzi o pozwolenia. Dlatego iMessage jest w USA najczęściej używaną usługą do przesyłania wiadomości.

Zuckerberg cały czas podnosi, że zmiany śledzenia reklam w iOS 14 będą miały szkodliwy wpływ na wiele małych firm, które ciągle walczą o przetrwanie. No i oczywiście Facebooka, który przecież atakuje nas reklamami na absolutnie każdym możliwym kroku. Podobnie jak Instagram, gdzie na mojej tablicy co trzeci post jest sponsorowany.

Apple nie zamierza się jednak uginać i planuje wdrożyć nowe zasady śledzenia reklam. System będzie pytał użytkowników czy chcą wyrazić zgodę na udostępnianie swoich informacji w celu śledzenia reklam. Chodzi o losowy identyfikator reklamowy służący do wyświetlania spersonalizowanych reklam i śledzenia kampanii reklamowych. Producent iPhonów uważa, że użytkownicy powinni wiedzieć, kiedy ich dane są gromadzone i udostępniana w innych aplikacjach czy witrynach internetowych oraz mieć możliwości wyrażenia takiej zgody lub zablokowania mechanizmu.

Uważamy, że jest to kwestia ochrony naszych użytkowników.

- twierdzi Apple.

grafika

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu