E-sport

AGO Esports z drużyną Fortnite

Artur Janczak
AGO Esports z drużyną Fortnite
2

Jakiś czas temu pisałem, że Fortnite depcze po piętach PlayerUnknown's Battlegrounds i z każdym dniem zdobywa nowych fanów. Zainteresowanie wokół tej gry stale rośnie, więc nic dziwnego, że po dobrym starcie PUBG w esporcie, ktoś planuje przyszłość z tytułem Epic Games. AGO Esports, otwiera nową dywizję, gdzie obok CS-a będzie teraz zespół od Battle Royale.

Czterech zawodników, którzy mają już nieco doświadczenia w rozgrywkach Paladins i Counter-Strike: Global Offensive, zasilą szeregi AGO Esports. Mowa tutaj o Mateuszu „MATIZORD” Naumienko, Cyprianie „Skosas” Bednarczyku, Dawidzie „Buhuu” Bugajskim oraz Krystianie „Serwa” Serwatce występujących wcześniej pod szyldem Position 69. Warto wspomnieć, że to najprawdopodobniej jedni z najlepszych kandydatów, gdyż ich współczynnik zwycięstw wynosi ponad 50%. Nie wszyscy jednak są zdania, że AGO podjęło dobrą decyzję.

Ze środowiska docierają do nas sygnały, że Fortnite lada chwila może esportowo "wybuchnąć". Podjęliśmy więc ryzyko. Zebraliśmy informacje na rynku i wiemy, że nasi nowi zawodnicy są naprawdę mocno uzdolnieni. Do tego mają mocną zajawkę na esport i na Fortnite'a. Są zachwyceni, że dołączyli do AGO - Jakub Szumielewicz, prezes zarządu AGO Esports

Prezes zarządu nie ukrywa, że organizacja wykonując taki krok, trochę ryzykuje, ale mocno wierzy, że mimo wszystko będzie to gra warta świeczki. Fortnite stale się rozwija, zyskuje nowych odbiorców, a oni chcą przygotować sobie odpowiedni esportowy grunt. Kapitan nowo utworzonego zespołu -- Mateusz "MATIZORD" Naumienko, również zabrał głos w całej sprawie.

Reprezentowanie AGO Esports to wielki prestiż. Dla mnie i mojej drużyny to największa szansa, jaką dostaliśmy w naszym esportowym życiu. Z tego miejsca chciałbym serdecznie podziękować za kredyt zaufania jakim obdarowało nas kierownictwo organizacji. Fortnite to tytuł, który budzi dużo kontrowersji. Kiedy mowa o jego esportowym aspekcie. Dołożymy wszelkich starań, aby pokazać, że w grze typu Battle Royal rywalizacja jest na równie wysokim poziomie co w innych wiodących tytułach.

Na ten moment pierwszym celem nowej dywizji AGO Esport jest zakwalifikowanie się do DreamHack Tours, gdzie zapowiedziano turniej w Fortnite. Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć świeżemu zespołowi wszystkiego dobrego i mocno trzymać za nich kciuki. Miło jest przyglądać się, jak rozwija się esport w Polsce, który nie skupia się wyłącznie na CS:GO, LoL czy DOTA 2. Jeżeli gra Epic Games nadal będzie rozwijać się w takim tempie, to stawiam, że czeka ją wspaniała przyszłość, a może i miejsce na IEM, jak w przypadku PUBG? Czas pokaże.

Źródło zdjęcia: AGO Esports

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu