Polska

Agora przejmuje GoldenLine

Maciej Sikorski
Agora przejmuje GoldenLine
25

Ciekawa transakcja w polskim biznesie: medialny gigant Agora poinformował o wykupieniu udziałów w GoldenLine. Korporacja już wcześniej była współwłaścicielem tego biznesu, ale postanowiła rozszerzyć swoje wpływy. Na ten cel wyłoży kilka milionów złotych. Co zamierza osiągnąć?

Agora nabyła większościowy pakiet udziałów w GoldenLine Sp. z o.o., a kosztowało ją to niespełna 8,5 mln złotych. W oświadczeniu firmy czytamy, że korporacja posiada łącznie 178 udziałów w przejmowanym biznesie, a to odpowiada 89% kapitału zakładowego spółki. Kto ma pozostałe 11%?

Mniejszościowym wspólnikiem spółki pozostaje spółka G.C. Geek Code Ltd, kontrolowana przez Mariusza Gralewskiego - głównego założyciela GoldenLine sp. z o.o. G.C. Geek Code Ltd posiada 22 udziały i głosy w GoldenLine stanowiące 11% udziału w kapitale zakładowym i na zgromadzeniu wspólników spółki.[źródło]

Jak na przejęciu zamierza skorzystać Agora? W oświadczeniu czytamy, że firma chce umocnić pozycję na rynku usług rekrutacyjnych i stworzyć kompleksową ofertę dla pracodawców oraz osób poszukujących pracy.

Inwestycja Agory w GoldenLine to ważny krok w kierunku wzmocnienia pozycji spółki w kategorii Praca i odpowiedź na zmiany zachodzące na rynku usług rekrutacyjnych. Umożliwi ona połączenie potencjału GazetaPraca.pl, serwisu dla kandydatów aktywnie poszukujących pracy oraz GoldenLine.pl, serwisu rekrutacyjno-społecznościowego specjalizującego się w rekrutacji kandydatów pasywnych z siłą reklamową mediów Agory.

- Zdecydowaliśmy się na zwiększenie naszego zaangażowania w GoldenLine, gdyż rozwiązania proponowane przez tę spółkę to doskonałe uzupełnienie oferty serwisu GazetaPraca.pl. Z jednej strony dajemy użytkownikom możliwość przeglądania rozbudowanej bazy ofert pracy i profili pracodawców, a z drugiej - umożliwimy rekruterom dostęp do największej wyszukiwarki kandydatów aktywnie i pasywnie poszukujących pracy, a także narzędzi marketingowych oraz z zakresu employer brandingu - mówi Paweł Wujec, dyrektor segmentu Internet w Agorze.[źródło]

Czas pokaże, czy ten ruch był potrzebny Agorze. Złośliwi już dzisiaj przywołają pewnie słowa powtarzane czasem przy takich przejęciach i stwierdzą, że z dwóch kur orła nie zrobimy. GoldenLine może i jest popularnym serwisem (niezorientowanych poinformuję, że to serwis rekrutacyjno-społecznościowy) i rzeczywiście odwiedza go spory odsetek Polaków, ale to jeszcze nie oznacza, że da się na tym zarobić. Z drugiej strony, Agora musi się rozwijać, a w bliższej przeszłości może się zderzyć z działaniami, które osłabią ten podmiot.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

agoragoldenline