PlayStation

Przetestowałem abonament PlayStation Plus Premium. Jak działa? Co trzeba o nim wiedzieć?

Kamil Świtalski
Przetestowałem abonament PlayStation Plus Premium. Jak działa? Co trzeba o nim wiedzieć?
9

Przez ostatnie dni testowałem nowy abonament PlayStation Plus. I nie mam złudzeń - to najlepszy czas dla graczy!

Nowy abonament PlayStation Plus wzbudza emocji bez liku. Nie brakuje zarówno głosów zachwytu biblioteką serwowanych tam od samego początku gier, jak i tych, którzy są rozczarowani zmianami w „podstawowej” wersji abonamentu. Bo choć tam teoretycznie cena się nie zmienia, to zmienia się oferta — abonenci każdego miesiąca otrzymają mniej gier, niż dotychczas. Dzisiaj oficjalnie startuje polski nowy abonament PlayStation Plus. Odnośnie biblioteki gier - jaka jest, każdy widzi. Osobiście uważam, że nigdy nie było lepszego powodu by rozpocząć przygodę z ekipą PlayStation — na wyciągnięcie ręki są dziesiątki fenomenalnych tytułów, które w dużej mierze nigdy nie opuściły ekosystemu Sony. Nie trzeba czyhać na promocję ani polować na dobre okazje cenowe — w ramach abonamentu mamy przed sobą niezwykle bogatą bibliotekę. Dziesiątki fantastycznych gier, do których bez wątpienia przyda się dodatkowy dysk do PlayStation 5 — bo te, niestety, swoje ważą. Próbowałem zmieścić bibliotekę tytułów PlayStation Studios z PS4 i PS5 na 1TB dysku i poległem — ten okazał się niewystarczający.A przecież to raptem ułamek wszystkich dostępnych tam gier z konsol obecnej i poprzedniej generacji.

Gry dostępne do pobrania w ramach nowego abonamentu PlayStation Plus - wszystko co musisz wiedzieć

Na subskrybentów usługi czekają nie dziesiątki, a setki, tytułów. Lwia część z nich dostępna jest do pobrania. Ściągnąć na dysk konsoli i cieszyć się nimi natywnie na urządzeniu można w przypadku gier z PlayStation 5, PlayStation 4, PlayStation 2 (na ten moment ta biblioteka to wyłącznie tytuły zoptymalizowane pod poprzednią generację), PlayStation Portable oraz klasycznego szaraka, czyli PlayStation. Czego można spodziewać się pierwszych trzech — wiadomo. Wsteczna kompatybilność nauczyła nas jak to działa i tutaj bez większego zaskoczenia. A to że biblioteka jest niezwykle pokaźna — to zupełnie inna bajka.

Pierwsze PlayStation okazało się dla mnie sporym zaskoczeniem. Tytułów jest tam raptem garstka, ale wśród nich znalazło się miejsce dla takich hitów jak Mr. Driller, Wormsy czy Tekken 2. Rozpocząłem więc, naturalnie, od tego ostatniego — i w konsoli miałem opcję wyboru wariant przygotowany z myślą o której konsoli chcę wybrać: PS4 czy PS5? Jako że testowałem usługę na PlayStation 5, nie była to specjalnie trudna decyzja.

Gry z pierwszego PlayStation na PS5. Jak działają klasyki w abonamencie PlayStation Plus Premium?

Przy zapowiedzi abonamentu i ujawnianiu premierowej listy gier nowego abonamentu, Sony obiecało moc usprawnień dla tytułów z retro konsol. Gracze mogą wybierać między kilkoma stylami wyświetlanego obrazu (z filtrami, bez filtrów, rozszerzane do 16:9, albo klasyczne 4:3) oraz mogą skorzystać z ułatwień w postaci zapisywania stanu zabawy w dowolnym momencie, a także znanego z platform konkurencji i kompilacji klasyków — cofania ostatnich akcji na osi czasu.

Jak to wypada w praktyce? Bardzo dobrze — sam testowałem wszystkie gry z PS5 na 55-calowym telewizorze QLED (4K) i zarówno z filtrami, jak i w innych konfiguracjach, wszystko prezentowało się fantastycznie. Oczywiście pozostawałem wierny proporcjom 4:3, jak przed laty przykazano.

Sporo kontrowersji budziła w udostępnionych abonamentach kwestia gier z pierwszego PlayStation — a raczej płynności z nią związanej. Kiedy Szaraki były najpopularniejszą konsolą nad Wisłą, nikt nie zwracał uwagi na wersje gier - ani to, jak sprawnie działają. Znaliśmy standard PAL (25 FPS) i przez jego pryzmat wszystko oglądaliśmy. Po latach nabraliśmy więcej ogłady i doświadczenia, dlatego teraz gołym okiem odróżniamy te "wolniejsze" wersje od NTSC (30 FPS). Po debiucie nowego abonamentu PlayStation Plus w Azji zrobiło się głośno na temat tego, że część gier które Amerykanie otrzymali w wersjach NTSC, oni mieli w wydaniu PAL. Aż do dzisiaj nie wiedzieliśmy jakie wersje będą w Europie. Sprawdziłem to na przykładzie Tekken 2 - i dobre wiadomości sa takie, że ten działa płynnie w 30 klatkach. Nie mamy żadnej gwarancji że wszystkie gry będą tak działać — bo ze względów licencyjnych mogą być przeplatane. Mimo wszystko sama emulacja, podciąganie jakości obrazu, opcja wyboru filtrów, zapisania w dowolnym momencie i cofnięcia akcji

Pobierzecie wszystkie gry, poza tymi z PlayStation 3. W nie zagracie wyłącznie w chmurze. Jak cloud gaming od PlayStation wypada w praktyce?

Granie w chmurze budzi wiele kontrowersji. Od lat bacznie przyglądam się rozwojowi tematu i muszę przyznać, że jestem zaskoczony tym, jak sprawnie się to wszystko rozwija. Z konsolami Sony jestem od samego początku — i doskonale pamiętam problemy z ich serwerami. Od wielu lat firma mocno pracuje nad poprawą swojej infrastruktury - i to widać gołym okiem już przy pobieraniu gier z ich sklepików. Granie w chmurze to jednak zupełnie inna bajka: moje doświadczenia z PlayStation Now sprzed lat nijak mają się do tego, jak współcześnie działają gry w chmurze od Sony.

Miałem przyjemność testować usługę od kilku dni na zagranicznych serwerach - wszystko działało płynnie, bez pikselozy. Po dostępie do europejskiej wersji usługi - z bliższymi fizycznie serwerami, wszystko działa równie sprawnie. Nie zauważyłem żadnych róźnic: pierwsze ładowanie gry trochę trwa, ale kiedy ta zostanie już uruchomiona - wszystko śmiga bez najmniejszego problemu. Z ciekawości zabrałem się za te co bardziej dynamiczne produkcje — bo o ile z przygodówkami (np. Syberia) nawet drobne opóźnienia nie stanowią większych problemów, o tyle trudno to samo powiedzieć o grach akcji czy bijatykach. I podczas moich testów - wszystkie wypadały doskonale.

Katalog gier PlayStation 3 jest naprawdę pokaźny - i wszyscy których ta generacja konsol ominęła mają w czym wybierać. Cała seria Atelier, wspaniałe Castlevanie, najlepsze odsłony Devil May Cry, ogromny katalog serii Lego, Ninja Gaiden, a na dodatek takie hity jak Street Fighter III w edycji z trybem online... czy eksperymentalne TOKYO JUNGLE od którego po latach wciąż trudno było mi się oderwać.

Mówiąc o graniu w chmurze nie sposób też pominąć jeszcze jednego ważnego aspektu: oszczędności miejsca na dysku. Tych produktów nie trzeba pobierać do pamięci konsoli — i jeżeli macie dostatecznie szybkie łącze i będziecie z niego korzystać na co dzień, przełączanie się między grami będzie szybkie i bezproblemowe, a do tego nie trzeba będzie zastanawiać się nad zakupem większego dysku. Co zwłaszcza w przypadku PlayStation 5 może okazać się na wagę złota... i to dosłownie!

Gry w chmurze od PlayStation - na ten moment dostępne wyłącznie na konsolach oraz komputerach z Windowsem

Niestety - mam fatalną wiadomość dla wszystkich, którzy chcieliby cieszyć się grami w chmurze na innych urządzeniach niż konsole PlayStation 4 i PlayStation 5. Póki co jedyną opcją poza nimi pozostają komputery z systemem Windows. Nie można cieszyć się tematem ani na komputerach z Linuxem, ani z macOS, ani też na żadnych sprzętach mobilnych jak smartfony czy tablety. Wierzę, że tylko kwiestią czasu jest dodanie wsparcia dla szeregu innych urządzeń — na tę chwilę jednak trzeba obejść się smakiem. Ze względu na brak dostępu do komputera z systemem Microsoftu - nie byłem w stanie przetestować jak streaming gier działa na sprzętach innych niż konsole PlayStation.

Subskrybenci PlayStation Plus Premium mogą wybrać strumieniowe przesyłanie dowolnej gry na PS4 z Katalogu gier oraz dowolnej gry z Katalogu klasyki na konsolach PS4 i PS5. Gry na PS4 z Katalogu gier i całego Katalogu klasyki można strumieniowo przesyłać na komputer.

Do strumieniowego przesyłania gier na konsole PS4, PS5 lub komputery PC potrzebne jest szerokopasmowe połączenie internetowe o przepustowości co najmniej 5 Mb/s. Aby móc przesyłać strumieniowo gry w rozdzielczości 1080p, należy wybrać grę, która ją obsługuje, i dysponować szerokopasmowym połączeniem internetowym o przepustowości co najmniej 15 Mb/s.

Testowe wersje gier. Subskrybenci PlayStation Plus Premium sprawdzą gry przed zakupem

Nigdy nie byłem fanem demonstracyjnych wersji gier. Pokazywanie wyrwanych z kontekstu fragmentów to najzwyczajniej w świecie nie moja bajka, dlatego cieszę się, że zamiast próbować reanimować ten martwy format — Sony w ramach abonamentu daje możliwość testowania gier od samego początku. Do dyspozycji użytkownicy otrzymują nawet kilka godzin zabawy od samego początku. I choć obecna lista nie należy do najbogatszych — to prawdopodobnie wraz z kolejnymi premierami i umowami z wydawcami, będzie się sukcesywnie powiększać. Fajnie że taka opcja jest - może akurat trafią się tam tytuły, które zechcecie sprawdzić przed zakupem.

Wielcy nieobecni - biblioteka gier z pierwszych generacji konsol PlayStation

Tak zupełnie nieobecni to nie są, ale na tę chwilę wybór gier z PlayStation i PlayStation 2 jest... delikatnie mówiąc - rozczarowujący. Ale wierzę, że to dopiero początek — i za jakiś czas baza tych (raptem) kilkudziesięciu tytułów rozrośnie się do porządnych rozmiarów. Bo jak za pewne wiecie, PSX i PS2 miały w sumie tysiące (!) fenomenalnych gier. I choć jestem przygotowany na to, że ze względów licencyjnych wiele z nich nigdy nie trafi w nasze ręce — to tamtejsza baza daje ogromne pole do popisu. Zarówno jeżeli chodzi o wciągające na długie godziny historie, jak i szybkie zręcznościówki które odpala się na krótko, ale regularnie. Czekam!

Nowe wcielenie abonamentu PlayStation Plus udowadnia, że nie było lepszego czasu dla graczy!

Można się spierać czy gry kiedyś były lepsze czy gorsze. Można dyskutować godzinami o ulubionych tytułach i ulubionych generacjach. Fakty jednak są takie, że teraz nie musimy już ani wypożyczać gier na godziny, ani wrzucać żetonów w salonach gier, ani inwestować kilkudziesięciu dolarów w pojedyncze tytuły. Decydując się na usługi abonamentowe jednorazowa miesięczna opłata otwiera nam furtkę do setek tytułów - z kilku generacji konsol. Zarówno największych hitów blockbusterowych, gier niezależnych, jak i tych plasujących się pomiędzy. Microsoft swoim Xbox Game Pass zmienił zasady gry — i abonament PlayStation Plus nadrabia zaległości. Fajnie. Powiadam wam, że gracze jeszcze nigdy nie mieli lepiej!

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu