Felietony

Złapać bakcyla do programowania w Pythonie, czyli o czwartej edycji Django Carrots

Grzegorz Marczak
Złapać bakcyla do programowania w Pythonie, czyli o czwartej edycji Django Carrots
15

36 osób z nowymi umiejętnościami, dziesiątki nowych znajomości, 5400 linijek kodu, 30 litrów kawy i 8 kilogramów zjedzonych marchewek – tak można podsumować zakończone niedawno Django Carrots. Weekendowe warsztaty dla początkujących i średnio zaawansowanych programistek i programistów organizowane p...

36 osób z nowymi umiejętnościami, dziesiątki nowych znajomości, 5400 linijek kodu, 30 litrów kawy i 8 kilogramów zjedzonych marchewek – tak można podsumować zakończone niedawno Django Carrots. Weekendowe warsztaty dla początkujących i średnio zaawansowanych programistek i programistów organizowane przez Geek Girls Carrots, społeczność kobiet kochających nowe technologie, odbyły się w dn. 9-11 maja w Warszawie już po raz czwarty.

Autorką wpisu jest Magdalena Mips.

Cieszę się, że tu jesteście. Mam nadzieję, że podczas warsztatów złapiecie bakcyla do programowania i będziecie kontynuować swoją przygodę z Pythonem jeszcze długo po warsztatach

– witała uczestników Patrycja Waleśko, koordynatorka projektu.

Pod czujnym okiem 13 mentorów (w tym jednego metamentora) uczestnicy warsztatów uczyli się używać Pythona i jego frameworku Django. Pracowali w małych, 2–3-osobowych, grupach na poziomie początkującym lub średnio zaawansowanym. Poznali podstawy składni Pythona, nauczyli się jego poszczególnych funkcji, a także napisali pierwsze programy w Pythonie i Django. Mentorzy korzystali ze sprawdzonego i ulepszanego z edycji na edycję scenariusza. Dodatkowo przerwy przeznaczone na zabawy, nawiązywanie nowych znajomości i odrywające umysł od kodowania malowanie djangowo-karotkowych toreb urozmaicały czas warsztatów.

Tempo pracy każdego z zespołów było narzucane przede wszystkim przez samych uczestników. Jeśli szli jak burza przez kolejne części scenariusza, zostawała im chwila na dodatkowe zadania, ale jeśli mieli trudności z wybranymi partiami materiału – mentor zatrzymywał się przy nich na dłużej. Było to ważne nie tylko dlatego, że kluczem do bycia dobrym programistą jest zrozumienie języka, w którym się koduje. Równie ważny powód stanowiło to, że w Django Carrots 4 wzięły udział osoby z bardzo różnymi doświadczeniami zawodowymi i osobistymi. Przy laptopach zasiedli licealiści, studenci, marketingowcy czy programiści u progu kariery, a nawet osoby obecne już kilkadziesiąt lat na rynku pracy. Jedni chcieli po prostu spróbować czegoś nowego, inni postawić pierwszy krok na drodze do zmiany swojej pracy, jeszcze inni chcieli zdobyć swego rodzaju technologiczną niezależność albo szukali pomysłu na siebie. Z myślą o tak szerokim gronie uczestników są organizowane warsztaty.

Jedną z idei, która towarzyszy nam do dzisiaj jest zgromadzenie w jednym miejscu i czasie osób nie mających żadnej styczności z programowaniem z osobami, które mają większe i duże doświadczenie w tym zakresie. Dzięki temu uczestnicy mogą zobaczyć szerszy proces nauki programowania

– mówiła Kamila Stępniowska, pomysłodawczyni Django Carrots. Duży wkład w powstanie warsztatów miał też jej mąż - Marek Stępniowski, który pracował nad ich scenariuszem.

Spojrzeniu na kodowanie w szerszym kontekście sprzyjały też liczne prezentacje i rozmowy z osobami związanymi z branżą IT. Dzięki prezentacjom Agaty Maroń z STX Next i Piotra Kuczyńskiego z Webinterpreta uczestnicy warsztatów dowiedzieli się, jak może wyglądać praca dewelopera. Magda Ostoja-Chyżyńska opowiedziała o inspirujących projektach na przecięciu nowych technologii i humanizmu, a Przemek Lewandowski ze StartUp Works przypominał, jak ważna jest pasja w tym, co robimy. Michał „Rysiek” Woźniak z warszawskiego Hackerspace’a zerwał ze stereotypami i wyjaśnił, na czym naprawdę polega bycie hackerem, a Piotr Betkier opowiedział o wiedzy, jaką można zdobyć na spotkaniach społeczności PyWaw. Z rozmów z prelegentami wyłaniał się obraz kodowanie jako praktycznej, dającej satysfakcję i duże możliwości umiejętność.

Nauka programowania pozwala zrozumieć, jak działają komputery, roboty i urządzenia, które nas otaczają. One ułatwiają komunikację, zwiększają efektywność pracy i podwyższają komfort życia. Uczymy podstaw programowania nie tylko dlatego, żeby kształcić przyszłych programistów. Robimy to, żeby pokazać, że programowanie nie jest umiejętnością magiczną, a jego podstawy przydają się każdemu, bez względu na to w jakiej branży pracuje. Nowe technologie wdzierają się w każdą dziedzinę biznesu i życia. Warto uczyć się jak je wykorzystywać w swoich projektach i z korzyścią dla siebie

– mówiła Kamila Sidor, CEO Geek Girls Carrots.

Praktyczne zalety rozumienia, jak działają nowe technologie, dostrzegają też niektórzy uczestnicy Django Carrots.

Zgłosiłam się na warsztaty, bo niebawem przechodzę na emeryturę, a chciałabym jeszcze pracować – w nowym dla siebie zawodzie, jako mediatorka. Umiejętności programistyczne pozwolą mi stworzyć swoją stronę i dotrzeć z ofertą do większej liczby osób

– mówiła Renata.

Moja przygoda z programowaniem zaczęła się krótkim epizodem w dzieciństwie. Teraz chciałam się nauczyć, jak stworzyć coś więcej niż skaczącą na ekranie piłeczkę. Dodatkowo atmosfera spotkań karotkowych jest zawsze sympatyczna, miło być w gronie otwartych ludzi chętnie dzielących się swoją wiedzą i doświadczeniem

– tłumaczyła swoją obecność na warsztatach Helena.

Ciężka praca i przełamywanie własnych barier podczas warsztatów opłaciły się. Choć chwil zwątpienia nie brakowało, to w niedzielne popołudnie większość uczestników opuszczała Starą Kotłownię z uśmiechami na twarzach i przekonaniem, że kodowanie to żadna magia, a sztuka, którą każdy może opanować. Wystarczą dobre chęci, czas i zaangażowanie.

Najlepszą częścią warsztatów są ciągle napływające podziękowania od uczestników, którzy są bardzo zadowoleni, a dzięki temu wiem, że moja praca ma sens i że było warto

– podsumowała Patrycja Waleśko, dodając, że siła czwartej, pierwszej bezpłatnej, edycji Django Carrots leży także w świetnym zespole organizatorskim.

Geek Girls Carrots organizują również cotygodniowe, także bezpłatne, spotkania Code Carrots, które odbywają się w Warszawie. Prowadzą je programiści Magdalena Wilczyńska i Bartosz Papis. Pielęgnowane bakcyle do programowania na pewno odwdzięczą się gęstą natką umiejętności kodowania, logicznego myślenia i rozwiązywania problemów.

Print („Keep on pything!”)

Więcej informacji o projektach Geek Girls Carrots na stronie: geekgirlscarrots.pl

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu