Apple

Apple Watch nie bierze jeńców. Reszta stawki właściwie się nie liczy

Jakub Szczęsny
Apple Watch nie bierze jeńców. Reszta stawki właściwie się nie liczy
41

Mimo, że rynek negatywnie zweryfikował smartwatche, Apple ma się z czego cieszyć. Cupertino, mimo że mocno "spóźniło się" z dostarczeniem na rynek konkurenta dla sprzętów innych producentów, w 2016 odpowiadało za niemal połowę wszystkich sprzedanych inteligentnych zegarków. Daleko za Apple są Samsung oraz Fitbit, ale to wcale nie są dla nich dobre wiadomości, bo... Apple w Q4 2016 zagarnęło 80 procent dochodu z całego rynku.

W 2016 roku, Apple sprzedało prawie 12 milionów zegarków. Według analityków z Canalys, Apple pomogło wydanie drugiej generacji zegarka, lepiej dopasowanej do osób ceniących sobie funkcje sportowe w urządzeniach ubieralnych, a także obniżenie ceny pierwszej odsłony Watcha. Co ciekawe, w czwartym kwartale ubiegłego roku, Apple zanotowało rekordową sprzedaż - z 9 milionów sprzedanych ogółem smartwatchy, Apple zagarnęło z tego aż 2/3. Co więcej, Cupertino może pochwalić się o 12 procent lepszym wynikiem w tym okresie niż rok temu.

Oczywiście, powodem dla którego sprzedaż była na tak wysokim poziomie była premiera drugiej generacji zegarka i trudno oczekiwać, by w następnym roku ten wyczyn producent powtórzył. Trzeba jednak zwrócić uwagę na coś innego. 80 procent udziału w dochodach ze sprzedaży inteligentnych zegarków w tylko jednym kwartale to bardzo znamienny fakt. Żaden inny producent nie może się pochwalić tak dobrą adopcją swoich urządzeń wśród klientów. W przypadku Apple mamy do czynienia z sentymentem fanów marki, którzy chętnie wydają pieniądze na nowe sprzęty - o ile są sygnowane logo z nadgryzionym jabłkiem.

Rynek dąży do stabilizacji, a Apple... może się na nim jeszcze bardziej umocnić

Jak wspomniałem wyżej - smartwatche nie zostały pozytywnie zweryfikowane przez konsumentów. To jednak nie przeszkadza Apple w zarabianiu potężnych pieniędzy ze sprzedaży swojego rozwiązania i krótkowzroczne porównania Apple Watcha z innymi dostępnymi zegarkami nie mają już większego sensu. Cupertino, mimo ogólnie słabej pozycji smartwatchy wśród konsumentów, dalej może się umacniać kosztem innych producentów, którzy nie mogą się poszczycić tak dużą lojalnością klientów. Eksperci wskazują, że wiele w tym może zmienić rychłe wydanie Android Wear w wersji 2.0, ale ja byłbym ostrożny z takimi osądami. Sytuacja Apple Watcha bardziej przywodzi mi na myśl to, co stało się z rynkiem bezprzewodowych słuchawek, niż chwilową dominację iPada, po której inni producenci tabletów zaczęli zabierać Apple udziały.

Mimo wszystko, sytuacja jest bardzo ciekawa. Apple Watch nie był wyraźnie lepszym zegarkiem od obecnych już rozwiązań na rynku. Był też drogi, odrobinę ograniczony i mało "sexy". Okazuje się jednak, że Apple wcale nie musi wymyślać koła na nowo, aby zarabiać na swoich produktach pieniądze. Prawdziwą siłą jest natomiast ekosystem, który nagradza klientów za trzymanie się "jedynej słusznej opcji". W gruncie rzeczy to naprawdę dobra strategia na lata.


Niedawno uruchomiliśmy serwis z Pracą w IT! Gorąco zachęcamy do przejrzenia najnowszych ofert pracy oraz profili pracodawców

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu