Action Man!
„ACTION MAN!” wykrzyczał lektor, po czym wyjaśnił resztę intrygi poprzez swój dziwacznie intonowany głos połączony z przesadnym entuzjazmem. Okazało się, że doktor X znów zrobił coś potwornie złego i najwspanialszy bohater wszechczasów musiał go powstrzymać za sprawą swoich super gadżetów, siły i po prostu bycia fajnym. Z resztą co ja wam będę opowiadał, sami zobaczie:
To kino akcji lat 90-tych, tyle że w zabawce. Action Man to połączenie aktorów takich jak Sylvester Stallone, Arnold Schwarzenegger, Bruce Willis, Jean-Claude Van Damme i Dolph Lundgren w jednej postaci z plastiku. Nic dziwnego że sposób reklamy jest taki… dziwny. Ale to chyba esencja „fajności”? Przynajmniej dla dzieciaka, bo przecież nie dla kogoś dorosłego… ale czy na pewno?
Action M… tfu! To znaczy głośnik bluetooth!
Pytam czy na pewno, bo produkt w postaci głośnika bluetooth, który wygląda jak postać wyjęta z filmu o super bohaterach, jest reklamowany w całkiem podobny sposób, a przecież jest to produkt skierowany do dorosłych ludzi, prawda?
Również mamy tutaj ten… dziwnie intonowany głos, który próbuje nadać wszystkiemu wydźwięk niesamowitości. Też mamy tu jakiegoś ludzika, który przypomina kształtem człowieka i mimo iż koniec końców to tylko kupka plastiku, reklama próbuje przedstawić go jako coś znacznie więcej. Decydując się na taki głośnik nie kupujesz głośnika… to jest najfajniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałeś i dobrze o tym wiesz. To nie humanoidalna figurka, to coś co odmieni świat. Nie macie wrażenia, że to taka reklama Action Mana, tyle że dla udziwnionego głośnika?
Więcej z kategorii Ciekawostki:
- Zemsta zza grobu, Adobe Flash uziemił część chińskich kolei
- Windows 10X uruchomisz na wszystkim - tablecie, Macbooku i... starej Lumii
- Stało się. Sztuczna rogówka może przywrócić wzrok dziesiątkom tysięcy osób na świecie
- Minecraft - jak nucenie youtubera stało się pełnoprawnym metalowym numerem z 20 mln wyświetleń?
- Najciekawsze i najdziwniejsze rzeczy pokazane na CES 2021