Apple

Apple podgrzewa atmosferę przed samą premierą i poszerza listę płac

Maciej Sikorski
Apple podgrzewa atmosferę przed samą premierą i poszerza listę płac
14

Apple postanowiło zagęścić atmosferę przed jutrzejszą premierą nowego sprzętu. Tak można podsumować wiadomość z minionego weekendu: ekipa giganta z Cupertino powiększyła się o nowego projektanta. Nie jest to jednak początkujący, szeregowy pracownik – mowa o człowieku, który wzbudza w tym biznesie sp...

Apple postanowiło zagęścić atmosferę przed jutrzejszą premierą nowego sprzętu. Tak można podsumować wiadomość z minionego weekendu: ekipa giganta z Cupertino powiększyła się o nowego projektanta. Nie jest to jednak początkujący, szeregowy pracownik – mowa o człowieku, który wzbudza w tym biznesie spore emocje i ma wielką renomę. Marc Newson, bo to o nim mowa, namiesza w amerykańskiej korporacji?

Kilka projektów Newsona znałem już wcześniej – jeśli rzucicie okiem na jego portfolio (do czego gorąco zachęcam), to pewnie też stwierdzicie, że część wygląda znajomo. Ten człowiek nie skupia się na jednej gałęzi rynku – projektuje dosłownie wszystko: od sprzętów kuchennych i mebli, przez ubrania oraz urządzenia elektroniczne, po samochody, a nawet samoloty i łodzie. Czego dusza zapragnie. Projektant działa w tej branży już od dawna, zdołał uczynić ze swojego nazwiska bardzo rozpoznawalną markę, jego produkty osiągają na aukcjach astronomiczne ceny.

Teraz rozpoczyna się jego romans z Apple. Właściwie to nie do końca prawda – Newson świetnie zna się z głównym projektantem Apple, Jonathanem Ive, z którym współpracowali już w przeszłości. Jestem skłonny przyjąć, że jeden z najbardziej rozpoznawalnych pracowników giganta z Cupertino konsultował się z kolegą po fachu w kwestii wyglądu nowych produktów amerykańskiej korporacji, może nawet skorzystał z jakichś porad. To jednak nie wystarczało – korporacja postanowiła rozszerzyć współpracę z artystą.

Newson nie będzie pracował wyłącznie dla Apple, nie przeprowadzi się do USA (mieszka w Londynie). Ma się jednak stać prawą ręką Ive’a. Co może z tego wyniknąć? Moim skromnym zdaniem, rewolucji nie będzie – Newson nie jest projektantem, którego wizja poważnie odbiega od linii Apple. Stawia na obłe kształty, wysokiej jakości materiały, futuryzm. Ive postawił na człowieka, z którym będzie kontynuował poszerzanie oferty Apple w obecnym duchu, a nie na osobę z zupełnie innej bajki, z którą prowadziłby zażarte boje o wygląd sprzętu. To będą raczej spokojne dyskusje z pasją, podobne do tych, jakie podobno prowadził godzinami z Jobsem. Może właśnie o to chodzi – o wzajemne nakręcanie się dwóch designerskich geniuszy?

Zastanawiam się także, czy poszerzenie zespołu projektantów wynika z prostej potrzeby znalezienia dodatkowych rąk do pracy? Ive sam nie daje rady, pracy przybywa, a chce tworzyć z kimś zaufanym, dobrym i sprawdzonym. Stąd już tylko krok do kolejnego wniosku: Apple podkręciło obroty i zajmuje się nowymi kategoriami produktów. Wedle plotek mają to być zegarki, ale może na tym sprawa się nie kończy? Skoro Newson ma bardzo szerokie portfolio, to można przyjąć, że korporacja chce to wykorzystać np. przy pracach nad inteligentnym domem albo w swoich staraniach o zakorzenienie się na rynku motoryzacyjnym (niekoniecznie jako autonomiczny gracz – bardziej jako partner).

Zapowiada się intrygująco, mam nadzieję, że z tej współpracy wyniknie coś więcej, niż dobre samopoczucie Jonathana Ive (czego mu oczywiście życzę). Apple zawsze zawieszało wysoko poprzeczkę w zakresie designu, to pewnie się nie zmieni. Jestem jednak ciekaw, czy w pewnym momencie nie przedobrzą i to wygląd stanie się kluczowym elementem, a nie funkcjonalność, dopracowanie techniczne oraz innowacyjność pod względem technologii. Taki kierunek rozwoju paradoksalnie mógłby im przynieść jeszcze większe zyski, ale nas, fanów IT zapewne trochę by to rozczarowało.

Źródło grafiki: youtube.com

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

jonathan ive